@heniiutek666: "W takim razie zrobić takie gładziutkie tło to też nie lada sztuka." No nie wiem czy nie lada sztuka zależy komu.. Usunąć starą farbę, zagruntować, szpachlowanie 1, usuwanie nierówności i nadmiaru szpachli po zaschnięciu, szpachlowanie 2, zacieranie szpachli, gruntowanie, malowanie 1, zaprawki i zacieranie, malowanie 2/malowanie3. Nie jestem fachowcem ale miałem trochę styczności.

@Lama: "... cała ta masa-tynk jeszcze nie wyschła..." - czytaj dokładnie. Gościo bawi się masą o grubości kilku(nastu) milimetrach. Jeżeli potrafisz położyć centymetrową warstwę gładzi szpachlowej tak równiutko jak On to na brak klientów nie będziesz narzekał.
p.s. dzięki za lekcję.

@heniiutek666: W gruncie rzeczy nie chodziło mi o dawanie Ci lekcji ale o wytłumaczenie, że nawet wyszpachlowanie głupiej ściany nie jest zawsze proste, łatwe i przyjemne.

@Lama: I tu się zgadzam . Zdrówko.

@HeinzBagieta: Ja to i u siebie robię na odpie#^_#l_.

@HeinzBagieta: Nie ma takiej zasady wśród tynkarzy może była za komuny nie wiem, ale teraz jak zrobisz komuś na odpie#^_#l_, albo zrobisz nawet dobrze ale klientowi się nie spodoba to masz to poprawić, jeśli tego nie zrobisz nie otrzymasz wynagrodzenia. Albo nawet uda Ci się jednego, dwóch klientów oszukać i odj@%ać chałture to pamiętaj, że świat jest mały i szybko stracisz renomę. Jak klient jest zadowolony to jeszcze znajomym poleci.

@kruszon: Chyba z metr sześcienny...