|
btw kogo tu mamy wołać i meczyć dupe żeby dodali Mój milanosek do śledzenia obserwowanych?
Podgląd | Rozmiar pliku: 11 KB
+: casadin, dupahhehe, bednarz2000, VAPORWAVEczwarty, nolorito, OjciecMiNieWybaczyl, laVey, osevhsa, widowmaker, hmmmmmmmmm -: slipoog123, Kabza więcej (7)
@Psylocyby: hejka przystojniaku
@Psylocyby: do Reba,bo jutro ma urodziny
@Psylocyby: no hej najpiekniejszy glosie minibloga
beka z kogo chyba z plusujących ten wpis
+: walesalech, bednarz2000 -: uzytkownika, laVey, CoJaRobje, tygrysek, hopin8krzys, CieWszystkieChwileTe więcej (3)
hahaha zrobiłem was w bambuko
+: uzytkownika, laVey, casadin, CoJaRobje, hopin8krzys, bednarz2000, CieWszystkieChwileTe więcej (2)
@Marek17: uważaj na @killspoderman bardzo miły ale może zaj@%ac
@laVey: @bednarz2000 : a o której kończy się tutaj stypa, a zaczyna prawdziwa impreza?
+: laVey
kogo nie ma chyba ciebie
+: Lasha, killspoderman, widowmaker, bednarz2000, CieWszystkieChwileTe, wowoda, laVey więcej (2)
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
a...aponad 8 lat temu
"Obserwacje masochistów, dokonywane zarówno przy pomocy psychoanalizy, jak i innymi empirycznymi sposobami, dostarczają obfitych dowodów na to, jak dalece są oni ogarnięci przerażeniem w obliczu własnej samotności i braku znaczenia. Uczucie to me zawsze jest świadome, często bywa maskowane kompensacyjnym poczuciem ważności i doskonałości. Wystarczy jednak wniknąć głębiej w nieuświadomioną dynamikę danej osoby, aby bezbłędnie natrafić na oba te uczucia. Jednostka czuje się w takim wypadku „wolna" w sensie negatywnym, to znaczy sama ze swoim „ja" i w obliczu obcego, wrogiego świata. W tej sytuacji, jak powiada wymownie Dostojewski w Braciach Karamazow, „nie ma już ona bardziej naglącej potrzeby niż znalezienie kogoś, komu mogłaby, możliwie jak najszybciej, oddać ów dar wolności, z którym się — nieszczęsna istota — urodziła". Przerażona jednostka szuka czegoś albo kogoś, do kogo mogłaby się przywiązać, niezdolna jest już dłużej być swoim własnym, indywidualnym „ja", desperacko usiłuje pozbyć się go i poczuć się znowu bezpieczna, zrzuciwszy to brzemię swojego „ja""
Czuję się jak taki zdrowy człowiek, którego boli coś tam, a potem, czytając internetowych ekspertów i próbując znaleźć błahą przyczynę, całkiem przypadkiem okazuje się, że ma raka
+: bednarz2000, nolorito, chumor, uzytkownika, OjciecMiNieWybaczyl, dupahhehe więcej (1)