dobrze że ta wieża w Polsce nie stoi, bo co drugi by mu na*ebał - taki podły naród

a co takiego zrobil ten kamerzysta sprytnego

Bogaty Chińczyk mieszkający w Singapurze rozbił swoje Ferrari warte grubo ponad milion dolarów. I jeśli myślicie, że jest mu z tego powodu teraz smutno, jesteście w błędzie. Uderzenie było tak mocne, że 31-latek zmarł na miejscu. Niestety, Ferrari uderzyło w taksówkę, która przewoziła klientkę. Kierowca taksówki zmarł na miejscu, a 41-letnia pasażerka dwie godziny później w szpitalu.

Policja nie podaje szczegółów wypadku, ale wiadomo, że kierowcą Ferrari był doradca finansowy z Sichuan. Według Straits Times, rozbite Ferrari było z limitowanej edycji, które właściciel kupił za 1,43 mln dolarów. Jak się zapewne już domyślacie, z auta nic nie zostało…

włącz sobie nocnik a później idź spać

włącz sobie nocnik a później idź spać

pewnie do kastracji ta kolejka, w ogóle się nie dziwię

Jaka motywacja. Od 30 sec do 1 min

Wiesz że jak coś pójdzie nie tak na zakręcie, to zabijesz od 10 do 30 oglądających

ja bym raczej powiedział: "Totalny brak wyobraźni i kultury na drodze w wykonaniu kierowcy Forda Focusa" bo w sumie sam Focus to wyobraźni z pewnością nie ma

może myśleli że na gaz

skąd ja k$^@a wezmę te część

na drugim zdjęciu od góry koleś na zewnątrz wygląda jak Maciek z Klanu

POPIERDOLIŁO KOGOŚ CHYBA ???? JEBAĆ ACTA JEBAĆ ACTA I JESZCZE RAZ JEBAĆ ACTA

Ja was k$^@a wszystkich nie kapuje, Jest bokser zle, niema boksera zle, przestance nazekac i ch#% jak sie nie podoba wypierdalac. Mi sie niepodobaja wasze komenty wiec pie^$_#le_ tez ztad wypierdalam, ide moze lepsza robote znajde.

Leniwy to był ten, kto pisał ten opis. Chyba nie muszę tłumaczyć dla czego

Niestety kamerzysta tylko opóźnił to co nieuniknione. On tak czy siak dostanie wpie*** czy to na psiarni czy to po drodze..