|
|
#ciekawehistorie
Pewien stary człowiek siedział wraz ze swoim 25-letnim synem w pociągu.
Pociąg ma niebawem ruszyć, wszyscy pasażerowie zajmują już swoje miejsca.
Kiedy pociąg odjechał, młody chłopak był pełen radości i ciekawości.
Siedział tuż przy oknie.
Wystawił rękę przez okno i czując powiew powietrza krzyknął:
-„Tato zobacz, wszystkie drzewa zostają za nami”.
Stary człowiek uśmiechnął się. Naprzeciwko nich, siedziała młoda para, która widząc to wszystko zaczęła patrzeć z politowaniem na 25-letniego chłopaka, który zachowywał się jak małe dziecko.
Nagle, chłopak krzyknął znowu:
-„Tato zobacz, chmury podążają razem z nami! Widzisz ten staw i zwierzęta?”
Para spoglądała na chłopaka z zażenowaniem.
Zaczęło padać i krople deszczu musnęły jego rękę.
Ten, pełen radości zamknął swoje oczy. Po chwili znowu krzyknął:
-„Tato zaczęło padać, mam kroplę wody na dłoni, zobacz tato!”.
Tym razem para już nie wytrzymała i odezwała się do ojca:
-„Dlaczego nie zabierze Pan swojego syna do dobrego lekarza?”
Stary człowiek uśmiechnął się i powiedział:
„Już to zrobiłem – właśnie wracamy ze szpitala.
Mój syn odzyskał dzisiaj wzrok – widzi po raz pierwszy w swoim życiu.”
Zanim ocenisz człowieka i go zaszufladkujesz, powinieneś najpierw poznać jego historię. Pomóż temu przesłaniu dotrzeć do większej liczby osób, Twój czyn na pewno nie pójdzie na marne.
+: Tomasz396, fanzonun, Blueboy, shanella, HolliFak, GROM1PL, Redial, mysza871, Masakrator7000, zdzisiu, cholek, Mikus298, banshee, crosowiec, Zgredinho, avalon01 -: slipdog123, kruszon, pierog, migi, StarySkuter więcej (16)
@pasi17: To bardzo ciepłe, mądre i w ogóle, ale jest jeden błąd. Skoro syn po operacji widzi wszystko pierwszy raz w życiu to nie mógł "odzyskać" wzroku, bo słowo odzyskać oznacza ponowne wejście w posiadanie czegoś, co wcześniej się miało, a potem to straciło. To tyle ode mnie, pozdrawiam!
+: Tomasz396, Chris, slawexsdz3, fanzonun -: cholek, Mikus298, Mateusz76 więcej (2)
U nas policja jest niemile widziana z tego względu, że mamy to w genach od czasów rozbiorów Polski. Dlaczego ? Po rozbiorach zdemontowano nasz prawowity ustrój Polski Samostanowienie Narodu Polskiego ( coś przybliżonego do demokracji bezpośredniej tylko bardziej doskonałe- tak Polakom wymazali dzieje, że nie wiedza jaki mieli ustrój przed rozbiorami i jaka jest nasza prawowita historia) , a w jego miejsce okupant cudzoziemiec wmontował swój ustrój kolonialny oraz partie polityczne( patrz ordynacja wyborcza) , które miały zarządzać Polską ( jako nową kolonią dla zachodu ) za pomocą różnych systemów zarządzania kolonią jak np pańszczyzna, komunizm, czy demokracja w obecnej postaci . Rządy te oczywiście były złożone z cudzoziemców, cudzoziemców polskojęzycznych i tzw ludzi, którzy w normalnym słowiańskim i szlachetnym polskim społeczeństwie byli niegodziwcami bez wartości i honoru , czyli kolaborantami, zdrajcami i folksdojczami. Nie trzeba długo się zastanawiać jaki był stosunek do narodu polskiego tego rodzaju mieszanki ludzi ( multikulti) narzuconych z góry do rządzenia Polską. Niestety ta destrukcyjna mieszanka trwa do dziś , do dziś mamy ustrój i rządy kolonialne tzw kompradorskie (szerzej ten temat objaśnia prof.Wolniewicz , kim jest komprador) . /teraz wiecie skąd ten ból dupy, wścieklizna i bzik oraz wrogość na punkcie narodowości Polskiej Słowiańskiej Ariów- haplogrupa R1A1 / . Rządy kolonialne z cudzoziemską łapą musiały mieć swoje aparaty represji na ludności polskiej aby nas kontrolować,tłumić, "trzymać za mordę", aby mogli nad nami władać. Jednym z takich aparatów była policja . Stąd taki negatywny stosunek społeczeństwa do tego organu państwa, a w przeszłości były to obce służby.
