0
Norweski skoczek narciarski może mówić o wielkim szczęściu w nieszczęściu. Podczas konkursu skoków we włoskim Predazzo Romoeren zaliczył groźnie wyglądający upadek, przypominający ten z ubiegłego roku z Zakopanego, w którym ucierpiał Czech Jan Mazoch. Norweg miał jednak dużo szczęścia i wyszedł bez większych obrażeń.
Dodano: , wyświetleń 2776
Gość - Grucha
ponad 17 lat temu
musiało boleć ale to nie było to samo co Jan Mazoch albo Morgerstern
Gość - ponczo
ponad 17 lat temu
zgadzam sie z buckiem i Krystoferem luka wez naszczyj na droge poosyp sniegiem udeptaj zrob dwie szyny nasikaj i skakaj i upadnij na to zobaczymy czy tak nie boli
Gość - X-Furious
ponad 17 lat temu
heh gdybyscie ogladali konkurs wiedzielibyscie dlaczego upadl wczesnije takze mieli problemy na najezdzie, poniewaz zaczela tam gromadzic sie woda, mimo to respect dla Romorena bo zachowal sie tak jak powinien skoczek podczas upadku, zakryl twarz i upadl tak jak nalezy, brawo
Gość - ponczo
ponad 17 lat temu
tak tak tak sluchajcie sie dawida bo on jest znawca takis znawca ciekawe czy wiesz kto to jest Wojciech Fortuna. A inna sprawa mnie zastanawia czemu napisali w kategorii pilka nozna jak to sa skoki
Gość - romi
ponad 17 lat temu
dobrze ze nic mu sie nie stalo szkoda tego upadku
Gość - Krystofer
ponad 17 lat temu
luka taki z ciebie cwaniaczek to zeskocz z dachu na ryja na ubity śnieg z warstwom lody i napisz jak było jak dasz rade napisać
Gość - bucek
ponad 17 lat temu
luka ty jestes j@%niety czlowieku tam jest sniegu warstwa 40 cm a reszta to lod
Gość - luka
ponad 17 lat temu
na sniegu tak nie boli