@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.

@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.

@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.

@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.

@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.

@hatf1: Psia kostka, ale jesteś ambitny. Myślałem, że już zakończymy dyskusje, ale to ty nadal dyskutujesz. No więc punkt zero i kontynuujemy. Dyskutujemy po to żeby rozwijać nasz mózg. Coś jeszcze leży ci na sercu? Jak nie, to nie musisz już dalej pisać. Nie obrażę się

@hatf1: Dzięki. Właśnie na takiej odpowiedzi mi zależało. Teraz opinię masz z górki Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

@hatf1: Rozumiem, że twoją domeną jest wyzywanie oraz używanie nieprawdziwych faktów w celu skompromitowania kogoś. Z reguły oczywiście, że jestem prostym człowiekiem i nie trudno mnie rozśmieszyć i dzięki Bogu za to, nie jestem ponurakiem. Przypatrz się jak piszesz. Najpierw przedstawiasz jakieś informacje, a potem zakładasz, że są one prawdziwe. Nie znasz mnie i wątpię byś był w stanie wymyślić jakieś faktyczne kontrargumenty. Co więc bardziej prymitywnego może znaleźć się w konwersacji? Ty nie dyskutujesz, ty piszesz bajki. Myślisz, że to jest dojrzałe? Stary ja cię przebijam swoją mądrością. Choćbyś próbował napisać coś mądrego z sensem i logiką, to nie jesteś w stanie. Masz taką klapkę w mózgu ograniczającą prawdziwe myślenie i jawne stwierdzanie faktów. Poprzednim postem podłożyłeś sobie kłodę pod nogi, bo pokazałeś jak prymitywnie konwersujesz - z wyzwiskami i bajkami. Potrafisz przebić się przez tą zaporę umysłową? Nie wątpię, że nie, bo każdy ma prawo do rozwoju. Jeśli chcesz czymś zabłysnąć, to proponuję zwyczajnie rozwagę. Jeśli nie, to kontynuuj błazenadę.

@hatf1: Twoja teza jest błędna. Jak w ogóle wpadło ci do głowy, że ja mogę być bezmyślny. Myślisz czasem logicznie? I nie działam stadnie, tylko jest to moja osobista opinia. Baw się w odrzutka dalej. Mniemam, że teraz jest ci tak smutno, że zaraz znowu coś napiszesz żeby mieć jakikolwiek kontakt. Zwal se pałę, poproś mamę żeby ci naleśniki usmażyła, wypij mleczko i wróć do swojego dołującego snu. Jesteś jednym z tych ku*wa smutnych Polaków co na wszystko narzekają. Gratuluję taką motywacją zajdziesz daleko. "Pochwalą" cię za to znajomi i pracodawcy. Idź leczyć kaca moralnego u kogoś innego. Rozumiem, że napisałeś do mnie, bo pragniesz wyzwania. Ok rozumiem. Przeżywam to tu nie pierwszy raz, więc nie ma za co i trzymaj się Tomek.

@hatf1: Zaliczasz się do grona ok. 1,8% osób, które nie lubią tego filmu. To matematycznie świadczy o tym, że coś jest nie tak z twoim poczuciem humoru. Rychtuj się koleś.