#dowcipy
Małżonek wraca ze szpitala, gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i wkurzony do granic mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie ku*wa radził przygotować się na najgorsze.
Ale śmiać mi się chce ...
Wszyscy chyba myślą że Twoje "raki nie są wymądrzałe, raki są dobre, ciepłe i opiekuńcze i to WSZYSTKIE" (gdzie masz poprawiony teraz przeze mnie błąd ortograficzny) i "sprecyzuj się" to są Twoje złote myśli
Plusy na to łapiesz
Czyli nie taki przypał straszny jak go malują
+: shanella
To było nie potrzebne ... wybacz że się odezwałem. Część.
+: shanella
@Tomasz396: wybacz, w związku z nadmiarem emocji jestem na innym forum jestem i dopiero przeczytałam... a gdzie orta wstawiłam? i podobno już mnie nie szpiegujesz...
+: Tomasz396
@Tomasz396: i tak wiem, że szpiegujesz na YT
wiesz że znalazłam Twój kanał....? baaaa nie znalazłam tylko YT mi na tacy go podał, jako playlistę najbardziej zbliżoną do mojego gustu
szybko sprywatyzowałeś
+: Tomasz396
@Tomasz396: to było kilka dni do tyłu gamołku
teraz to nawet nie pamiętam jak się kanał na nazywał i już bym nie trafiła
na opis nie zwróciłam uwagi, po prostu zgarbiła mnie playlista
aż oczy przecierałam z niedowierzania, ale faktycznie z tego co pamiętam to nic tam ciekawego nie miałeś
+: Tomasz396
@Tomasz396: noo już teraz to nie łatwo bo playlista jest prywatna.... ;P wyluzuj młody, ale nie powiedziałeś gdzie orta wstawiłam ?
+: Tomasz396
@Tomasz396: ja za szybko piszę... a literówka to nie ort, mówiłam Ci już że nie orty ale literówki moim wrogiem, poza tym nieszczęsnym "do puki", bo z tym słowem mój mózg ma... miał problem, bo dzięki Tobie zapamiętam do końca życia
a playlisty możesz uprywatnić w ustawieniach playlisty tak że nikt nie zobaczy, no to znajdź teraz playlistę "moje" z mojego kanału i powiedz jaka jest ostatnia piosenka... hę??
+: Tomasz396
@Tomasz396: nie jaraj skoro nie jarałeś tyle czasu... aaaa zawsze się rozgadam i zapominam zapytać... umarł Ci ostatnio ktoś bliski?
+: Tomasz396
@Tomasz396: no tak już ze mnie zaj@%ista osoba xD że dmucham na zimne xD
+: Tomasz396
@Tomasz396: chcesz o tym pogadać czy wolisz nie?
+: Tomasz396
@Tomasz396: decyzja nadal należy do Ciebie, to jest tak osobista sprawa, że ja nawet nie śmiem drążyć tematu, a już zwłaszcza przykrego dla Ciebie, zechcesz pogadać... wal, wolisz to zostawić dla siebie to zostaw
+: Tomasz396
@Tomasz396: ok szanuję Twoją decyzję, wolisz zmienić temat?
