191
Kierowca wielkiej ciężarówki bierze na stopa hipisa, który jedzie na Woodstock. Początkowa, ich rozmowa się nie układa, jednak wreszcie znajdują wspólny język. Neo-Nówka i przyjaciele - problemy Świętego Mikołaja.
Dodano: , wyświetleń 42877
reggi0
ponad 14 lat temu
kur%@ Ja mam na imie Radek i tez lubie reggae ^^
ryszardznawca
ponad 14 lat temu
Stasiu sie melduje
TranceBoy
ponad 14 lat temu
K*rwa Mać !!! a nie kupiłem ;p
Blady20
ponad 14 lat temu
no spoko
TranceBoy
ponad 14 lat temu
Wara od rolników !!! Gdyby nie oni to byś głodował
eMeS
ponad 14 lat temu
Pan Stanisław to widocznie przykład wzięty z życia i doświadczenia kabaretu. Takich ludzi jak ten osobnik jest mnóstwo i ktoś na bank jest jego pierwowzorem! Np wśród taksówkarzy(oczywiście większość na szczęście to ciekawi i fajni goście), rolników, hurtowników, serwisantów. Ludzi, którzy lubią gadać, a nie zawsze z sensem
zeusek17
ponad 14 lat temu
Najlepsze to tory na tiry
eltractor
ponad 14 lat temu
co za dno... jeden śmieszny kawałek mi podajcie z tego skeczu... 9 minut życia stracone.
spadra
ponad 14 lat temu
spokojnie, reszta twojego zycia tez jest zmarnowana
Shoovee81
ponad 14 lat temu
To se k$^@a klan obejrzyj,albo plebanię,wrażenia murowane i humor też na twoim poziomieTam cię w klanie Rysio powali żartem,zachwyci brawurową akcją w burdelu,a w plebanii jak zwykle ksiądz pokaże ci jak żyć człowieku-marna istoto
Shoovee81
ponad 14 lat temu
sorka,zapomniałem się pożegnać,BAJO
Niszczara
ponad 14 lat temu
Hehe dobre ;]
kizekhwdp
ponad 14 lat temu
heheh kozak
andyd
ponad 14 lat temu
pytaliście się o ten skecz przy poprzednich fragmentach tego programu,więc wrzucam