|
@Kamila440:
... i nawet moje komentarze są tam usuwane. Śmierdzi mi to.
Panowie. Przepraszam Was za moje żałosne zachowanie w ostatnim czasie. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Postaram się być miły.
Pozdrawiam wszystkich
+: Lasha, OjciecMiNieWybaczyl, zdzisiu -: bednarz2000
@heniiutek666: sam wiesz dlaczego tak napisałem
+: heniiutek666
Jestem przejmowaczem żyć.
Gdy umrę przechodzę w ciało innej osoby, ale nie jestem tego świadomy dlatego, że mam całą wiedzę i umiejętności osoby, której ciało przejmuję i nie pamiętam swojego poprzedniego życia.
Żyje więc nie swoim życiem, jednak mój charakter i osobowość budzi się w nowym ciele więc wiele osób z nowego otoczenia może zauważyć jakiejś zmiany, ja sam też mogę je zauważyć. Najlepiej jest trafić na ciało dziecka dlatego, że wtedy sam mogę obrać ścieżkę życia.
Obecne ciało przejąłem gdy miało 3 lata, pamiętam, że w tym dniu nie pamiętałem co robiłem wczoraj i co w ogóle kiedyś robiłem, ale znałem wszystkie imiona osób z rodziny i nic nie wydawało mi się obce. Wiedziałem gdzie leżą wszystkie rzeczy, ale nie wiedziałem skąd to wiem.Pamiętam również, że chciałem się zapytać kogoś co robiłem wczoraj ale jakoś tego nie zrobiłem, tak jakby mi coś przeszkadzało. Przychodziły kolejne dni a wraz z nimi wspomnienia więc już miałem świadomość co robiłem w poprzednie dni więc zapomniałem o tej sytuacji.
Po upływie prawie 20 lat zaczęły przychodzić do mojej głowy jakieś dziwne wspomnienia, jacyś Azjaci we snach. Wszyscy wydawali mi się znajomi, w dodatku mówili po Chińsku chyba, ja do nich również, w śnie ten język wydawał mi się oczywisty i znany jak własna kieszeń. Takie sny pojawiały się dosyć często, pracowałem w nich w jakiejś firmie odlewniczej i czułem się pewny w tym co robię, jeździłem jakimś starym samochodem, nie jestem nawet wstanie podać marki pojazdu.
Po tych snach i odczuciu, że w jakimś stopniu znam język chiński włączyłem sobie właśnie film w tym języku bez żadnych napisów. Na początku nic nie rozumiałem, próbowałem zrozumieć fabułę po tym co się dzieje na ekranie, co w sumie nie było trudne. Bohater ukradł ciastko cesarzowi no i na wygnanie go wysłali, no spoko. Ale gdzieś po środku filmu wydawało mi się, że bohaterowie mówią po polsku, i rozumiałem wszytko, gdy po 5 minutach zrozumienia właśnie tego faktu się otrząsnąłem znów zacząłem słyszeć tylko niezrozumiały bełkot.
Zacząłem też słychać chińskich piosenek, i często jak się zamyślę albo wyłączę rozumiem ich tekst. Jest to ogólnie niezwykłe. Wydaje mi się, że gdybym dobrze poszukał to znalazłbym miejsce z moich snów bo jest tam bardzo dużo reklam firm ale w języku chińskim, właśnie myślę nad jego świadomą nauką by móc znaleźć to miejsce. Próbowałem szukać też podobnych znaków z tego języka co widziałem w snach ale wszystkie wyglądaj dość podobnie.
No więc skąd moje założenia, które napisałem na początku? Teraz zacząłem miewać sny z mojej śmierci jako Azjata, nie jestem w sumie wstanie napisać jak umarłem i na co, może sam ja Chińczyk o tym nie wiedziałem. Ale przekazałem sobie tę informację, którą w śnie zrozumiałem. Że przechodzę na inne ciała, i z czasem ujawnia się w niej mój charakter, o tym, że mogę wejść w każde ciało i jest to losowe. Że na początku przejęcia ciała mogę mieć chwilową świadomość, że przeskoczyłem do nowego ciała, i że gdy życie tej osoby mi nie odpowiada powinienem się zabić. (Gdyby np, osoba ta była na dożywociu w więzieniu) Że najlepsze życie jest zacząć od początku od młodej osoby, i chyba najważniejsza rzecz, że w ciągu 20 - 40 lat mogą mi się przypominać inne życia i utracona wiedza z nich, co właśnie się chyba dzieje.
