A ten syf w kieliszku to dodatek

Jak tam nic wartości nie ma. Nawet ta żywność na zachodzie to dawno już do kosza leci np. za marketem w dużo lepszej jakości niż to co tam mają. Ta nieruchomość to też w większości cywilizowanych krajów już by do rozbiórki szła. Zero jakiejkolwiek wartości bo zapewne całą wartość idzie z procentami i dymem.

0:20 czemu ta niby zakładniczka w rudym się śmieje ? Ustawka jakaś

Chociaż by zadbała o to by podłoga się zgadzała w pociągu

Co jak co ale ma racje. Nie może być tak że wykorzystuje się takie momenty do przepychania ważnych, kontrowersyjnych rzeczy bo lud ogląda mecz i może nie zainteresuje się co się wydarzyło gdy byli zajęci kibicowaniem

Z jakiego to filmu bo wyczuwam klimaty Kung Fu Hustle

Skoki ? Jakie skoki.

Ta tylko że ogrom energii tu trzeba, ciekły azot. Więc wciąż potrzeba energii

Gardy nie trzymał

Autor opisu też jest biedakiem ? Że się zesrał kim trzeba być by poniżać kogoś w wymiarze dochodów. Tak się składa drogi autorze że na twoje dochody składają się twoje życiowe ambicje, odwaga, ryzyko, zaangażowanie. To tak jak grubemu można wytknąć że za dużo wpierdala. Alkoholikowi że nie panuje nad nałogiem. Tak biedakowi że nic z tym nie robi tylko godzi się na taki los.

Połowa lasek cię podpie#^_#li_ do wojska do rekrutacji jak tylko próg przekroczysz to nic dziwnego xd

Nie rozumiem tych idiotów. Jakbym się urodził kobietą to bym nie miał problemu z bycia kobietą. Jakbym się urodził psem to byłbym k$^@a psem. Przyjmuję role i cechy fizycznego ciała i doskonale wiem że nie miałbym problemu z utożsamieniem się z czymkolwiek. Pamiętam miałem taki sen gdzie byłem jakąś laską, wiedziałem że to sen i miałem tam całkiem inną osobowość i jakoś wystarczy akceptować swoją role i nie ma walki wewnętrznej. Ale jak ktoś ma problem z rolą którą jego świadomość przejawia to problem jest po jego stronie. To jego walka i opór wewnętrzny. A obwinianie świata zewnętrznego o nie akceptacje tak naprawdę wynika z braku własnej akceptacji i prowadzonej walki

Nie rozumiem tych idiotów. Jakbym się urodził kobietą to bym nie miał problemu z bycia kobietą. Jakbym się urodził psem to byłbym k$^@a psem. Przyjmuję role i cechy fizycznego ciała i doskonale wiem że nie miałbym problemu z utożsamieniem się z czymkolwiek. Pamiętam miałem taki sen gdzie byłem jakąś laską, wiedziałem że to sen i miałem tam całkiem inną osobowość i jakoś wystarczy akceptować swoją role i nie ma walki wewnętrznej. Ale jak ktoś ma problem z rolą którą jego świadomość przejawia to problem jest po jego stronie. To jego walka i opór wewnętrzny. A obwinianie świata zewnętrznego o nie akceptacje tak naprawdę wynika z braku własnej akceptacji i prowadzonej walki

Miał szczęście że młody

Potem jeszcze w to uwierzy i będzie obskakiwał wpyerdol w szkole