Logowanie za pomocą serwisów społecznościowych
Logowanie tradycyjne
Milanos.pl. Skorzystaj z szybkiej rejestracji.
zyryy
ponad 12 lat temu
Wielki problem przez pijanych kierowców ? Na filmie pokazany na początku jest człowiek z 0,44 promila. W UK dopuszczalnie można mieć 0,8 a w Polsce 0,2. Temu facetowi z filmu w UK i dużej ilości krajów Europejskich nic by za to nie zrobili nawet.
deathmind
ponad 12 lat temu
@zyryy: Tu się zgadzam i masz pełną rację Jednak warto zauważyć, że jeżeli kogoś bolą za niskie limity to stawiam, że jest typem gościa co sobie musi codziennie po robocie strzelić 1 piwo, a to jest alkoholizm Taki człowiek ma we krwi ciągle jakieś nieduże, ale jednak stężenie alkoholu, bo pije często. Ktoś kto okazjonalnie lubi się narąbać raczej nie płacze, że przez większość następnego dnia trzeba sobie odpuścić wsiadanie za kółko. Dlatego też jeżeli ktoś się prędzej zesra na rzadko w gacie aniżeli odpuści sobie przyjemność pociągnięcia browara to jego problem i nie uważam, że dla takich nałogowców, którzy oczywiście twierdzą, że mogą nie wypić tego piwka powinno się cokolwiek zmieniać. Może faktycznie kwalifikacja prawna nie jest adekwatna i ewentualnie warto by wprowadzić np. 3 próg, od którego dopiero mówimy o przestępstwie i tyle.
zyryy
ponad 12 lat temu
@deathmind: Chyba nie skumałeś ;d Anglicy u których dozwolone jest do 0,8 promila we krwi kręcą reportaż o wypadkach w Polsce jako o skutkach nadużywania alkoholu pokazując na filmiku gościa, który miał o połowę mniej niż u nich pewnie nie rzadko maja kierowcy. Kwestia tego czy to dobre czy nie to już indywidualna sprawa, ale te reportaż ma w sobie nieco hipokryzji
deathmind
ponad 12 lat temu
@piotrex13: No właśnie rżniesz kozaka przed samym sobą w tym momencie i sobie wmawiasz jakieś farmazony. To nie chodzi o to, że ja się boję czy mam słabą głowę, bo nie jestem z tych co po dwóch piwach już mają niezły odjazd. Chodzi o to, że ja umiem spojrzeć na siebie krytycznie i widzę, że nie jestem tak samo sprawny nawet po małej dawce alkoholu. Nie wmawiaj mi że człowiek po 2 browarach odczuwa poprawę czynności psychomotorycznych chyba, że masz na to dowody naukowe, nie muszą być książki, ale chociaż jakiś artykuł w internecie napisany co najmniej przez doktora. Jeżeli coś takiego znajdziesz to Ci uwierzę, bo bajki co to nie ja to idź sprzedawać jakimś naiwniakom. Ja mam dość odporną psychikę na wszelkiego rodzaju placebo czy to mowa o czymkolwiek co wpływa na psychikę człowieka i nie mówię tu tylko o alkoholu, ale też o różnych produktach kofeinowych, przedtreningówkach itd. Dlatego wybacz, ale tak jak jedni wmawiają sobie podświadomie jakieś pseudo efekty różnych środków pobudzających, a inni zaś wmawiają sobie brak efektów to ja po prostu staram się zbadać skutki. Wiesz dla mnie najlepszym dowodem było choćby to, że po 2-3 kieliszkach nikt ze znajomych nie umiał chociaż wyrównać swojego czasu w need for speed, które robili na trzeźwo - jeździli agresywniej i właśnie ten brak rozwagi powodował, że choć jazda była bardziej widowiskowa to wolniejsza. Poza tym był też jeden kozak co po lekkim wstawieniu myślał, że jest w stanie ćwiczyć na większych ciężarach, no stary niby 3 browarki, a pary mu nie dodały, wręcz przeciwnie pocił się jak świnia sporo szybciej niż gdyby był trzeźwy. Więc wybacz, ale Twoje teorie wymyślone przed monitorem mnie nie wzruszają, bo nikt tego nie udowodnił.
