|
Kto Ci k$^@a ukradł marzenia do ch#%a? Bez rozwoju jesteś w dupie, bez rozwoju jesteś w dupie. Mnie się nie chce, mam obiad, spóźniłem się. Rozumiesz? Mam wymówki. Dlatego k$^@a mać nie będziesz mieć nic, nic nie będziesz mieć,będziesz stękać, będziesz biedny, będziesz biedna. To będzie k$^@a żenujący rozwój, nie będzie żadnych efektów, ponieważ nie napierdalacie. Nie jesteście k$^@a głodni życia, macie ciepło, bezpiecznie. Jest fajnie. Macie tysiące wymówek, a jak to jest, że mamy rokowców, mają 70 lat a oni non stop ruchają groupies, 10 panienek na imprezę, wciągają wory koksu i funkcjonują. Jak to oni robią? A w naszym społeczeństwie trzydziestoletni facet ma k$^@a brzuch i wąs, pięćdziesięcioletni to już jest starym dziadem k$^@a, nosi kaszkiet, żeby jeszcze miał elegancki kaszkiet, ale on nosi k$^@a jakąś czapkę, ma siatkę k$^@a, reklamówkę w ręce i czasami wnuka. Koniec. A na świecie pięćdziesięciolatek k$^@a bzyka modelki, sześćdziesięciolatka, k$^@a ćwiczy na sali fitness, siedemdziesięciolatek skacze k$^@a ze spadochronem. Co jest z tobą nie tak? Kto Ci k$^@a ukradł marzenia do ch#%a? Kto ci k$^@a zabrał, odciął, amputował przedni płat czołowy, że więcej poświęcasz czasu na hejtowanie, na negatywne sformułowania. Czemu nie napierdalasz? Czemu nie masz k$^@a chęci, energii? Czemu nie ciśniesz? No czemu? Bo nie wiesz. Nie wiesz, że coś jest możliwe, nie wiesz co jest możliwe, nie stawiasz sobie wzorców, nie masz celów jako pragnień, myślisz sobie “to auto nie dla mnie”, “tamta dupa ma cycki takie, ja wolę mieć swoje. Ch#%, że płaskie, jeden krzywy, ale nie wydam na operację”. Nikt nie powiedział, że rozwój będzie łatwy. Kiedy rosną mięśnie to są zakwasy. Kiedy ćwiczysz, bolą cię plecy, masz mikro kontuzje, przecież wzrost mięśni to nic innego jak mikrourazy włókien. Dopiero wtedy one się odbudowują, odbudowują się silniejsze. Musisz dostać wpie#^_#l_ żeby się wzmocnić. Potrzebujemy inny model rzeczywistości. Nie możemy myśleć. To nasza mentalność nie może być taka jak jest dzisiaj. Nie możemy zejść w dół, musimy wejść w górę k$^@a, Upgrade. No ale kiedy będę wiedział, że wejdę level up? Muszę znać rozpiętość. Skąd wiem, czy jestem zwykłym człowiekiem? Skąd wiem? Kiedy się porównam, kiedy sprawdzę rozpiętość. Muszę znaleźć swoje współczynniki, wskaźniki. Chcę dojść tu, czyli gdzie jestem? No żeby dojść gdzieś to muszę wiedzieć, k$^@a, z którego punktu ruszam, dokąd zmierzam. Tu są ci zaj@%iści. Tu są te VIP’y. K$^@a mają samochody, mają samoloty. Kto ci nakładł tego siana do głowy, że ty jako Kowalski nie możesz mieć k$^@a helikoptera na podwórku? Czemu masz takie myśli? No k$^@a. Patrzysz, mówisz “Mercedes to k$^@a za drogi, Porsche to w ogóle po#^@ało ich, Maybach po#^@ało ich, a już w ogóle te wszystkie tuningowane fury to chyba k$^@a ktoś jest j@%nięty, mi wystarczy ta marka XY”. Skąd to masz? No masz Syndrom Biedaka, k$^@a, ale uwaga k$^@a, świat się zmienił. Nie żyjemy już w czasach Drugiej Wojny Światowej. Moja babcia wróciła, twoja babcia pewnie też, na nogach, z obozu koncentracyjnego. Już