|
@Mikus298: no to czekam, słucham...
+: Jonny-Bravo, banshee, Tomasz396
@shanella: O patrz ją teraz to dzień kobiet a wczoraj to walczyła o równouprawnienie
+: shanella, Jonny-Bravo, Tomasz396
@Mikus298: jaaaa? a nigdy w życiu!! a po co niby miałabym sama sobie pod górkę w życiu robić, kiedyś to baby siedziały w domu przy garach i mopie, ii tylko ten mop i gary, mop i gary, a teraz pracują zawodowo, a po pracy wracają do garów i mopa, i znowu ten mop i gary.... aaaaa pierdzielę nie robię
+: Tomasz396
@shanella: Mikołaju? Myślisz że mikus to zdrobnienie? A co do snu, nie wiem , przyzwyczajenie, chyba, w sumie dziś nic nie robię, ale jakoś tak, szukałem też muzyczki ale jakoś nic mi dziś nie podchodzi
@shanella: Zależy od nastroju ale raczej nie mogę oprawić w ścisłych ramach, jak to smoleń powiadał od A do Zet i starsze i nowsze choć może faktycznie tych nowych mniej no i disko w polu mi nie podchodzi a tak każdy rodzaj muzy, jest jedyne małe ale, po prostu ma wpadać w ucho
@shanella: A wcześniej szukałem i nie znalazłem, koncert jakiś leciał na TVS kątem oka przez moment zobaczyłem i usłyszałem stara piosenkę w marnym wykonaniu, i kurcze wlazło mi do głowy i wyjść nie chce a nie mogę wpaść na trop co to za piosenka była kurde
@shanella: A ty czemu nie spisz? zaraz będziesz marudzić że rano do pracy zapewne
@shanella: he Nie ten znak, ale co do reszty się zgadzam i zawsze się przyznaje jestem upierdliwy hmm w ramach rozsądku choć tobie mistrza odwracania kota ogonem nie zabiorę . W sumie nie wiem czy w tych czasach da się żyć zdroworozsądkowo bez drobnej choleryczności , ale to pozostawiam tym z którymi inaczej się nie da, dla normalnych raczej normalny
#dowcipy: Stirlitz budzi się na kacu gigancie. Rozgląda dookoła i nie poznaje miejsca. Zaczyna się zastanawiać gdzie jest i jak się nazywa. Myśli sobie:
-Jak jestem u nich to nazywam się Stirlitz.
-Jak jestem u siebie to nazywam się Isajew.
Nagle otwierają się drzwi, wchodzi gość ubrany w garnitur i mówi:
-Nooooo towarzyszu Tichonow. Ale żeście wczoraj pochlali.
#suchary:
Na szpitalnej sali, leży obok siebie trzech gości, i jak to w szpitalu opowiadają jak tu trafili.
Pierwszy mówi:
-Przyszedłem do domu, żona naga w łóżku czyli mnie zdradza, to szukam. W łazience nie ma, w szafie nie ma, w kuchni nie ma. No to złapałem lodówkę z tej złości i wyrzuciłem przez balkon ale ręka mi się zachaczyła i poleciałem razem z nią.
Drugi mówi:
-Leżę sobie spokojnie na balkonie, pełen chill, otwieram oczy a tu na mnie leci lodówka.
Trzeci zaczyna:
-Siedzę sobie spokojnie w lodówce...
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Mikus298
ponad 9 lat temu
Chłopak i dziewczyna poznali się na imprezie i wylądowali w łóżku. Widząc w pełnej okazałości organ świeżo poznanego kochanka dziewczyna zauważa lekceważąco:
- Kogo masz zamiar tym maleństwem uszczęśliwić?
- Siebie – odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
#dowcipy:
+: Tomasz396, Jonny-Bravo