+: Tomasz396
@Tomasz396: zatem miłej zabawy życzę i postaraj się nie szukać atrakcji
+: Tomasz396
@Tomasz396: ok, po prostu nie prowokuj pijackich szczep xD
+: Tomasz396
@Tomasz396: Ty decydujesz o czym Ty chcesz gadać, a o czym nie 
ja mogę tylko życzyć udanego wykonywania misji
i powodzenia
+: Tomasz396
@Tomasz396: aaaa i "sprecyzuj się" nie miało trafić na bloga tylko to było wyrwane z dyskusji i nie tu trafiło gdzie trzeba... także tego
+: Tomasz396
@Tomasz396: też mnie to dziwi... xD ja tylko w duchu po cichu wierzę, że nikt z milanosa mojego pw jednak nie czytał xD
+: Tomasz396
@Tomasz396: weź już lepiej idx i nie wkurwiaj xD
+: Tomasz396
@Tomasz396: a zresztą nawet jeśli czytał to co z tego, ja gorsze rzeczy po pijaku na blogu wypisywałam ze aż siara do dziś xD
żegnaj Tomaszu
+: Tomasz396
Pamiętaj że jesteś wspaniałą i wartościową osobą! Nigdy nie możesz się poddawać! Nie każdy ma taką siłę ale w Ciebie akurat wierzę. Nim zdążysz to przeczytać mnie już nie będzie. Nie chodzi tu oczywiście o Ciebie, po prostu nic się nie układa. Odj@%ałem sobie zbyt wiele i już z tego nie wyjdę ;/ Nie popełniaj nigdy błędów które zrobiłem ja. Podobno inteligentni ludzie uczą się nawet na cudzych błędach
Nic mnie tak miłego w życiu nie spotkało jak rozmowa z Tobą, to musisz wiedzieć
Jesteś wspaniała i nigdy nie przestawaj w to wierzyć!!!
Nie lubię pożegnań ;/ Tyle chciałbym Ci powiedzieć i wytłumaczyć ...
Trzymaj się i walcz o siebie!!!
Powodzenia przypałku
Życzę Ci jak najlepiej, samych sukcesów!!!!!
K$^@a nie umiem tak ...
Trzymaj się i walcz! Piekło jest na tej j@%anej ziemi, potem może być tylko lepiej ...
+: shanella
@Tomasz396: hyyyym ciekawe dlaczego nie dostałam info że mam wiadomość... znowu czarowałeś? aaaa nawalony xD
+: Tomasz396
@Tomasz396: jaaaaaa pie#^_#l_ę co znowu odj@%ałeś?????
+: Tomasz396
@shanella: Dlatego że Cię nie oznaczyłem. Bez czarów się obeszło. Chciałem Ci tak wiele wytłumaczyć jeszcze ale nie wiem czy jest sens pisać tutaj ... w sumie jeśli ktoś chciał to i tak już dużo przeczytał, więc ... postanowiłem odejść! Napisałem do administracji iż nie chcę aby moje konto zostało usunięte - ma zostać na pamiątkę dla innych. Straciłem wszystko na czym mi zależało - po części na własne życzenie :/ Z Tobą też przeginałem i naprawdę bardzo Cię przepraszam! Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak możesz to odbierać
Gryzie mnie to jak cholera aż po dzień dzisiejszy... Źle mnie odebrałaś, albo to ja źle się przedstawiłem Tobie ... Jestem strasznie uczuciowym facetem (mój pie#^#lony minus) i oddałbym Ci serce na tacy gdybyś tylko tego chciała. Mój przyjazd wcale nie miał być romantyczny, zwyczajnie chciałem żebyśmy się zobaczyli i żebyś oceniła czy warto tracić czas na kogoś takiego jak ja. Miało to rozwiać wszelkie wątpliwości. Fakt, nie wiem przez co przeszłaś bo nigdy mi nie opowiadałaś, ale uwierz że chciałem dla Ciebie jak najlepiej. Nie jestem ideałem ale tacy też nie istnieją, pokłócilibyśmy się nie raz nie dziesięć, ale to chyba normalne... jednakże w życiu bym Cię nie skrzywdził, nie celowo! Bardziej chodziło mi o to, czy byłabyś w stanie zaakceptować mój wygląd i charakter. Pamiętasz jak kiedyś wspominałem Ci że zostałem już przez pewne osoby zj@%any od góry do dołu? Dziś to grono powiększyło się o siostrę, następnie pożegnałem się z rodzicami ale tylko wiadomością tekstową gdyż nie mam nic na koncie... Ten ziomek co się powiesił, on właśnie uratował mi kiedyś życie
Zajechał do mnie w odwiedziny a moi rodzice powiedzieli mu że poszedłem nad rzekę (nieopodal mnie). Zajechał tam gdy już miałem linkę obwiązaną na drzewie i byłem zdecydowany jak nigdy!
