|
#dowcipy
Wchodzi kanar do autobusu i sprawdza bilety. Podchodzi do pewnego faceta i taki dialog między nimi:
-Dzień dobry, bilecik skasowany?
-Dzień dobry, nie
-Jak to nie? W takim razie będzie mandacik, proszę o Pana dane.
-A wie Pan kim ja jestem?
-Nie wiem, proszę o dane.
-Ale wie Pan kim ja jestem?!
-Nie wiem i mnie to nie interesuje, proszę o Pana dane.
-No to ja Panu powiem kim jestem. Szczęśliwym posiadaczem biletu miesięcznego!
+: Blueboy, fanzonun, shanella, Dimple, Martin426, banshee więcej (1)
#dowcipy
- Panie doktorze, dzięki wielkie! To lekarstwo, co mi pan przepisał okazało się idealne! Jest pan geniuszem!
- Bogiem a prawdą, geniuszem jest aptekarz. Pomyłkowo dałem panu karteczkę, na której rozgrzewałem długopis, bo mi się wkład zablokował.
+: Blueboy, Jonny-Bravo, milanos1
#dowcipy
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: "Wpadnę". Wita go uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanawia i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Chcę kupić rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet poszedł.
- Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest już wkurzony, z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:
- Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać się nade mną znęcać!!! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę sobie!!!
- Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie są panu potrzebne.
Facet idzie dalej.
- Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes i taką glazurę!!!!!! Tyłek już wam wczoraj pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy!!!!!!!!
+: Blueboy, Jonny-Bravo, quinton, Trab85 -: 323dawid323, milanos1 więcej (1)
#suchary
Leży w szpitalu pacjent z ciężkimi poparzeniami całego ciała. Woła lekarza i pyta go:
- Panie doktorze, przepisał mi pan viagrę, na co to niby ma pomóc?
- Żeby się panu kołdra nie przyklejała do brzucha...
+: Jonny-Bravo, milanos1 -: 323dawid323
Policjant zatrzymuje kierowc? i wr?cza mu mandat za przekroczenie pr?dko?ci.
M??czyzna broni si? zaciekle.
- Sk?d wiecie, ?e jecha?em za szybko? Nie macie radaru!
Starszy stopniem policjant mówi do m?odszego kolegi:
- Wacek, powiedz temu panu jak jecha?.
- Bzzz UUUUU MMM!
- A jak powinien?
- Pyr, pyr, pyr.
#suchary:
+: Tomasz396, Blueboy, Jonny-Bravo, Mi175
#dowcipy: Chodzi grzybiarz po lesie i nagle słyszy wołanie:
-Ludzie ratunku. Pomocy.
Biegie w kierunku skąd dochodzi wołanie i widzi pobitego, nagiego faceta związanego tak,ze obejmował drzewo. Pyta się gościa:
-Co się panu stało? Kto pana tak przywiązał.
-Zbierałem grzyby i napadło mnie dwóch gości. Pobili, okradli, rozebrali do naga i przywiązali do drzewa.
Na to grzybiarz rozpina rozporek, zdejmuje spodnie i mówi:
-No to masz dzisiaj stary wyjątkowego pecha...
-Jak panu smakuje nasz kebab?
-No dupy nie urywa
-Cierpliwości
#dowcipy:
+: Blueboy, ZranioneTruskawki, Dimple, Turel
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
T...6ponad 8 lat temu
#dowcipy
Funkcjonariusz policji wodnej na brzegu jeziora dobrze znanego z doskonałych warunków wędkarskich zatrzymał faceta z dwoma wiadrami ryb:
- Czy ma pan pozwolenie na łowienie ryb w tym miejscu?
- Ależ proszę pana, to są udomowione rybki!
- Udomowione?!
- Tak, co wieczór wyprowadzam te właśnie ryby na spacer w tym jeziorku, żeby sobie popływały. Później gwiżdżę i na ten gwizd one same wpływają do mojego wiadra.
- Co mi pan kit wciskasz! Żadna ryba tego nie potrafi.
Facet popatrzył chwilę na funkcjonariusza, po czym powiedział:
- Wobec tego zademonstruję panu. Udowodnię, że to prawda!
- Dobra, pokazuj pan, ale bez żadnych numerów.
Facet wlał więc zawartość wiader do jeziora, postawił je na ziemi i stoi. Policjant stoi obok zaciekawiony:
- No i co?
- Jak to co?
- Zawoła je pan czy nie?
- Zawoła kogo?!
- No, ryby!
- Jakie ryby?
+: zdzisiu, Blueboy, Jonny-Bravo, Martin426, kuzyng