oj zdziwił byś się wystarczy pojeździć a nie oglądać zwłaszcza że u nas kamery nie są tak popularne raczej wąskie grono użytkowników korzysta z kamer bo u nas nie jest to na tyle powszechne by np wyłudzać pieniądze po przez cofanie i symulowanie że ci ktoś w dupę wjechał itd...

w Rosji wszystko jest a porządku dziennym

Stary masz po części rację, bo Rosja powierzchniowo jest największym państwem, a ludnościowo to ponad 4 krotność Polski, więc tam masz potencjalnie 4 krotnie więcej debili za kółkiem. Problem tam jest taki, że prawo drogowe jest tam zacofane, a większość tych ludzi od wypadków nie umie się poruszać po dużych aglomeracjach miejskich wyposażonych w drogi wielopasmowe. Dla nich sygnalizacja świetlna to często wersja hard, a jeszcze jak dorzucisz rondo 3-pasmowe to już w ogóle głupieją. Co nie zmienia faktu, że u nas też jest pełno prostych ludzi, których umysły nie do końca potrafią wykorzystać reguły prawa drogowego, które przecież muszą znać jeśli poruszają się po drodze publicznej.

Biorąc pod uwagę 'średnią' ilość wypadków, to wcale daleko za Rosjanami nie jesteśmy. Chodzi głównie o to, że w ciągu ostatnich dwóch lat liczba kamer samochodowych w Rosji wzrosła o 500%. W tej chwili co 3ci rosyjski kierowca ma w samochodzie zamontowaną kamerkę (w Polsce co 10ty). Dzięki temu mamy taki wysyp kraks na YT ostatnimi czasy. Ja nie narzekam, bo niektóre sytuacje są zacne :]

Są.

A Indie? Tam jak ktoś w kogoś wjedzie, to nawet się nie zatrzyma w sprawie omówienia odszkodowania.