nie ma Drugiej Wojny Światowej, żyjesz w EUROPIE. Tu się nie walczy o jedzenie, tu się nie walczy o wodę. Tutaj bezdomny ma k$^@a komórkę i internet. Łapiesz to? A więc ŁEJKAP k$^@a, ŁEJKAP. Obudź się i zacznij k$^@a żyć. Masz mentalność i syndrom biedy, nie uda się. Na świecie jest wszystkiego od zaj@%ania, drukarki 3d drukują płuca, za chwilę będą drukowały żarcie, ciuchy. Wszystko jest dostępne, tylko weź się k$^@a do roboty. Zacznij zapierdalać. Zacznij cisnąć. Kupujesz gówna, telewizory, pralki, ch#%owe rzeczy, kupujesz piętnastą parę dżinsów k$^@a, po co ci to? Masz kupić sto książek. Nie kupujesz moich? Ch#%, nie kupuj moich, nie kupuj moich szkoleń, spie#&*@%j. Specjalnie cię obrażę, weź k$^@a znajdź sobie innego idiotę, który będzie za ciebie się uczył i się męczył. Znajdź kogoś k$^@a, kto ci sprzeda wiedzę, ale kup tą wiedzę, nie pie#^_#l_, zastosuj ją, zastosuj, ciśnij, książka dziennie, szkolenie tygodniowo, wyjazd k$^@a chociaż raz na kwartał, ciśnij, ciśnij, ciśnij, ciśnij. Bez rozwoju jesteś w dupie. Bez rozwoju jesteś w dupie. Jak prześpisz, jak nie będziesz się rozwijać, to jest po tobie. Over, Game Over k$^@a i nie masz tu sześciu żyć, masz jedno, i co z nim robisz?
#gownowpis
+: hopin8krzys, VAPORWAVEczwarty, Gruby-Mirek -: aloszka, denar
@laVey: obawiam się że za to może być ban xD jak na razie bany na milanosie leciały tylko za przeklinanie xD
@VAPORWAVEczwarty: nie,tego mi nie usunęli,a tego gifa już tak
+: VAPORWAVEczwarty -: denar
@VAPORWAVEczwarty: e tam,to yolo
+: VAPORWAVEczwarty -: denar
#loveformilanos
kocham Was ;P
+: Tomasz396, Blueboy -: slipdog123
@pasi17: tylko dwa browary, daj spokój wracam tu z miłością od 5 lat
+: Tomasz396, pasi17 -: slipdog123
@banshee: A ja nie muszę wracać, bo jestem tu ciągle
+: banshee -: slipdog123
@pasi17: kurde, teraz spojrzałam i od 6, przez milanosa jestem stara i mam cipkę drętwą jak Elżbieta Batory
+: Tomasz396, pasi17 -: slipdog123
@banshee: Mówią, że na starej piczy, młody ch%j się ćwiczy
+: banshee, Blueboy -: slipdog123
@pasi17: młody to do tarcia chrzanu chłopaku
+: Tomasz396, Blueboy -: slipdog123
@banshee: Ok idę trzeć chrzan... tup... tup... tup... już poszedłem
+: Blueboy, banshee -: slipdog123
@pasi17: ja Ci takie pozdrowienia na facebooku robiłam a Ty chrzan trzesz!!!!
+: Tomasz396, pasi17 -: slipdog123
@banshee: Jakie pozdrowienia na facebooku? Przecież ja Cię nie mam na facebooku
+: banshee -: slipdog123
@pasi17: na milanosie pod Twoim komentarzem, foszki na loszki teraz idąąąą, idąąąąąą mocno ;P
+: pasi17 -: slipdog123
@banshee: na milanosie pod moim komentarzem? Hmm zaraz Cię odnajdę A kiedyś Cię znajdę... znajdę Cię Aż w końcu znajdę... jestem coraz bliżeeeej
+: banshee -: slipdog123
nie znajdziesz bo zawiesiłam i jadę na fejk koncie trzepotałam rzęsami a tu dupa kurde 4 browar mi wchodzi i mi się literki ARABSKIE pie#^_#l_ą !
+: pasi17 -: slipdog123
@banshee: Szukam i szukam i nawet swojego komentarza nie mogę odnaleźć. Apropo arabskich... to wiesz, że mają nauczać w szkołach cyfr arabskich? SZOK I NIEDOWIERZANIE!
