Jest sobie multiplexer który kieruje dzielnikiem napięcia i działa to dobrze, po zmianie potencjometrów działa tylko jeden z 3. Środkowy. I co k$^@a mać jest nie tak...?

Podgląd | Rozmiar pliku: 27 KB

+: widowmaker, fanzonun, kvlr

Na górze róże
na dole stonoga
to jest k$^@a dramat

+: widowmaker, FoxMurder

#codziennysnaut był tym dla milanosa czym dla Polski jest Andrzej Duda

+: FoxMurder, widowmaker, fanzonun, snaut, kvlr

Na górze róże
na dole stokrotka
najlepsza na świecie
jest moja ciotka

#ciociamey

+: FoxMurder, widowmaker

#suchary

Dlaczego na przystanku śmierdzi?
-Bo tam jest rozkład.

+: fanzonun, widowmaker, FoxMurder

To nie jest śmieszne dorian

Podgląd | Rozmiar pliku: 45 KB

+: widowmaker

swoją drogą jest ciekawe powiązanie pomiędzy zjawiskiem horyzontu zdarzeń a teorią informacji, tzw. paradoks informacyjny czarnej dziury
Hawking celnie zwrócił uwagę, że współczesna filozofia jest w zasadzie w czarnej dupie za fizyką teoretyczną, ale to wiele gadać by można na ten temat

+: widowmaker

Wgl to miałem znowu porażenie przysenne. Piesek spał na kołdrze i lekko mnie przygniótł i miałem minimalną duszność, a to łatwo do tego prowadzi. We śnie znajoma leżąca w łóżku prosiła żeby ją przekręcić na drugi bok bo się dusi a gdy to widziałem nagle zaczęło mnie coś ciągnąć pod sufit w ciemnym pokoju mówiłem wtedy pomocy ale byłem tak przyduszony i sparaliżowany we śnie że nie mogłem się poruszać ani mówić głosem lekko tylko mamrotałem, i wtedy się obudziłem. Ciekawe ale lekko creepy. Zawsze jest tak samo. We śnie nieznana siła mnie paraliżuje mamroczę pomocy ale nikt nie słyszy i przydusza mnie do sufitu i zawsze w ciemnym pokoju, czasem to trwa nieco długo i przeraża mnie to jak się obudzę.
We śnie jestem jakby świadomy że to sen ale krzyczenie pomocy nic nie daje...czasem budzę się i mi się wydaje że głośno właśnie powiedziałem pomocy. Raz we śnie widziałem pająka który schował mi się za poduszką i gdy się przebudziłem szukałem go naprawdę.

Podgląd | Rozmiar pliku: 33 KB

+: Lasha, widowmaker

Wgl to miałem znowu porażenie przysenne. Piesek spał na kołdrze i lekko mnie przygniótł i miałem minimalną duszność, a to łatwo do tego prowadzi. We śnie znajoma leżąca w łóżku prosiła żeby ją przekręcić na drugi bok bo się dusi a gdy to widziałem nagle zaczęło mnie coś ciągnąć pod sufit w ciemnym pokoju mówiłem wtedy pomocy ale byłem tak przyduszony i sparaliżowany we śnie że nie mogłem się poruszać ani mówić głosem lekko tylko mamrotałem, i wtedy się obudziłem. Ciekawe ale lekko creepy. Zawsze jest tak samo. We śnie nieznana siła mnie paraliżuje mamroczę pomocy ale nikt nie słyszy i przydusza mnie do sufitu i zawsze w ciemnym pokoju, czasem to trwa nieco długo i przeraża mnie to jak się obudzę.
We śnie jestem jakby świadomy że to sen ale krzyczenie pomocy nic nie daje...czasem budzę się i mi się wydaje że głośno właśnie powiedziałem pomocy. Raz we śnie widziałem pająka który schował mi się za poduszką i gdy się przebudziłem szukałem go naprawdę.

Podgląd | Rozmiar pliku: 33 KB

+: Lasha, widowmaker