Żyłem całe życie z rodzicami, pochodzę z małego miasta gdzie cholernie ciężko było o pracę i często siedziałem na ich garnuszku. Chyba nie sądzisz że byłem z tego dumny? Miałem serdecznie dość! Chłop dorosły i bez najmniejszych perspektyw na poprawę życia. Jeszcze pie#^#lony brat nazywający mnie wiecznie nieudacznikiem i pasożytem :/ Nie pomagał skurwiel ... Wracając - chłop który tłumaczył mi że to największa głupota w życiu, sam teraz odpie#^_#li_ł to samo!!! To od czego mnie k$^@a odwlekł! Co mam myśleć?! Że odj@%ał błąd??! Nie! Miał jaja żeby sobie pomóc! Piekło mamy tu na ziemi, dalej może być tylko lepiej... Teraz kolejny już raz w życiu tracę wszystko, wszystko na czym mi zależało i co osiągnąłem... Nie chce mi się już dłużej walczyć samemu ze sobą, udawać że wszystko jest dobrze bo muszę się martwić tylko o siebie. Dobra mina do złej gry jak już Ci kiedyś pisałem
Ale to nie zawsze się da... Nawet jeśli teraz z tego wyjdę, to co potem? Do domu nie wrócę w Polsce a na nic własnego nie będzie mnie stać ;/ Po rozmowie z rodziną wyłączyłem telefon i skype. Tu już też więcej się nie zaloguję. Chciałem Ci tylko zaj@%iście powierzchownie, ale wytłumaczyć co nieco. Sam siebie nie poznawałem od jakiegoś czasu ... ale nie sądziłem że może Ci to przeszkadzać. Zawsze byłem zwolennikiem zaufania, gdyż na tym właśnie powinien się opierać każdy związek (nie mówię o Nas, to tylko internetowa znajomość), ale nigdy nikomu nie sprawdzałem telefonu, maili, gadu-gadu, facebooka, ... niczego! Tego samego też wymagałem. Niczego poza tym. Nie byłem złym człowiekiem, dobrym wcale, ale nie złym. Mam masę wad jak każdy inny, z tym że każdy ma swoje... Dokładnie 14 lat temu obiecałem sobie że już nigdy się nie zakocham
Udawało mi się to doskonale, nawet gdy wyczuwałem coś od kogoś, stawałem się olewający a czasami nawet chamski żeby zrazić do siebie drugą osobę
Taki k$^@a cymbał ze mnie
To było wyjaśnienie takie pokrótce... Dalej nie chodzi już o Ciebie (z Nami to był tylko krótki i przyjemny epizod).
Reasumując - nie mam do kogo, do czego i z czym wracać. Plan na dziś miałem zupełnie inny ale koleś mnie wysterował (chyba za dużo mu naopowiadałem) i nie pojechał ze mną na stację po wódkę. A ja k$^@a za trzeźwy wciąż jestem!!! Wiem że wszystko dałoby się jakoś odbudować jeszcze ale po co?! Co dalej?! Męczyć się znów?
