nie wiadomo jak się zaczęło ale kobieta pochodzi jeszcze z czasów głębokiego PRL-u i jeszcze myśli, że że do jej z pożal się Boże sklepiku tłumy chcą walić drzwiami i oknami

Nie widać na filmie od czego zaczęła się ta dyskusja, jeśli to jest jej pomieszczenie i jej sklep czy bar to jest jej i ona jako właściciel decyduje kogo chce gościć lub nie

wahar, gdzie ty mózg zgubiłeś. Z niektórymi wieśniakami jest tak że -wieśniak ze wsi wyjdzie ale wieś z wieśniaka nie wyjdzie. Weź ty głupku ukryj się w kartoflisku albo szczel w łeb bo wstyd dla Polski robisz. Tacy idioci to kara i upokorzenie dla kraju.

Jej sklep, jej dom, jej prawo. Chamy, buraki miejskie, nie nauczone kultury prostaki kupiły wodę i się żądzą jak by byli u siebie. Mają gnojki szczęście, że to sobota nie była bo by rurkowe zęby potracili. Gdyby taka akcja działa się w Teksasie Pani by się nie denerwowała tylko trzeciej prośbie wyciągnęła dwururkę i rodzice tych chłopców musieli by płacić za mycie ściany.
Ps. Kobieta siedząca w sklepie nie jest funkcjonariuszem publicznym i do ukazywania jej wizerunku w internecie potrzebna jej jest zgoda.

Kobita z syndromem permanentnego niedopchnięcia.