Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
hyperion
ponad 7 lat temu
Kot potrafi wykazać altruizm i pomóc innemu kotu na własne oczy widziałem jak mój kot ratował znienawidzonego towarzysza zamkniętego przypadkiem na balkonie mimo że wzajemnie się nie cierpieli co ciekawe w odwrotnej sytuacji ten drugi futrzak wykazał się jedynie totalną olewką
musti
ponad 7 lat temu
No i może jeszcze wytłumaczenie jakby ktoś nie wierzył że kot domowy jest bardziej dziki z natury niż pies. Wszak pies pochodzi też od dzikiego zwierzęcia - wilka. Jednak popatrzmy ile bezdomnych psów jest w stanie sobie samych poradzić w życiu. Jeśli nikt ich nie bedzie dokarmiał i nie znajdą źródła jedzenia np śmietnik czy chlew to zdechną z głodu albo zaczną chorować z niedożywienia czego finalnie bedzie śmierć. Kotów bezdomnych jest o wiele więcej. Potrafią sobie radzić i nie zdechną o ile mają swobodę ruchu i są zdrowe i sprawne. I nie wynika to z tego że kot to złowi myszkę i ptaszka a piesek tego nie je. Wilki jedzą to co upolują.. chlebem tez nie pogardzą jak znajdą Ale jedzą mięso głownie. Pies został tak udomowiony że stracił możliwości polowania jak wilk i nie jest w stanie sam funkcjonować na dłuższą metę. Kot zachował więcej cech dzikiego zwierzęcia, wiecej instynktów samozachowawczych i jest w stanie sam sobie poradzić bez człowieka. Pewnie znajdą się niezdary co nie przetrwają ale większośc z nich uczona jest jest przez matkę polowania nawet jeśli są karmione przez człowieka. Suka nie uczy młodych żadnych czynności związanych ze zdobywaniem pożywienia toteż psy straciły zdolność samodzielnej egzystencji i bardziej przywiązane są do właściciela i powstaje w nich większa wieź choćby ze świadomości uzależnienia ich życia od życia człowieka. Wieź ta przekłada się na prawdziwą przyjaźń na dobre i na złe.. na pełny i pusty żołądek. Kot jest z natury bardziej niezależny i tak silnej więzi nie buduje z człowiekiem toteż jak umiera własciciel kot zje go po kawałku byle by ocalić własne życie.
kvlr
ponad 7 lat temu
@musti: toteż
musti
ponad 7 lat temu
trzeba pamiętać że koty niezależnie czy domowe czy dzikie mają takie podejście. Np można hodowac tygrysa lwa czy geparda.. i bedzie on naszym przyjacielem dopóki nie bedzie głodny. Jeśli będzie głodny zapomni o przyjaźni i zaatakuje nie ze złości czy gniewu tylko obudzi mu się instynkt samozachowawczy i zje właściciela po to by przeżyć samemu. Tego nie można nawet negować. Taka natura zwierząt dzikich a niestety kot domowy ma wiele tych cech. Może jakiś pies też by tak postąpił ale wg mnie byłby to wyjątek od reguły. Zaś przegłodzony kot który nie ruszy właściciela to będzie wyjątek właśnie.
musti
ponad 7 lat temu
a czego sie spodziewał? Ja myślałem że kot pójdzie do kuchni i opędzluje coś ze stołu. To nie pies. Kot ma wy..ne jajca dopóki nie jest głodny. Jak zgłodnieje to zaczął by drzeć japę a następnie jakby nie pomogło to by zjadł z właściciela ucho i to co da się odgryźć. I były już takie przypadki. Pies tego nigdy nie zrobi. Zdechnie z głodu obok jeśli nikt w porę nie przyjdzie
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: "Psy nie polują i nie zjedzą właściciela." Czy naprawdę tak ciężko wpisać w google "pies zjadł właściciela" , "zdziczałe psy polują" zanim napisze się bzdury wyssane z palca???
