Po pierwsze czy koleś miał zezwolenie na handel?
Po drugie- czy rynek pracy w Finlandii jest otwarty dla Estończyków w 2008 (rok kiedy to się działo).
Po 3. Od kiedy to adwokat z urzędu przyjeżdża na targowisko?

Po pierwsze weź a nie weś Używaj firefox\'a jeśli masz problemy z ortografią. Rozumiem, że znasz fińskie prawo na pamięć? Może nie mógł sprzedawać i dlatego kazali mu się zwinąć? Ma prawo zażądać adwokata na targu? Chyba raczej na komisariacie? Chyba, że się mylę. Co do jednego można się zgodzić, że akcja była kompromitacją i może za szybko użyli gazu ale facet stawał się agresywny.

Adwokat może do niego przyjechać ale na komisariat, a nie na targ, to po pierwsze, po drugie jest prawo miejscowe, które znają policjanci i go przestrzegają, po trzecie, czy ten sprzedawca płaci podatki w Finlandii czy w Estonii, jeżeli w Estonii to nie powinien handlować w Finlandii, bo ten co ma niby tą przebitkę 200 - 500% płaci jedne z najwyższych podatków w Europie, w przeciwieństwie do estonii. Po czwarte bez przyczyny by do niego nie podchodzili, w Warszawie też mieliśmy taką akcję na Stegnach. Filmik też był na milanosie.

I ty myślisz, że adwokat przyjdzie na targ z grzybami i jagodami??