Sam nie wiem co obecnie o tym myśleć ale wiele rzeczy wskazuje na to, że to prawda. Nawet zaciekawiłem się odlewnictwem, i np, po zobaczeniu wykresu żelazo węgiel poczułem dziwną znajomość tego, jakbym to znał, i inne rzeczy związane z tą pracą. No i nazwę nadałem sobie sam.
No i musiałem się komuś wygadać, a że to milanos to prawie nikt tego nie zobaczy.
+: Lasha
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
pasi17
ponad 5 lat temu
#dowcipy
Matka przychodzi odebrać dziecko z przedszkola. Widzi, że wszystkie dzieciaki bawią się w piaskownicy, a opiekun przysypia na ławce. Budzi go i ochrzania:
-Panie, a jak któreś dziecko wyjdzie z tej piaskownicy?!
-Nigdzie nie wyjdzie. Wi-Fi łapie tylko w piaskownicy.
+: fanzonun, lisekpro, zdzisiu
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: plusa dałem, ale dowcipy Zdzisia i tak są lepsze
pasi17
ponad 5 lat temu
@lisekpro: To tylko Twoje zdanie, poza tym to ani nie moje dowcipy ani nie jego Ktoś inny je wymyślił
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: tylko winny się tłumaczy
pasi17
ponad 5 lat temu
@lisekpro: Nie. Poza tym z czego ja się tłumacze? Po prostu napisałem. W ogóle to powiedzenie jest tak głupie Wyboraź sobie sprawę sądową i przychodzi oskarżony, sędzia każe mu opowiedzieć sytuację i zaczyna mówić... i od razu byłby uznawany za winnego bo by się tłumaczył. Więc to jest bez sensu
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: no i dalej się tłumaczysz. Chyba nikt nie jest na tyle głupi, żeby powiązać to powiedzenie z rozprawą sądową. Nie masz racji kolego
pasi17
ponad 5 lat temu
@lisekpro: Nie tłumacze się. Po prostu Ci odpisuję. Ale ja nawet nie chcę mieć żadnej racji. A to co napisałem to tylko przykład. No ale takim jak Ty trzeba napisać "uwaga teraz będzie przykład".
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: nie trzeba, po prostu nie ogarniasz sytuacji i próbujesz się wykręcić takimi tekstami
pasi17
ponad 5 lat temu
@lisekpro: A czy ja muszę lub chce coś ogarniać? Nie chcę i nie muszę. I niczym się nie wykręcam. To Ty na siłę cały czas próbujesz mieć jakaś swoją rację, nie wiadomo po co.
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: no i właśnie to jest najgorsze, że nawet nie masz chęci, żeby zrozumieć, że jesteś w błędzie. To tak jakbyś się bal przyznać do tego, że się pomyliłeś. I jeszcze jedno: nie próbuję mieć racji. Ja ją po prostu mam w tej sytuacji
pasi17
ponad 5 lat temu
@lisekpro: O co chodzi? Bo jak na razie ja widzę że Ty masz problem ze sobą. Wmawiasz mi że jestem w błędzie a nie jestem. I co niby mam zrozumieć? Ty raczej musisz zrozumieć samego siebie. To że podoba Ci się coś innego to super. Czy ja Ci każe zeby podobało Ci się to co wrzucam? Nie. Masz wolną wolę ja Ci nic nie narzucam. Ja to wrzucam "tak po prostu" jak widzę, że długo nikt nic nie wklejał. Żeby nie było pusto na stronie Jak chcesz to wrzuć swoje, nikt Ci nie zabrania. A też chętnie poczytam coś nowego
lisekpro
ponad 5 lat temu
@pasi17: masz rację. Przepraszam