piotrex13
ponad 12 lat temu
@deathmind: Jak można być taką ciotą, to szok. Po jednym piwie, żeby już się bać jechać - żenada. Osobiście znam 2 - 3 takie osoby w realu. Alkochol w małych ilościach poprawia koncentrację na drodze i to wie każdy, oprócz tych co się trzęsą podczas jazdy, bo strach, że po piwie to już pijani są i ło jak im sie w głowie nie kręci i buja autem jak pontonem.
mobydick
ponad 12 lat temu
@zyryy: tylko, ze to jest 0,44 mg. Nie promila
A 0,44mg to prawie promil, a to spora roznica.
W sumie to nie wiem czemu sie czepiacie tego filmu. Prawda w oczy kole?
deathmind
ponad 12 lat temu
@zyryy: Ale co się czepiasz progów. Dla mnie to jest biadolenie tonącego. Czy to jakaś katorga jechać gdy ma się dopiero 0 promili alkoholu we krwi? No stary, może jestem abstynentem od jakiegoś czasu, ale za nastolatka nigdy sobie nie żałowałem na imprezach i patrz miałem jakiś taki zdrowy rozsądek w tym nastoletnim łbie, że na skuter, a potem do auta - nie wsiadam np. kolejnego dnia z rana po imprezie z %%%. Nieważne czy miałem jeszcze 1 promil czy może choćby 0,4. Po prostu zamiast wmawiać sobie jaki to jestem kozak z pokorą dawałem sobie luzik od kierowania na chociaż kilkanaście godzin od picia, więc jeżeli dzień wcześniej chlałem w nocy to kolejnego dnia myślałem o aucie dopiero pod wieczór. Wiesz czemu? Raz w życiu było tak, że wypiłem 1 piwo, i chyba 1 czy 2 kieliszki, a potem za jakieś 6-7 godzin od ostatniego kieliszka wsiadłem do auta, bo czułem się w pełni trzeźwy. Niestety zrozumiałem, że przy około 80 km/h troszkę bardziej czuję jakbym kierował ponton aniżeli samochód. Nie chodziło o to, że mnie motało czy miałem jazdy krajobrazu, bo jak już wspomniałem nie było oznak minimalnego upicia. Po prostu czułem się za bardzo wyluzowany rozumiesz? Nie mogłem się w 100% skoncentrować tak jak powinien to robić każdy kto wyjeżdża na drogę publiczną i nie chodzi mi też o jakiś super chillout jak po jaraniu. Po prostu brakowało mi tego pełnego skupienia. To był jedyny i ostatni raz, bo po takim czymś uznałem, że choćbym wyssał tylko 1 browara to i tak danego wieczora nie ma mnie jako kierowcy.
zyryy
ponad 12 lat temu
@musti: no może nie najbardziej ponieważ bodajże w Rumunii i kilku innych państwach próg dopuszczalnej dawki wynosi 0 ale twórcy dokumentu obarczający winą za wypadki głównie alkohol mogą nieco koloryzować.
musti
ponad 12 lat temu
@zyryy: i ja się zgadzam. Mamy najbardziej wyśrubowany próg jeśli chodzi o karanie za prowadzenie po spożyciu i w stanie nietrzeźwym. Do tego zawsze przy każdej okazji tłumaczy się ilość wypadków i ofiar na drogach nietrzeźwymi kierowcami. Prawda jest taka że ilość wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców w stosunku do wszystkich wypadków to marginalna sprawa. Ale w ten sposób stara się maskować fakt braku autostrad, przeciążenia i złego stanu dróg i braku bezpiecznych rozwiązań komunikacyjnych.
Skoro w Polsce ciągle mówi się przy okazji świąt i długich weekendów o pijanych kierowcach to co się dziwić że inne kraje sądzą że większość kierowców jeździ u nas na podwójnym gazie.
Tak czy siak jest przeciwny prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu
ironlion
ponad 12 lat temu
@zyryy: dokładnie z dzieki temu mają dużo mniejsze statystyki zresztą mieszkam a UK i wiem że tutaj nie zatrzymują na kontrole ... naprawdę trzeba się postarać żeby Ciebie zatrzymali i zrobili test na alkochol