140
I oryginalny lakier na pewien czas jest zabezpieczony. Świetna robota.
Dodano: , wyświetleń 14371
deathmind
ponad 10 lat temu
Nie wiem ile tam, ale w Polsce położenie folii dobrej jakości (a więc mówimy o japońskiej 3M) to łącznie (materiały, robocizna itp.) jakieś 4-6 tys. zł na dzień dobry o ile nie przyjedziemy jakimś hummerem + koszty jakichś udziwnień typu wzorki, przejścia, paski itd. Zakładając, że tego Gulfa oklejono czymś dobrej jakości - można stwierdzić, że właściciel w zasadzie wydał niewiele mniej niż wartość tego auta, a to już przynajmniej dla mnie hardkor.
leinad
ponad 10 lat temu
@deathmind: 4-6tyś to kosztuje malowanie auta wiec po co się pie#^_#li_ć z jakąś h#%ową folią...
Paxtonix
ponad 10 lat temu
@deathmind: 3M to Amerykańska firma a nie Japońska. Minnesota Mining and Manufacturing Company w skrócie 3M. P.s. 1000mm x 1000mm folii 3M (metr na metr) kosztuje ok 20zł a robocizna w dobrym zakładzie to między 500-750zł wiec nie wiem skąd ci się zrobiło 4-6tyś złotych.. :/ LOL.
Paxtonix
ponad 10 lat temu
@deathmind: Na Golfa 4 wyniesie max 1300 zł... chyba że u ciebie w mieście płacisz 4-6 tyś.. ale słusznie.. z nie wiedzę TY musisz płacić
deathmind
ponad 10 lat temu
@Paxtonix: Mówię o cenach w stolicy w firmach, które robią tysiące zamówień rocznie, a nie o jakimś podmiejskim zakładziku dwuosobowym. To, że w małym zakładzie gdzieś na Podlasiu ktoś zrobi to za 1/3 ceny wcale mnie nie szokuje. Znam faceta, który lakieruje element za 300-400 zł, nie jest zły, jako tako wiedzę ma, ma kabinę etc., ale jednak wolę jechać do zakładu, który ma topowych fachowców, nowoczesne kabiny i za 400 zł najwyżej zrobią Ci naprawę punktową 10x10cm. To też kwestia tego na co kogo stać. Czasami (patrz autoryzowane serwisy) przepłacanie nie zawsze jest racjonalne, ale jeżeli chodzi o obróbkę wizualną czy mechaniczną auta, a nie typowy bieżący serwis (bo w tym zakresie łatwiej o fachowca nawet jeżeli to jednoosobowy warsztacik w wygwizdowie) to wolę iść np. do firmy, gdzie ludzie po politechnice najpierw obliczą i zaprojektują mi układ wydechowy, a potem razem ze mną już po produkcji będą wprowadzać poprawki dla celów odpowiedniego brzmienia, osiągów etc. za co zgolą powiedzmy 10 tys. zł, a nie u Pana Henia w jakimś Grajewie, który za 1 tys. zł i flaszkę wódki "dobierze" mi jakiś gotowy tłumik końcowy ze zwykłej stali i na oko uspawa resztę wydechu. No ale w tej kwestii też panują różne teorie - amerykański rice tuning, u nas zwany wieś tuningiem to w końcu też kawał rynku tuningowego. Oczywiście nie twierdzę, że taki podmiejski zakładzik nigdy nie ma szans zrobić tego dobrze. Jednakże widziałem fachowców co w zwykłym garażu kładli taką folię. No nie wiem mi się tam wydawało, że sterylne pomieszczenie to podstawa ażeby folia nigdzie nie odeszła po pół roku, bo genialny montażysta zostawił na aucie jakieś drobinki kurzu, które przywarły już po oczyszczeniu karoserii. Na folii kolorowej przecież nie będzie tego widać zaraz po montażu, bo musiałbyś tam zostawić rodzynkę ażeby widać było wypukłość, ale j/w wspomniałem - kto wie czy za jakiś czas w takim miejscu nie zrobi się coś nieładnego zwłaszcza jeżeli będzie to jakiś zderzak, próg a tym bardziej obszar bliski krawędzi folii.
17luty1983
ponad 10 lat temu
Teraz tylko lipne blachy, jakiś wałek, folia aut i śladu ni ma
sylweek
ponad 10 lat temu
kiedyś niemiecki taryfiasz sprzedawał polakowi zabitego passata w kolorze kości słoniowej a teraz zdejmuje z niego folie i sie nie pucuje, że po taryfie. Kowalski sie cieszy z "nowego" paska. Fajna sprawa te folie
szymir79
ponad 10 lat temu
ja mojego golfa to w szopie trzymam pod kocem a jeżdżę rowerem żeby się golf nieponiszczył i żeby przebieg miał mały jak kiedyś będę sprzedawał, teraz to tylko czasem do kościoła pojade jak nowy spojler założę żeby na wsi ludzie widzieli że założyłem
Profesor
ponad 10 lat temu
@szymir79: Prawidłowo. Jak będziesz dbał, to Ci długo posłuży.. pod kocem w szopie.
kruszon
ponad 10 lat temu
@szymir79: Widziałem taki numer, że koleś tak dbał o poloneza że gdy on miał kilka lat i gdy pojechał nim w gości do rodziny na drugi koniec Polski to spać nie mógł z tego powodu iż to będzie pierwsza noc poldka poza garażem a na plaży w upały to moczył szmaty i okładał nimi opony by nie truchlały na słońcu. Skutek był taki, że jego syn gdy zrobił prawko to go rozpie#^_#li_ł w drobny mak.
pigment8
ponad 10 lat temu
@szymir79:A ja w swojej Astrze F (wersja po liftingu) regularnie pastuje opony i trzymam ją w garażu na dywanie.
aletomek
ponad 10 lat temu
Ile to im mogło zająć robienie tego filmiku ?!
kruszon
ponad 10 lat temu
@aletomek: Od ch#%a czasu.
rover84
ponad 10 lat temu
@kruszon: i ciut