|
#hlejemmorde:
Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina na film dla dorosłych.
Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet:
- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie
przeszkadzał.
- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne.
- Nie i już. Następny!
Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i
po chwili wrócił do kasy – pod pachą miał już tylko pudełko z popcornem, w
ręce kolę.
Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.
W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę
świeżym powietrzem.
Rozpiął więc rozporek aby żółw mógł w końcu wychylić szyję.
Kilka siedzeń dalej w tym rzędzie dwóch gości rozmawia:
- Stary – widziałeś?
- Co?
- Ten facet tam – ma fiuta na wierzchu!
- No i co z tego? To erotyczny film – ty też prawie masz.
- No… ale mój nie wpieprza popcornu!
#hlejemmorde:
- My to już skutków tej Unii Europejskiej nie doświadczymy, tylko nasze wnuki.
- I dobrze tak gówniarzom!
#hlejemmorde:
Niewiadoma, z pamiętniczka.
Znów się śmiejesz,och jak przyjemnie
Powiedz mi tylko, do mnie czy ze mnie?
+: shanella
#chybafake jak usuwacie wpisy to nie piszcie, że ja to zrobiłam. ;3
Podgląd | Rozmiar pliku: 10 KB
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
pasi17
ponad 8 lat temu
#dowcipy
Żyd prowadzi sklep typu "mydło i powidło", czyli wszystko i nic. Pewnego dnia wpada do niego Chińczyk i pyta:
-Ma pan może staniki w rozmiarze takim a takim, taki a taki fason, w czarnym kolorze?
-No mam.
-A po ile?
-A po piętnaście dolarów.
-To ja bym wziął z 50 sztuk.
Żyd nieco zdziwiony, ale zadowolony z transakcji zapakował, podziękował. Na drugi dzień ten sam Chińczyk znów pyta o takie same staniki.
-No mam.
-A po ile?
Żyd wietrząc niezły interes mówi:
-A po siedemnaście dolarów...
-To ja wezmę 100 sztuk.
Żyd jeszcze bardziej zdziwiony i jeszcze bardziej zadowolony niż poprzednio, cieszy się z zarobionej forsy. Następnego dnia wpada znów Chińczyk i pyta, czy są jeszcze takie staniki.
-No są.
-A po ile?
-Po dwadzieścia dolarów!
-To da pan 150 sztuk...
Żyd nie wytrzymuje w końcu i mówi:
-Ja panu sprzedam i pięćset tych staników, tylko niech mi pan powie, co do cholery pan z tym wszystkim robi! Masz pan jakąś hurtownię, czy jak?
-Nieee, jaką znów hurtownię?! - Śmieje się Chińczyk.
-Tu obcinam o tooo, tu taką tasiemkę też ucinam i żydom jako jarmułki po trzydzieści dolców za sztukę sprzedaję...
+: zdzisiu, kodak666, Mikus298, LongFarewell, fanzonun, shanella, Tomasz396 więcej (2)