A grupa "Ich troje" waszym zdaniem nie robi plagiatów? Dlaczego nikt ich się nie czepia?!

WIELKIE MI ODKRYCIE!!! :-D Już w 1989 roku wiedziałem, że "Gdzie się podziały tamte prywatki niezapomniane" są plagiatem. A Pan Gąssowski sam się do tego też przyznał. Od początku wzorował się na S.Stivensie i E. Presleyu.

...Jak napisała Roxana z... Odloty.pl?? Kto daje takie imiona rodem z miejsc rozładowywania napięć seksualnych za pieniądze??

Muzyka jak muzyka a polska telewizja i prawie wszystkie polskie seriale to jeden wielki plagiat. Świat według kiepskich, niania itp. itp.

Inne czasy to i inne metody na biznes Nie zawsze zgadzam się z teoriami tego programu, ale też czego oczekiwać od kogoś kto ma dostęp do zagranicznej muzyki w stopniu wyższym aniżeli przeciętny polski obywatel z drugiej połowy XX wieku? Jeżeli ktoś dałby Wam źródło do wiedzy/informacji/materiałów, które są trudno dostępne w Waszym środowisku, a co więcej nawet w całym kraju - to mielibyście opory żeby zrobić na tym deal i to bez żadnych konsekwencji? Widziałem dzisiaj artykuł o pierwszych krokach Warnerów - robili kasiorę na wynalazku Edisona, a gdy jego ludzie zaczęli ich nachodzić w związku z opłatami licencyjnymi Warnerowie zamiast bulić - zwiali do innej części USA i kontynuowali biznes. Czy to moralne to inna kwestia aniżeli czy to biznesowo racjonalne Tak też tutaj - ograniczony dostęp do informacji ze względu na brak choćby internetu był zaletą dla ludzi przedsiębiorczych

Kiedy grupa Varius Manx rozpoczynała swój pochód na szczyty list przebojów, radiowa „Trójka” rzuciła jej pod nogi kłodę. Jeden z prezenterów stwierdził na antenie, że utwór „Orła cień” przypomina nagranie „Lost For Words” zespołu Pink Floyd. Była to jednak przypadkowa zbieżność &_#8211_; obie kompozycje różniły się melodią i harmonią. Nie było mowy o plagiacie.
Co do motywu z "Prywatek" to wszystkie rocknanroll-owe piosenki jadą praktycznie tylko na akordach CdF(d)G no to jak jedno nie może przypominać drugiego.
Kiedy do sądu wpływa oskarżenie, powołani biegli (czyli muzykolodzy) uważnie przesłuch#%ą oba nagrania. Aby uznać dokonanie plagiatu, utwory muszą mieć co najmniej kilka identycznych taktów oraz wyraźne podobieństwa w warstwie melodycznej i harmonicznej.

„Dysponując zapisem nutowym spornych kompozycji, można dokonać ich analizy muzykologicznej &_#8211_; tłumaczy dr Małgorzata Perkowska z Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. &_#8211_; W przypadku muzyki rozrywkowej najważniejsze jest porównanie tematu głównego obu nagrań. Na tej podstawie wykazujemy podobieństwa i różnice między kompozycjami. A o tym, czy jakiś utwór jest plagiatem, decyduje już sąd”.

co jak co lecz troszkę naciągane te podobieństwa bywają. To tak jakby porównywać że słowa wymawiam podobnie do kogoś innego mimo że pół Polski mówi tak samo.