niestety takie granie na ludzkich uczuciach to ich jedyna umiejętność zarabiania pieniędzy...przytoczę sytuację sprzed dwóch tygodni, której byłem świadkiem:

autobus komunikacji miejskiej, zostało mi jeszcze kilka przystanków; na jednym z nich wchodzi dwójka \'biedaków\' - dziewczynka (na oko 9-10 lat) z kubkiem na pieniądze i chłopak (18-20 lat) z akordeonem; on zaczyna grać (jakąś zamulającą melodię), a dziewczynka lata od jednego pasażera do drugiego i zbiera pieniądze; wychodzą na następnym przystanku, a w ich miejsce wchodzi druga grupka - identyczny układ (dziewczynka z kubkiem i grajek, który z powodzeniem mógłby iść do normalnej pracy zamiast już od młodego wieku robić z siebie wielkiego pokrzywdzonego)...szkoda tylko, że wtedy nie było kanarów w autobusie...
nadal co jakiś czas nadal widuję takie \'akcje dobroczynne\'...i wiecie co? to jest ŻENUJĄCE, że Ci ludzie wyjechali ze swojego kraju tylko po to, żeby tu legalnie się opier*alać...po tych akcjach zapowiedziałem sobie że nie dam do kubka ani złotówki, może wezmą się lenie do pracy albo wyjadą skąd przyjechali...

i nie - nie jestem rasistą, po prostu denerwuje mnie jak ktoś SRA na to, co kiedyś ktoś budował...

czekam na minusy od złodziei pokroju tych na filmie

Warszawa to (bez urazy) jeden wielki syf...zjeżdża tam największa wieś (nie, nie chodzi mi o pochodzenie tylko o styl bycia) i udają wielkich szlachciców