Niby biorę tabletki na alergię ale mam teorię że zostały podmienione na tabletki placebo na spie^$#lenie, ponieważ w ostatnich dniach czuje się mniej spie#^#lony.

+: delpierdo, laVey, zastuj, skurarr, CoJaRobje, nolorito więcej (1)

Ok poszedłem i się wysiusiałem problem z głowy czuje niesamowitą ulgę

+: laVey, annakarina, VAPORWAVE2, fajnie, tygrysek, nolorito, bardzo, CoJaRobje więcej (3)

czuje źle

+: CieWszystkieChwileTe, laVey, wowoda, dupahhehe, matildah, Reb więcej (1)

ehhh jestem kompletnie bezwartościowa i nikomu niepotrzebna, do niczego się nie nadaję i nikt nie ma powodu żeby mnie lubić, równie dobrze mogłabym zniknąć a po mojej śmierci może mamie byłoby smutno chociaż ona też ma mnie dość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh czuję się jak totalne dno na ch#% ja istnieję ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

+: bardzo, CieWszystkieChwileTe, bednarz2000, laVey, tygrysek, dupahhehe, osevhsa -: matildah, amp, Suizei więcej (5)

Czuje się tak bezsilny i głupi.

+: bardzo, laVey, Suizei

Zepsuli #gownowpis i co ja będę robił teraz ze swoim marnym życiem? Musze gdzieś marnować czas i pisać o tym jak ch#%owo się czuje.

+: bednarz2000, DelPiero, matildah, CieWszystkieChwileTe, CoJaRobje

+: bardzo, CieWszystkieChwileTe, widowmaker, fanzonun, bednarz2000, CoJaRobje więcej (1)

Oj no bo jakoś źle się czuje ręce mi się trzęsą

+: skurarr, CieWszystkieChwileTe, nolorito, bardzo, killspoderman, CoJaRobje więcej (1)

Kocham was bardzo milanoski: *
Czuje się jakbym wyrywała się z patologicznej rodziny i trafiła w grono wspaniałych osób z którymi spędzam czas w górskiej chatce :3 kckckckck

+: nolorito, bednarz2000, annakarina, Qrin, CieWszystkieChwileTe, widowmaker, killspoderman więcej (2)

"Obserwacje masochistów, dokonywane zarówno przy pomocy psychoanalizy, jak i innymi empirycznymi sposobami, dostarczają obfitych dowodów na to, jak dalece są oni ogarnięci przerażeniem w obliczu własnej samotności i braku znaczenia. Uczucie to me zawsze jest świadome, często bywa maskowane kompensacyjnym poczuciem ważności i doskonałości. Wystarczy jednak wniknąć głębiej w nieuświadomioną dynamikę danej osoby, aby bezbłędnie natrafić na oba te uczucia. Jednostka czuje się w takim wypadku „wolna" w sensie negatywnym, to znaczy sama ze swoim „ja" i w obliczu obcego, wrogiego świata. W tej sytuacji, jak powiada wymownie Dostojewski w Braciach Karamazow, „nie ma już ona bardziej naglącej potrzeby niż znalezienie kogoś, komu mogłaby, możliwie jak najszybciej, oddać ów dar wolności, z którym się — nieszczęsna istota — urodziła". Przerażona jednostka szuka czegoś albo kogoś, do kogo mogłaby się przywiązać, niezdolna jest już dłużej być swoim własnym, indywidualnym „ja", desperacko usiłuje pozbyć się go i poczuć się znowu bezpieczna, zrzuciwszy to brzemię swojego „ja""

Czuję się jak taki zdrowy człowiek, którego boli coś tam, a potem, czytając internetowych ekspertów i próbując znaleźć błahą przyczynę, całkiem przypadkiem okazuje się, że ma raka

+: bednarz2000, nolorito, chumor, uzytkownika, OjciecMiNieWybaczyl, dupahhehe więcej (1)