@tomek23w: chyba wreszcie zmądrzał i przestał gwiazdorzyć

@Avrea: A co to innych sposobów niż przemoc już nie ma? Mówisz, że gdy tylko ktoś dotknie takiego durnia, to ten biegnie z płaczem - 100% racji, ale ja się pytam, po co od razu dotykać? Nauczyciel też może to zgłosić rodzicom, dyrekcji, a o ile rodzice niekoniecznie coś zrobią to dyrekcja raczej powinna w imię tego też nauczyciela... Oni w końcu mają też wychowywać! Więc do takich sytuacji dopuszczać nie powinni.

Druga sprawa to typ charakteru tego nauczyciela - On jest po prostu słaby, nic nie robi, nikomu pewnie nie szepnął słowa o tym jak go traktują uczniowie, nie wiem może ze wstydu, nie mam pojęcia. Taki typ człowieka. Cichy, raczej skromny - banda małpiszonów to wykorzystała i tyle w temacie...

Więc nie mów mi że nie można nic zrobić i z góry nauczyciel skazany jest na porażkę!

@T4E: Ty chyba nie do końca wiesz co piszesz. Prawda jest taka, że nauczyciel nie może zrobić kompletnie NIC! W tych czasach cała gówniarzeria uważa, że im wszystko wolno, bo takie jest m.in. polskie prawo! Spróbuj tylko dotknąć takiego durnia a od razu pobiegnie w najlepszym razie do dyrektora/rodziców z oskarżeniem, że jest maltretowany bądź też molestowany!! I co? Myślisz, że sprawa będzie wyjaśniana? Dyrektor dla swojego własnego dobra pozbędzie się problemu (czyt. nauczyciela)! Kiedyś uczniowie mieli szacunek do swoich mentorów. Nie będę zwalać na bezstresowe wychowywanie, lecz jego kompletny brak, bo moim zdaniem to w większości wina rodziców. Szkoła ma uczyć - nie wychowywać.
W tych czasach dzieciaki są coraz bardziej brutalne... I to jest przykre. Więc, proszę, nie obwiniaj nauczyciela, bo tak prawdę powiedziawszy, to on g...no może. I doskonale o tym wie.

@Avrea: A co to innych sposobów niż przemoc już nie ma? Mówisz, że gdy tylko ktoś dotknie takiego durnia, to ten biegnie z płaczem - 100% racji, ale ja się pytam, po co od razu dotykać? Nauczyciel też może to zgłosić rodzicom, dyrekcji, a o ile rodzice niekoniecznie coś zrobią to dyrekcja raczej powinna w imię tego też nauczyciela... Oni w końcu mają też wychowywać! Więc do takich sytuacji dopuszczać nie powinni.

Druga sprawa to typ charakteru tego nauczyciela - On jest po prostu słaby, nic nie robi, nikomu pewnie nie szepnął słowa o tym jak go traktują uczniowie, nie wiem może ze wstydu, nie mam pojęcia. Taki typ człowieka. Cichy, raczej skromny - banda małpiszonów to wykorzystała i tyle w temacie...

Więc nie mów mi że nie można nic zrobić i z góry nauczyciel skazany jest na porażkę!

@T4E: Ty chyba nie do końca wiesz co piszesz. Prawda jest taka, że nauczyciel nie może zrobić kompletnie NIC! W tych czasach cała gówniarzeria uważa, że im wszystko wolno, bo takie jest m.in. polskie prawo! Spróbuj tylko dotknąć takiego durnia a od razu pobiegnie w najlepszym razie do dyrektora/rodziców z oskarżeniem, że jest maltretowany bądź też molestowany!! I co? Myślisz, że sprawa będzie wyjaśniana? Dyrektor dla swojego własnego dobra pozbędzie się problemu (czyt. nauczyciela)! Kiedyś uczniowie mieli szacunek do swoich mentorów. Nie będę zwalać na bezstresowe wychowywanie, lecz jego kompletny brak, bo moim zdaniem to w większości wina rodziców. Szkoła ma uczyć - nie wychowywać.
W tych czasach dzieciaki są coraz bardziej brutalne... I to jest przykre. Więc, proszę, nie obwiniaj nauczyciela, bo tak prawdę powiedziawszy, to on g...no może. I doskonale o tym wie.