+: shanella
Musiałem rozbić to na dwie części gdyż "wpis jest za długi":
Bo znając siebie to niebawem znów coś odpie#^_#l_ę i może być jeszcze trudniej... Miało dziś być inaczej a nawet nie mam za co się naj@%ać żeby zrealizować postanowienia ... Muszę jeszcze kilka dni soczyście popić jeśli nic innego się dziś nie wyklaruje i wtedy na 100% coś ze sobą wymyślę. Przepraszam że to w ogóle czytasz, za bardzo się wylałem ale wisi mi to już co sobie o mnie pomyślisz, nic to już we mnie nie zmieni. Czuję się jak gówno - bez wartościowy i nikomu nie potrzebny ;/ Dlatego postanowiłem się pożegnać, gdyż ten j@%any świat już dawno mi się znudził. Nie ma tu dla mnie miejsca! Przykro mi że trafiło to na Ciebie ale komuś musiałem się wygadać a telefonu już więcej nie włączę.
Pamiętaj co Ci napisałem wyżej (w poprzednim komentarzu). Jesteś świetną, inteligentną i zabawną osobą (przynajmniej pisząc
) i... nie zmarnuj tego! Olej kompleksy!!!
Dość smutków pijackich
Przepraszam raz jeszcze że trafiło to na Ciebie! Nawet nie staraj się zrozumieć ani odpisać bo więcej mnie tu nie będzie, chyba że coś jak zwykle spie#^_#l_ę.
Trzymaj się Magdaleno i wierz w siebie!
Ja straciłem wszystko. JEBAĆ DANIĘ! Pa.
+: shanella
Jeszcze raz bo jak czytam to to dziwnie brzmi nawet dla mnie ... żebyś sobie czasem nie pomyślała, tutaj absolutnie nie chodzi o Ciebie. Tobie chciałem tylko coś wyjaśnić, sam nie wiem dlaczego ... Zj@%ałem w Danii wszystko co osiągnąłem i tym razem moje błędy się skumulowały. Nie doj@%ią mi za ostatni błąd, a za wszystkie od początku roku (a trochę ich wykorzystywałem) i... no i tu to pominę gdyż za dużo znów pisania. Po prostu zj@%ałem wszystko na maxa i chyba się k$^@a poddaję.
Fajnego kolesia poznałaś, co? Ja sam nie wiedziałem że nadal jestem taki pie#^#lnięty, myślałem że to już za mną.... Ale lepiej było być głupim i uśmiechniętym, niżeli mądrym i zbyt poważnym 
jeszcze nigdy nie cofałem się tyle żeby błędy poprawiać 
Teraz nie wiem co napisać ... Żegnaj? Trzymaj się? Zapomnij? ...
Ja nie zapomnę aż do śmierci, ilekolwiek miałoby to trwać. Ale bez dachu nad głową sobie nie poradzę, bez jedzenia dałem radę 3 miesiące więc to znów nie byłby problem, ale ...
K$^@a co ja Ci w ogóle wypisuję?!?!?!
Ciesz się kobieto!! Korzystaj z każdej chwili żeby potem niczego nie żałować! Pamiętaj że poddają się tylko słabi, doskonale zdaję sobie z tego sprawę! PA.
+: shanella
Znów zapomniałem ... To czytanie komentarzy ... pisałem Ci że tego nie robiłem (szkoda byłoby mi czasu na wszystkie), czytałem poszczególne gdzie było dużo plusów czy też minusów. Przelatywałem wszystko żeby dać Ci pod każdym jednym plusa i zobaczyć ile Ci się statystyki poprawią
Nie musisz w to wierzyć
Ja po prostu jestem dziwny
Bez odbioru! Kocham...
