Hehe! Dobrze, że marzenia nic nie kosztują

Gdyby ryzykowali tylko swoim zdrowiem lub życiem to bym jeszcze oko przymknął.

No przeciwnik lichy ale obalenie rewelacja. Jednoosobowe przedsiębiorstwo rozrywkowe- trafne.

Ja bym go do bagażnika spakował i do domu zawiózł się pochwalić co złowiłem.

A ja trochę rozczarowany jestem. Czegoś fazowego ale ambitniejszego się spodziewałem.

Nie wiem czy mi się te powtórki kiedyś znudzą. A w kontekście EURO to przydałoby się jakieś zaskoczenie po lewej stronie.

Trochę presji i wychodzi na jaw charakter i osobowość.

Ile takich lasek jest. Podjeżdża dobra fura a one już mokro mają

Nie dość, ze go potrącił to jeszcze go goni

Portera musiała jakiegoś pić a to ciężkie piwo jest