zarąbisty

Kozak ... ale dziwnie wygląda

Lata treningów przynoszą efekty : )

@deathmind
Słuchaj cieciu, nie najeżdżałem na Ciebie, a Ty mi z tekstem "jakbyś był Alfą i Omegą". Słuchaj kur*a koleś, jeżdżę na BMXie od 4 lat, interesować interesowałem się już dawno sceną światową, a Ty mi kmieciu najeżdżasz lokalnych skate-parkach? Powiedziałem co mi leżało o Dave i coś na temat filmiku, a Tobie ProEloElo riderze radzę wskoczyć na rowerek i spróbować coś wykręcić. Ja swoje 3 grosze dorzuciłem. Cmoknij się. :*

to teraz niech nakręci filmik pod tytułem: Mark Webb Jumper Fail i zobaczymy ale i tak koxisz gościu ;]

Dwie sprawy Dave Mirra był kolebką komercji, mimo że w tamtym czasie jeździło również wielu lepszych od niego riderów, to jego rozgłos zawdzięczamy tylko i wyłącznie TV, oraz grom komputerowym (być może dlatego kojarzą go dzieci nie mające nigdy styczności z BMXem ;>).

Druga sprawa: Ten filmik? Osobiście wole jazdę w streecie, ten koleś jak na verta radzi sobie nieźle, chociaż... Więcej tutaj naoglądałem się jazdy we flacie, niż samego vertu ;D

JA SIE PYTAM GDZIE SĄ RODZICE??!?!?

Dobry wariat ale Dave Mira jest jeszcze lepszy

1.37 min najlepsze..

Nie ma co uktrywac, to co wyprawia jest dupne! Dla milosnikow 26 cali polecam to :

Ten filmik na youtubie siedzi od dobrych dwóch trzech lat, ale i tak podziwiam Marka. On nie tylko jeździ na BMX'ie. Może to was zdziwic ale jeździ na hulajnodze.

Niektóre triki są niewiarygodne ale pewnie musiał dużo próbować zanim mu się uda zrobić takie trik.!.!.!

Nutka to:
UTAH SAINTS - SOMETHING GOOD 08

znacie nejm muzyki?

Zaj@%istego ma golfa .. bbs rs robi swoje. większość nie będzie wiedziała o co chodzi. pozdro dla vw maniaków Gość wymiata.

Nie wiem czy zauwazyliscie, ze on nie pedaluje wogole. Jesli juz to tylko do tylu zeby hamowac skuteczniej. Mam podobny rower i tez jak jechalem przez caly swiat to nie pedalowalem. Wystarczylo, ze na poczatku zalalem gazowana wode Zywiec do pustej ramy oraz kierownicy i wrzucilem tam tabletke musujaca Rusz...
Rower szczelnie uszczelnialem, a sila odsrodkowa wzburzonej cieczy pchala mnie do przodu. Przy okazji nauczylem sie wskakiwac na drzewa, wiezowce i inne obiekty wielkogabarytowe. Jednak moim najwiekszym wyczynem byl wjazd na pionowa gore i zeskok ruchem wirowo-pikowym. Rozpedzony tym ruchem wykonalem tzw. wkret w glab ziemi z wypadnieciem po drugiej stronie globu gdzie niestety, ale nieprzygotowany orbitowalem przez kilka lat w przestrzeni kosmicznej wciaz napedzany sila odsrodkowa cieczy. Do momentu az nie uratowali mnie kosmonauci ze stacji orbitalnej...

to co koles robi jest niesamowite...

Prze *uj ze tak powiem
W sensie pozytywnym oczywiście

trzeba miec jaja