+: shanella
Srocham nie kocham, edytować nie można, samo się napisało
Papa
+: shanella
@Tomasz396: błękitny to powinien nam zacząć płacić za to show i utrzymanie ruchu na stronie... i teraz wszyscy siedzą na profilu Tomasz396, wpierdalają popcorn i czekają jak to skomentuje shanella... a shanella na to nie napisze nic... mam was
+: Tomasz396
Świruska no
Kiedyś i tak Cię znajdę
Jeśli się zgodzisz oczywiście, to oprowadzisz mnie po mieście. Ale nalegać nie będę, nie panikuj już 
Z tymi linkami to faktycznie pojechałem po bandzie, nie mam nawet na to wytłumaczenia :/ Ale życia to ja Ci nigdy nie odbiorę - nie, nie jestem psychopatycznym mordercą 
Między Nami dobrze?
+: shanella
Spoko, ja nie namawiam do pisania, chcę się jedynie upewnić czy między Nami jest zgoda? Czy za mocno pojechałem z opisami i teraz się boisz psychola? 
Nie przeszkadzam więcej. Spokojnego dnia i jak najmniejszej (bo tak chyba lepiej) liczby klientów. Jeśli już muszą być to niech chociaż będą milutcy 
Trzymaj się
+: shanella
1) Mam po oceniać x filmików, tak? Żeby wiadomość na dół zeszła? Ale to Ty też musiałabyś to zrobić
Spoko, dla mnie to chwila.
2) Tego to akurat Ci nie daruję nigdy
Dlatego przyjadę i sam sobie zrobię 
3) Wybacz że tak wyszło :/
+: shanella
Świruska no
Kiedyś i tak Cię znajdę
Jeśli się zgodzisz oczywiście, to oprowadzisz mnie po mieście. Ale nalegać nie będę, nie panikuj już 
Z tymi linkami to faktycznie pojechałem po bandzie, nie mam nawet na to wytłumaczenia :/ Ale życia to ja Ci nigdy nie odbiorę - nie, nie jestem psychopatycznym mordercą 
Między Nami dobrze?
+: shanella
Spoko, ja nie namawiam do pisania, chcę się jedynie upewnić czy między Nami jest zgoda? Czy za mocno pojechałem z opisami i teraz się boisz psychola? 
Nie przeszkadzam więcej. Spokojnego dnia i jak najmniejszej (bo tak chyba lepiej) liczby klientów. Jeśli już muszą być to niech chociaż będą milutcy 
Trzymaj się
+: shanella
1) Mam po oceniać x filmików, tak? Żeby wiadomość na dół zeszła? Ale to Ty też musiałabyś to zrobić
Spoko, dla mnie to chwila.
2) Tego to akurat Ci nie daruję nigdy
Dlatego przyjadę i sam sobie zrobię 
3) Wybacz że tak wyszło :/
+: shanella
Wybacz że piszę ale na to muszę odpowiedzieć. Czyli to tylko ja się wkręciłem? Wiesz czemu się tak wkręciłem? W życiu nie spotkałem osoby z którą by mi się tak dobrze rozmawiało/pisało. To było niesamowite, czułem że się doskonale rozumiemy... Chciałem nawet niebawem pojawić się w u Ciebie w mieście, albo gdzieś Cię zabrać. Wiesz, tak żebyśmy się poznali i wtedy można byłoby ocenić jak to faktycznie z Nami było. Nie pisz nic o wybaczeniu czy też że Cię nienawidzę bo to nie prawda!!! To że czuję ból i tęsknotę nie oznacza że mam o to do Ciebie pretensje głuptasie
Podjęłaś taką decyzję a mi pozostaje się jedynie z tym pogodzić. Ewentualnie czekać na zmianę jej
Wiedz o tym że nie mam do Ciebie żalu a wręcz przeciwnie, wciąż uważam Cię za wspaniałą osobę i właśnie dlatego pisałem te poprzednie komentarze. Nie było w nich zbyt wiele prawdy tym razem, pisałem tak, żeby Tobie było lżej myśląc że ja też mam dość. Mięczak jestem, wiem
Jesteśmy dorośli a zachowujemy się czasami jak dzieci, co nie?
