Skoro zaden z tych "protestujacych" nie pofatygowal sie do urzedu o pozwolenie na manifestacje, to takowa miala miejsce nielegalnie. Sluszne zachowanie policji.

No i takie kibicowanie to ja rozumiem. Zero chamstwa, wulgaryzmow i na dodatek zamiast meczyc oczy ta zalosna kopanina odbijali sobie pilki plazowe. Tak powinno byc na kazdym meczu.

Bandytyzm i obrazliwe przyspiewki, typowe dla kibicow Legii. Jakze inaczej zachowali sie kibice Lecha, ktorzy przyszli pod stadion wspierac swoja druzyne, a nie bawic sie w polityczne manifestacje. Takj, jak powinni zrobic prawdziwi fani. Ide o glowe, ze co najmniej polowa z tych "protestujacych" brala udzial w burdzie w Bydgoszczy.

Gdyby isc waszym smiesznym tokiem rozumowania, to wszelkie wslizgi bylyby zakazane, bo sa przeciez niebezpieczne. Tymczasem kartkami karane sa jedynie te spoznione, oraz bezdyskusyjne ataki na nogi przeciwnika. Pepe natomiast wykonal ruch w kierunku pilki i to na dodatek skuteczny. Nie ma mowy o jakimkolwiek faulu.

Gdyby isc waszym smiesznym tokiem rozumowania, to wszelkie wslizgi bylyby zakazane, bo sa przeciez niebezpieczne. Tymczasem kartkami karane sa jedynie te spoznione, oraz bezdyskusyjne ataki na nogi przeciwnika. Pepe natomiast wykonal ruch w kierunku pilki i to na dodatek skuteczny. Nie ma mowy o jakimkolwiek faulu.

Od tego trzeba zaczac, ze wezow nie da sie oswoic. Co prawda sa to z natury spokojne stworzenia i nie prowokowane nie atakuja, jednak zrobienie z nich domowego pupilka jak psa czy kota jest niemozliwe. Brakuje im do tego inteligencji. Poza tym trzymanie jadowitych czy tez "zdefangowanych" wezy wg mnie w ogole nie ma sensu. Zwierzeta sa po prostu meczone i skazywane na przedwczesna smierc. Trzymane sa dla tzw. pokazow "zaklinania wezy", podczas ktorych wlasciwie nie uzywa sie jadowitych kobr, ze wzgledu na niebezpieczensto wukaszenia. O wiele mocniej narazeni sa widzowie, Wszystkie sa pozbawiane sa wiec klow jadowych. Taki zaklinacz nie pracuje z pojedynczym wezem przez wiele lat. Gdy podupadnie na silach dobiera sobie nowego wlasnie z takiej "hodowli".

Od tego trzeba zaczac, ze wezow nie da sie oswoic. Co prawda sa to z natury spokojne stworzenia i nie prowokowane nie atakuja, jednak zrobienie z nich domowego pupilka jak psa czy kota jest niemozliwe. Brakuje im do tego inteligencji. Poza tym trzymanie jadowitych czy tez "zdefangowanych" wezy wg mnie w ogole nie ma sensu. Zwierzeta sa po prostu meczone i skazywane na przedwczesna smierc. Trzymane sa dla tzw. pokazow "zaklinania wezy", podczas ktorych wlasciwie nie uzywa sie jadowitych kobr, ze wzgledu na niebezpieczensto wukaszenia. O wiele mocniej narazeni sa widzowie, Wszystkie sa pozbawiane sa wiec klow jadowych. Taki zaklinacz nie pracuje z pojedynczym wezem przez wiele lat. Gdy podupadnie na silach dobiera sobie nowego wlasnie z takiej "hodowli".

Zdzichu: Patrz Romek, kogos samochod potracil, pelno krwi, ledwo zywy
Roman: To, co dzwonic po karetke?
Zdzichu: No co ty, Romek, szybko nagrywaj, poki jeszcze dycha, a potem wrzuci sie na youtube

W Polsce na punkty wygralby pies, jesli jego promotorem bylby Wasilewski.

Ludzie, nie zalamujcie mnie. To ma byc rys? Przeciez na pierwszy rzut oka widac, ze to serwal, nie ma pedzelkow na uszach i charakteryzuje sie smukla sylwetka. Rysie sa o wiele bardziej krepe. Do tego dochodzi jeszcze dluga, bujna siersc, jakies u serwali nie da sie zaobserwowac.

Jakie miny? Pierwszemu sie chcialo spac, a ten drugi chyba ma zaparcie i wlasnie poszedl dusic kloca.

Komorowski przynajmniej nie ma tak rozdetego ego, zeby musial siedziec na dwoch krzeslach na raz, jak jego poprzednik.

Komorowski przynajmniej nie ma tak rozdetego ego, zeby musial siedziec na dwoch krzeslach na raz, jak jego poprzednik.