+: banshee -: slipdog123
@pasi17: normalnie kurewstwo, no nie @Dimple ? już robiliśmy tu teorie spiskowe
+: pasi17 -: slipdog123
@pasi17: nie przejmuj się, to pewnie znów jakiś gówniak z małym pitolem
@pasi17: odkąd pamiętam zawsze tu była wojenka na plusy i minusy bo nic więcej NIE MOGĄ muahahaha ;> szukam sobie jakiegos dokumentu do pooglądania ;>
@pasi17: pić już nie mogę, zastanawiam się czy redtobe czy juporn ;P
@pasi17: idzie w tle, w drugim tle o zazdrości jako grzechu głównym, skończy się na "seven" z 1995 roku ;> kurde, królestwo za kebaba ;<
@pasi17: no kurde wiem ale kupuje od polaka :v taka patriotyczna jestem
@pasi17: a gdzie pierogi i gołąbki?? tak ostatnio sobie myślę, czy to ok że lubię się nażreć ;> ej no ale jak polak kebsa robi to jest już ok, c'nie?
@banshee: Ja też się lubię nażreć, mnie tam nie obchodzi czy będę gruby czy nie wiadomo jaki. Ważne, że będzie mi dobrze A nie tak jak niektórzy co patrzą "ojojoj bo ja tego jeść nie będę... bo jestem vege, srege czy uj wie co jeszcze". Odmawiają sobie tego co najlepsze Polski kebab = dobry kebab. Poza tym jeśli nawet arabski, a ten arab pracuje a nie leci w uja to też dobrze Ważne żeby nie robił bum Jedyne bum jakie akceptuje to po zjedzeniu kebaba... np. "ostry na cienkim"
@pasi17: no ale Wam facetom można żreć jak świnie, a my musimy ściemniać, że lubimy sałatki. A ja dziś zjadłam obiad, 4 browary, pół kilo ciastek i chu, zaraz będzie, że pasztet. w ogóle ogarnij jak nasze tematy lecą xD
@banshee: A niech lecą, bana raczej nie dostaniemy Wolność słowa. Ja bym się czegoś napił, ale nie ma co... chyba jedynie wodę z parówek To mi tylko zostało.
@pasi17: ej, brzmisz jak student z tymi parówkami, ja dzisiaj mam depresję, piję bo muszę, nawet kebab nie pomoże ;P chodź na piwko
@pasi17: gdzie chcesz, jak u Siary: number one i jesteś kurde, wiem to ch#%owe ale zjadłabym golonkę ;V
@banshee: Raczej memory, five, siara I wszystko jasne
Golonki też są spoko
@pasi17: mam sklerozę przepraszam, piwo mi mózg rozwala. W sumie ostatnio wszystko mi przeciąża system, jakieś aborcje, CETA itd, dziś chrzty :V
@banshee: Przydałby się taki program typu CCleaner do życia z opcjami: -usuń zbędne myśli albo -wyczyść pamięć
@pasi17: kurde masz rację, poza tym zanim odpiszę Ci muszę myśleć minutę czy to wysłać czy nie, bo inaczej miałbyś tak okropne odpowiedzi, że masakra idę poczytać o gównoburzach przed domem kaczyńskiego i paniach mających pretensje o telefony z pogróżkami, że ktoś wbije im na chatę (co za hipokryzja bo same stoją pod czyimś domem). Próbuję dojść do łóżka, w ogóle to kocham milanosa za jego wyrozumiałosć, ja czasem takie rzeczy pie#^_#l_ę jak się napiję, że o matko boska xD jutro będzie kac vegas
@banshee: Ja o wiele gorsze rzeczy potrafię pisać po pijaku, ale to wtedy piszę tylko z daną osobą, a nie np. z całym milanosem Ale nie jest źle, nic złego przecież nie piszesz P.S. Uważaj na tygrysa
@pasi17: aaaa majkela tajsona hahaha nie no,przepraszam, ja tylko Was kocham. Mam teraz epizod analizowania wiadomości ekonomiczno-aborcyjnych z facebooka i mi się pie#^_#li_, chyba idę spać
#czarnyhumor
Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku:
-Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Od której zaczniemy?
-Niech będzie zła - odpowiada pacjent.
-Musimy amputować panu obie nogi.
-A ta dobra?!
-Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie
+: Blueboy, Jonny-Bravo, Tomasz396, Mateusz38, fanzonun, shanella -: kruszon więcej (2)
#dowcipy
Żona wybrała się na imprezę z koleżankami. Powiedziała swojemu mężowi, że wróci o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później;- powiedziała i wybyła.
Ale impreza byla cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał... o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. Ohhh, jak dobrze, jestem uratowana... pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką;. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: ;Taaak A dlaczego, kochanie?; A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła O ku....a!; znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpiła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, uwaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać.......
#dowcipy
Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział:
- Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny. Będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie.
Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
- Ach, jak cudownie było - rzekła kobieta.
- Tak, doprawdy to wspaniałe - odrzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
- Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
- To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
- Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
- No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srał na głowę!
Wybacz że piszę ale na to muszę odpowiedzieć. Czyli to tylko ja się wkręciłem? Wiesz czemu się tak wkręciłem? W życiu nie spotkałem osoby z którą by mi się tak dobrze rozmawiało/pisało. To było niesamowite, czułem że się doskonale rozumiemy... Chciałem nawet niebawem pojawić się w u Ciebie w mieście, albo gdzieś Cię zabrać. Wiesz, tak żebyśmy się poznali i wtedy można byłoby ocenić jak to faktycznie z Nami było. Nie pisz nic o wybaczeniu czy też że Cię nienawidzę bo to nie prawda!!! To że czuję ból i tęsknotę nie oznacza że mam o to do Ciebie pretensje głuptasie Podjęłaś taką decyzję a mi pozostaje się jedynie z tym pogodzić. Ewentualnie czekać na zmianę jej Wiedz o tym że nie mam do Ciebie żalu a wręcz przeciwnie, wciąż uważam Cię za wspaniałą osobę i właśnie dlatego pisałem te poprzednie komentarze. Nie było w nich zbyt wiele prawdy tym razem, pisałem tak, żeby Tobie było lżej myśląc że ja też mam dość. Mięczak jestem, wiem Jesteśmy dorośli a zachowujemy się czasami jak dzieci, co nie? Pamiętaj że ABSOLUTNIE nie ma do Ciebie żalu i zawsze gdy będziesz chciała pogadać to jestem do usług Mną się nie przejmuj, przyzwyczaiłem się już
P.S. tak, obserwuję Cię Zresztą wiedziałaś o tym dlatego to napisałaś, ale zwyczajnie uwielbiam Twój gust muzyczny i robię siebie playlistę u siebie z nich
A teraz przestań się zamartwiać i główka do góry Odezwij się czasami jak tam życie płynie przyjaciółko
Miłego dnia i do usłyszenia.
Mam nadzieję że rozumiesz o czym napisałem.
+: shanella
No i zmieniłaś opis ... Więc raz jeszcze. Tak lubię Cię! Mogłem Ci wcale o tym nie pisać to do dziś byśmy sobie rozmawiali. Puść to w niepamięć jeśli możesz, a jeśli nie potrafisz to poczekam, ale odezwij się kiedyś. Nie mówię że mamy pisać tak i tyle jak dotychczas, ale daj znak że żyjesz, jak leci ... Zwykłe słowo "cześć" też wystarczy
No to główka do góry i bez smutków mi tu proszę
Co do końcówki jeszcze ... jasne że to rozumiem. Tu absolutnie nie było mowy o miłości, gdyż nie można kogoś pokochać nie poznając go "w realu". Fakt że się zauroczyłem i nawet się do Ciebie chciałem wybrać, ale to wszystko. Rozumiem Twoją decyzję i jeszcze raz powtórzę, NIE MAM DO CIEBIE ŻALU.
To że nie będziemy razem mamy już wyjaśnione, ale jeśli o mnie chodzi to nie chciałbym żebyśmy całkowicie się tu teraz unikali :/ To zbyt dziecinne zagranie by było. Oczywiście jak już wspominałem, nie musimy pisać tak i tyle co teraz ale ... nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie największym problemem jest nie to co napisałaś, ale że nie mogę zamienić z Tobą kilku zdań. Chyba że dla Ciebie jest na to za szybko ... ale obiecaj mi jedno - bez względu na to co było i kiedy znów się odezwiesz, obiecaj że zostaniemy milanosowymi przyjaciółmi a nie wrogami! Możemy być nawet cichymi przyjaciółmi (tak jak masz z Mikusiem czy innymi że od czasu do czasu się odezwiesz), ale nie unikajmy się bo to dopiero jest dziwne.
Jeśli mnie zrozumiesz to daj mi znać.
+: shanella
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Jonny-Bravo
ponad 8 lat temu
Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy.
-Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później - powiedziałam i wybyłam. Ale, impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków. Było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie...
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem.
Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...
Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc, jaka to ja jestem inteligenta! Ha.
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał, o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. Oh, jak dobrze, jestem uratowana... - Pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
- Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
- Taaaak A dlaczego, kochanie?
A on na to:
- Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O ku*wa!' Znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać...
#suchary
+: fanzonun, zdzisiu, XDDDDDDDDDDDDD, Mikus298