Pamiętaj że ABSOLUTNIE nie ma do Ciebie żalu i zawsze gdy będziesz chciała pogadać to jestem do usług
Mną się nie przejmuj, przyzwyczaiłem się już 
P.S. tak, obserwuję Cię
Zresztą wiedziałaś o tym dlatego to napisałaś, ale zwyczajnie uwielbiam Twój gust muzyczny i robię siebie playlistę u siebie z nich 
A teraz przestań się zamartwiać i główka do góry
Odezwij się czasami jak tam życie płynie przyjaciółko
Miłego dnia i do usłyszenia.
Mam nadzieję że rozumiesz o czym napisałem.
+: shanella
No i zmieniłaś opis ... Więc raz jeszcze. Tak lubię Cię!
Mogłem Ci wcale o tym nie pisać to do dziś byśmy sobie rozmawiali. Puść to w niepamięć jeśli możesz, a jeśli nie potrafisz to poczekam, ale odezwij się kiedyś. Nie mówię że mamy pisać tak i tyle jak dotychczas, ale daj znak że żyjesz, jak leci ... Zwykłe słowo "cześć" też wystarczy
No to główka do góry i bez smutków mi tu proszę 
Co do końcówki jeszcze ... jasne że to rozumiem. Tu absolutnie nie było mowy o miłości, gdyż nie można kogoś pokochać nie poznając go "w realu". Fakt że się zauroczyłem i nawet się do Ciebie chciałem wybrać, ale to wszystko. Rozumiem Twoją decyzję i jeszcze raz powtórzę, NIE MAM DO CIEBIE ŻALU.
To że nie będziemy razem mamy już wyjaśnione, ale jeśli o mnie chodzi to nie chciałbym żebyśmy całkowicie się tu teraz unikali :/ To zbyt dziecinne zagranie by było. Oczywiście jak już wspominałem, nie musimy pisać tak i tyle co teraz ale ... nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie największym problemem jest nie to co napisałaś, ale że nie mogę zamienić z Tobą kilku zdań. Chyba że dla Ciebie jest na to za szybko ... ale obiecaj mi jedno - bez względu na to co było i kiedy znów się odezwiesz, obiecaj że zostaniemy milanosowymi przyjaciółmi a nie wrogami! Możemy być nawet cichymi przyjaciółmi (tak jak masz z Mikusiem czy innymi że od czasu do czasu się odezwiesz), ale nie unikajmy się bo to dopiero jest dziwne.
Jeśli mnie zrozumiesz to daj mi znać.
+: shanella
© Copyright 2005-2025 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Dissmised196
ponad 9 lat temu
Strasznie tęsknię za ojcem.
Nie wiem dlaczego sprawy potoczyły się tak a nie inaczej. Był moim najlepszym przyjacielem, gdy byłem małym dzieckiem pokazał mi jak żyć.
Z tego co pamiętam, byli szczęśliwym małżeństwem z moją mamą. Ale w pewnym momencie jego biznes w Polsce zaczął upadać. Zaczął brać leki na depresję, bezsenność. Zaczął uczęszczać na siłownie, coraz mniej czasu poświęcał mi i mamie.
Był bardzo wykształconym człowiekiem, gdy miałem 12 lat w bardzo prosty sposób nauczył mnie jak obliczać całki oznaczone. No ale było z nim coraz gorzej, mama po wielu miesiącach walki i łez w końcu postanowiła od niego odejść razem ze mną. Od tamtej pory widywałem się z nim coraz rzadziej, w pewnym momencie znalazł sobie kobietę, którą przedstawił mi jako "ciocia Ewelina". Ale po jakimś czasie zdradziła go, wtedy całkowicie się załamał, stracił z nami kontakt i bodajże wyjechał do Stanów, do babci, nigdy jej nie poznałem. Wiem, że była żydówką i w stanach wiodło jej się bardzo dobrze.