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/pies-zjadl-swojego-pana/yd25p8z
http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3828327,pies-ludojad-w-izolatce-amstaff-zjadl-swoja-pania-co-dalej-z-psemzdjecia,id,t.html
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3776121,poronin-makabryczne-znalezisko-psy-zjadly-zwloki-swego-pana-zdjecia-wideo,id,t.html
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/nowy-sacz/a/zdziczale-psy-przez-pol-dnia-atakowaly-jelenia-sa-grozne-dla-zwierzat-oraz-ludzi,12769586/
https://wiadomosci.wp.pl/krwawa-jatka-w-lesie-zdziczale-psy-zagryzly-16-saren-6031926314108033a
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: nie wiem czy umiesz czytać ze zrozumieniem.. ale wszędzie pisze o zdziczałych psach a ja pisałem o psach domowych jako przyjaciołach swojego pana. To tak samo jak porządny i przeciętny pies nie pogryzie właściciela ale przecież zdarzają się przypadki że jakiś pogryzie. I nie z głodu ale przez to że był źle traktowany. Równie dobrze mogę szukać Ci artykułów o tym jak piers wiernie i głodzie leżał przy umarłym właścicielu.. i jakoś go nie zjadł. Jak chcesz wychować psa na krwiożerczą bestię to z pewnością Ci się to uda. I są tacy co tak robią a potem są efekty. Ja nie piszę o takiej degenracji.. bo nie jest naturalne dla żadnego psa atakować i zabijać by zjadać. Zaś koty mają to w genach i są tego uczone przez matkę.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: napisałeś "Pies został tak udomowiony że stracił możliwości polowania jak wilk i nie jest w stanie sam funkcjonować", a co to jest zdziczały pies? Pies domowy który z jakiegoś powodu żyje "na wolności". Jak widać nie giną, tylko funkcjonują i polują. ZDZICZAŁY-powstały z domowego, zwykłego psa. W dodatku w pierwszym artykule o zdziczałych wyraźnie jest napisane że są świeżo porzucone. cyt." Z moich obserwacji wynika, że to są psy najczęściej PODRZUCANE w nasze strony przez osoby przyjeżdżające z daleka. Takie czworonogi pojawiają się głównie latem i pozostawione same sobie łączą się w grupy szukając pożywienia" Pytanie za 100pkt, cytat ten oznacza
1. że ludzie hobbystycznie łowią po miasteczkach dzikie psy i jadą setki km by podrzucić je do tej miejscowości?
czy
2. że ludzie porzucają swoje domowe psy? Które dziczeją i radzą sobie polując
W artykułach o zjadaczach nie jest napisane o krwiożerczych zombie, tylko właśnie o przyjaciołach. Gdzie tam masz krwiożercze bestie? "Pies tego NIGDY nie zrobi" . Jak widać ja czytam ze zrozumieniem. Ale czy Ty napisałeś ze zrozumieniem słowo -nigdy? NIGDY-wcale, w ogóle, ani razu, ni uja. Chcesz szukać artykułów jak pies nie zjadł...a po co? Czy ja gdzieś napisałem że pies nigdy nie czuwał przy zmarłym? Są i takie i takie przypadki. To Ty użyłeś słowa NIGDY.
W dodatku te artykuły to tylko mała próbka. Jest duuuużo więcej. To nie są pojedyncze przypadki.
Cytat z pierwszego art "Szarik (3 l.) KOCHAŁ swego pana nad życie, ale gdy Henryk Sz. (†52l.) zmarł w domu, wygłodzony zwierzak rzucił się na jego zwłoki" KOCHAŁ< KOCHAŁ< KOCHAŁ...nie walczył z amstafami. Chyba czytałeś co innego niż wrzuciłem skoro Twoim zdaniem nie pasuje to do :" a ja pisałem o psach domowych jako przyjaciołach swojego pana"
Nienaturalne dla psa by zabijać by zjadać...jasne. Psy rodzą się z genetycznie zaprogramowaną opcją-czekaj na miskę. Proszęęęę....podstawy biologiii......
