@kruszon: Kapitalizm jest ok. To socjalizm w Polsce niszczy wszystko...

@leinad: Teraz trzeba ciąć koszta na czym tylko się da bo gdy przychodzi nowy manager i musi się wykazać na przykład tym, że chcieli zabrać darmowe bilety kolejarzom które przysługiwały im od czasów cara i to jest j@%any kapitalizm, który polega na tym, że bogaci myślą o tym jak by tu biednych wyj@%ać w dupę bez mydła i na tym zarobić.

@kruszon: Wiem o czym piszesz i rozumiem to. Ale z drugiej strony przez dziesięciolecia (conajmniej do lat 60-tych) produkowano rzeczy, tak aby przeżyły właściciela. I jakoś biznes się kręcił i były rentowne fabryki. WEź takie samochody: w USA co rok wychodził nowy model i ludzie go kupowali, choć auta robiono naprawdę solidnie i trwale (piszę o latach 50-60). CO SIĘ ZMIENIŁO, ŻE MUSIELI NAM ZACZĄĆ WCISKAĆ TANDETĘ?

@leinad: Produkcja urządzeń, które długo mają służyć nie ma sensu z punktu widzenia ekonomicznego i gospodarczego, gdy coś kupisz i ci to pie#^#lnie zaraz po upływie gwarancji to się wkurwisz i pójdziesz po nowe przy czym gdyby to stare było w dobrej jakości to by przeżyło cztery takie nowe ale przynajmniej zawsze jest aktualny model.

@kruszon: Ja tą nokią 5110 ciskałem wkurwiony kilkanaście razy w ścianę. Lekko nie miał. Bateria wypadła i na tym sie skończyło. Swoją drogą mam miniwieżę Technicsa "Made in Japan" i może przesadzam ale naprawdę jakość wykonania tego sprzętu jest SUPER - nigdy jej nie oddam!

@leinad: Niestety nie miałem tego modelu ale kiedyś mój brat pół kilometra kopał po drodze jakiegoś starego SonyEricssona ze złości bo katy SIM nie widział i to o dziwo pomogło.

@kruszon: E tam 3310 albo 3210 to była cienizna. Sam uszkodziłem 3310 po 1 upadku. Nokia 5110 - to był telefon do walki wręcz!

@tomek23w: Tak jest to był sprzęt nie do zaj@%ania.

@tomek23w: Nokia E51 - mam wiele lat, z dwóch metrów na asfalt upadała, na płytki, ze schodów - działa do dzisiaj. Nokia lumia, wielki wyświetlacz, jeden upadek i po wyświetlaczu. A nokie 3310 też miałem, i jest to sztandar jeśli chodzi wytrzymałość. Ktoś ją próbował w mikserze zmiksować, niestety mikser się uszkodził

@Dimple: Można było piwo otwierać i gwoździe wbijać.

@tomek23w: mam nadzieję że zapi3rd@lasz, bo nie uśmiecha mi się robić na twój zasiłek, j@%any lewaku.

@tomek23w: Wymrzeć to musi Twoje pokolenie i z dwa następne. Twoje pokolenie to zazwyczaj kciuki zaje#ane w lolu czy w innym gównie. Bierzesz takiego do pracy a on tylko umie obsługiwać komórkę, którą dostał od rodziców. A zarabiać chce, bo na gry na xboxa potrzebuje.

@tomek23w: zabory,okupacja,komuna zrobily swoje.nie ma sie czego wstydzic,moze z czasem minie

@tomek23w: mam nadzieję że zapi3rd@lasz, bo nie uśmiecha mi się robić na twój zasiłek, j@%any lewaku.

@tomek23w: Wymrzeć to musi Twoje pokolenie i z dwa następne. Twoje pokolenie to zazwyczaj kciuki zaje#ane w lolu czy w innym gównie. Bierzesz takiego do pracy a on tylko umie obsługiwać komórkę, którą dostał od rodziców. A zarabiać chce, bo na gry na xboxa potrzebuje.

@tomek23w: zabory,okupacja,komuna zrobily swoje.nie ma sie czego wstydzic,moze z czasem minie

@tomek23w: mam nadzieję że zapi3rd@lasz, bo nie uśmiecha mi się robić na twój zasiłek, j@%any lewaku.

@tomek23w: Wymrzeć to musi Twoje pokolenie i z dwa następne. Twoje pokolenie to zazwyczaj kciuki zaje#ane w lolu czy w innym gównie. Bierzesz takiego do pracy a on tylko umie obsługiwać komórkę, którą dostał od rodziców. A zarabiać chce, bo na gry na xboxa potrzebuje.

@tomek23w: zabory,okupacja,komuna zrobily swoje.nie ma sie czego wstydzic,moze z czasem minie

@Dimple: Zabawa bez alkoholu jest o wiele lepsza No, ale jak napisałeś - nie wszyscy potrafią Nie oszukujmy się, większość idzie po to żeby "się na*ebać" a nie bawić...

@tomek23w: Widzisz...większość wyznaje taką zasadę jak Ty. Ja dla przykładu jestem zawodowym kierowcą i pracuję dość często nawet 7 dni w tygodniu. Jakoś od 8 lat potrafię bawić się bez alkoholu lepiej i grzeczniej niż niejeden po pijaku. Kwestia chęci. Mnie do nauczenia tego "zmusiła" praca i jej charakter. Więc niech mi nikt nie pier*oli,że się nie da,albo że jest to bez sensu.

@Dimple: Zabawa bez alkoholu jest o wiele lepsza No, ale jak napisałeś - nie wszyscy potrafią Nie oszukujmy się, większość idzie po to żeby "się na*ebać" a nie bawić...

@tomek23w: Widzisz...większość wyznaje taką zasadę jak Ty. Ja dla przykładu jestem zawodowym kierowcą i pracuję dość często nawet 7 dni w tygodniu. Jakoś od 8 lat potrafię bawić się bez alkoholu lepiej i grzeczniej niż niejeden po pijaku. Kwestia chęci. Mnie do nauczenia tego "zmusiła" praca i jej charakter. Więc niech mi nikt nie pier*oli,że się nie da,albo że jest to bez sensu.

@tomek23w: przejzy? i wyrosnie na takiego debila jak ty i przy okazji analfabete?