Z rozpraw sądowych pamiętam mało, ale biegli stwierdzili jego "niepoczytalność". Jakby się tak zastanowić, często powtarzał, że Polacy to zwierzęta. Ale to dopiero po tym, gdy jakiś biznesman pogrążył jego plan rozprowadzania zegarków marki Rolex po Polsce. Tata miał na ich punkcie manię, dorobił się jednego, bardzo drogiego zegarka z tej właśnie firmy. Pamiętam, że mama zrobiła mu straszną awanturę, bo byli wtedy w ciężkiej sytuacji finansowej. Ale on wciąż powtarzał, że "na tym polega główna część bogactwa". Mnie to nigdy nie jarało, ale cieszyłem się jego szczęściem.
Pamiętam też, że gdy zaczął już jako-tako wyglądać dzięki siłowni, nakryłem go z mamą gdy masturbował się przed lustrem do swojego widoku. To bardzo złe wspomnienie, no ale był chory, rozumiałem to.
Miał też manię na punkcie uzębienia. U dentysty był przynajmniej raz w miesiącu, na szczoteczki i pasty również wydawał ogrom. Na nowe ciuchy nie miałem co liczyć, potrafił zamówić z allegro około 100 wymiennych główek do szczoteczki, nie mam pojęcia czy kiedykolwiek zdążyłby wszystkie użyć.
Najmilej wspominam naszą rodzinną wycieczkę do Gdyni i Sopotu. Był wtedy szczęśliwy, bardzo, mówił że znowu poczuł się jak młody i zakochany w mamie chłopak. Całą wycieczkę podśpiewywał coś w stylu "Tuuu w Gdyniii". Nigdy nie znalazłem tej piosenki, nie mam pojęcia dlaczego tak śpiewał. Jednak mówił coś, że był uczestnikiem nagrywania do niej teledysku. Mama też miło wspominała ich wycieczki do trójmiasta z czasu młodości, ale często przerywała mu wpół zdania gdy mówił "To jest właśnie najpiękniejsze w młodości, bieganie po plaży i nap[...]". Nigdy się nie dowiedziałem od mamy o co mu chodziło.
Miał też przyjaciela z którym w pewnym całkowicie się pokłócił. Nie wiem w sumie jak się nazywał, kazał na siebie mówić "Beldzior", ale tata po przyjacielsku wołał na niego "Blendzior". Gdy tata zachorował ich kontakt się popsuł, czasem dzwonili do siebie i wyzywali bardzo głośno. A ja płakałem w pokoju, bo nie znałem taty od tej strony.
Jak sobie poradził, to nie wiem. Z pogłosek wiem, że całkowicie mu się pogorszyło, o mnie ponoć zupełnie zapomniał. Mama ułożyła sobie życie na nowo, i w sumie dobrze.
Nie wspominam go jako drania, wręcz przeciwnie. Mama wymazała go z pamięci. Szkoda, że byłem wtedy młody i nie rozumiałem tego wszystkiego.
Zostało mi tylko jedno zdjęcie, które zrobiłem jemu i mamie w czasie naszej wycieczki. Jest bardzo niewyraźne, ale nie przeszkadza mi to. Lubie na nie patrzyć, takiego go zapamiętałem. Szczęśliwego, spokojnego, dbającego o nas. Wstawiam je poniżej.
Ciekawe czy kiedykolwiek się jeszcze odezwie, po prostu za nim tęsknię.
#feels #depresja #heheszki #testoviron #truestory
+: DelPiero, Typciek, Ashveso, WedlowskaMilka, PAPIESZPOLAK, laVey, VAPORWAVE2, s0ma -: Mikus298, Tomasz396, johny11palcow więcej (6)