deathmind nie opowiadaj tu bajek. po pierwsze lampa nie jest zdemontowana i posiada odbłyśnik (a nawet w jeddnym ujęciu świeci) tak wiec jest cała zamontowana więc żarówka w środku chyba by w niczym nie zawadzała.
co do rzekomego uszkodzenia prawej strony i lampy.. uważasz że ludzie nagrywając profesjonalny filmik nie wyklepali by auta i nie założyli nowej żarówki do reflektora? Wątpię. Poza tym w 5:03 świecą oba reflektory. I nie ma tu chronologii bo w następnym ujęciu kolejność aut została odwrócona (5:06)
Moim zdaniem to może być celowe.. niekoniecznie pożyteczne ale np w takiej sytuacji łatwo rozróżnić w nocy oba auta nawet z dużej odległości. I może to być pomocne w kojarzeniu aut dla widza lub kręcących z daleka. albo po prostu kierowca miał taki kaprys jechać z jednym reflektorem włączonym.

Są 2 sytuacje:
1) demontaż lampy na rzecz dolotu
2) przywalił i nic na razie z tym nie zrobił

Na filmiku jakoś około 2:50 widać, że nissanik po prostu miał spotkanie z jakąś powierzchnią pionową i ma uszkodzoną lampę i nienaturalną szczelinę pomiędzy zderzakiem, a maską.
Wiesz po to ludzie montują zderzaki i inne elementy podatne na uderzenia na sprężynowanych zaczepach, żeby to od razu nie pękało, a co najwyżej spadało z mocowań sztywnych i telepało na sprężynie. Niestety żarówek czy żarników w lampach nie zamortyzujesz i po prostu wybuchają

Też bym chciał to wiedzieć
nie jest to przypadek jest to Celowo robione ale po co ??????

tak od tylu

nie porównuj przysłowiowych "kiełbasek pod lasem", do kumulacji temperatury, mając łunę ognia z obu stron

Fantazje admina