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: Przyznaję nie czytałem bo nie mam na tyle czasu by go marnować. Ale dla Ciebie wielka chwała że masz taką wiedzę i zwracam honor. Masz rację. Jest masę dzikich psów które polują jak tygrysy. Są wygłodniałe i niebezpieczne. W sumie dobrze wiedzieć bo sezon grzybiarski juz niebawem i będę musiał uważać na polujące wygłodniałe amstafy. Bo rozumiem że one grzybami się raczej nie zadowolą.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: Haha...chyba że grzybki halucynki. Ale polują groźniej niż tygrysy. 16 zagryzionych saren. Tygrys upoluje jedną i zeżre. Nie podgryzie i zostawi
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: dobra tez na poważnie. Czepiłeś się przypadku amstafów. Skoro tak dobrze umiesz szukać w sieci to poszukaj sobie filmów o tym bezdomne psy są wyłapywane przed odpowiednie służby lub znajdowane przez dobrych ludzi. Zobacz sobie w jakim stanie są te psy. Często bliskie śmierci spowodowane niedożywieniem i mnóstwem chorób i pasożytów. Tego jest masę. Wiekszość raz psów zwłaszcza tych mniejszych nie upoluje sarny ani zająca a nawet myszy. Nie maja predyspozycji fizycznych do tego. Może Amstafy mają taką możliwość ale większość psów najzwyczajniej bedzie przymierała głodem i nie zaatakuje ludzi. Zdechnie w rowie lub pod mostem a nie pójdzie na targ i nie zagryzie babci na straganie ani nikogo nie zaatakuje na przystanku. Taka jest rzeczywistość niezależnie od tego ile znajdziesz przypadków że pies pogryzł czy nadgryzł człowieka. Zaś filmów z kotami i taką historią nie znajdziesz za wiele. Bo kot sobie poradzi.. wiekszośc z nich potrafi polować. Jeśli tylko jest na co to przeżyje. Pies z reguły nie poluje. Szuka pożywienia. I to jest ogromna różnica.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: na poważnie. Większość to nie NIGDY.
I nie jest to większość.
Eeee...gdzie się czepiłem przypadku amstafów??? Nie wymieniłem ani jednego takiego przypadku. Amstafów użyłem raz. Jako przykład rasy bojowej (mogła być dowolna-pitbul itp) jako przykład psów z którymi NIE WALCZYŁ SZARIK . Nie było żadnego przykładu z nimi.
A teraz "biologicznie" Pies z reguły poluje. Kot też poluje. Zadanie na dziś. Czym różnią się polowania kota od psa. I dlaczego ma to wpływ na znajdywanie głodnych psów. Jak skutecznie poluje pojedynczy wilk i dlaczego zazwyczaj takich nie ma.
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: Przeciętny pies nie poluje! Wyjątkiem są psy szkolone do tego np psy myśliwskie. Zdecydowana większośc psów nie poluje. Polowanie to zdobywanie pożywienia przez dopadanie i zabijanie w celu zjedzenia. Nie wiem jakie Ciebie psy otaczają ale mnie takie nie otaczają. Żyję już kilka dekad na tym świecie i osobiście nie znałem nigdy takiego psa. Jedyne polowanie jakie widziałem to próba złapania mrówki w przypadku szczeniaka
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: Poproszę jakieś fakty, dokument że "przeciętny pies nie poluje". Nie poluje przeciętny pies mający OPIEKUNA, czyli faktycznie osobnika Alfa który go karmi. Mój ulubiony tekst "nie znałem" . Kurde...nigdy nie znałem gościa co był na K2, a potem na antypodach karmił kangury-co nie oznacza że nie istnieją. Nie znałem również kosmonauty-kosmos to bzdura...