McDonald's w reklamie i rzeczywistości
Gender - co to jest?
-
@deadzio: noo tego to ci nie powiem bo paszportu nie mam, ale tego tez angole uzywaja jako plec, w aplikacjach spotkasz sie albo z gender albo sex (:
-
-
Tak robią tablety w Chinach
Tak robią tablety w Chinach
-
Wie ktoś może gdzie znajde więcej filmików tego Pana? bo na tym kanale jest tylko jeden o temacie Riese.
-
@marcin.najduch.37: http://www.youtube.com/user/RieseOlbrzym trzymaj jego kanał
ma jeszcze jeden
-
Wie ktoś może gdzie znajde więcej filmików tego Pana? bo na tym kanale jest tylko jeden o temacie Riese.
-
@marcin.najduch.37: http://www.youtube.com/user/RieseOlbrzym trzymaj jego kanał
ma jeszcze jeden
-
Wie ktoś może gdzie znajde więcej filmików tego Pana? bo na tym kanale jest tylko jeden o temacie Riese.
-
@marcin.najduch.37: http://www.youtube.com/user/RieseOlbrzym trzymaj jego kanał
ma jeszcze jeden
-
Wie ktoś może gdzie znajde więcej filmików tego Pana? bo na tym kanale jest tylko jeden o temacie Riese.
-
@marcin.najduch.37: http://www.youtube.com/user/RieseOlbrzym trzymaj jego kanał
ma jeszcze jeden
Gdzieś to już słyszałem - Polskie megahity plagiatami?!
-
Muzyka jak muzyka a polska telewizja i prawie wszystkie polskie seriale to jeden wielki plagiat. Świat według kiepskich, niania itp. itp.
-
@adiAdrianadi: akurat niania jest na licencji ;] więc jest to polska adaptacja tego serialu
SA Wardega niczym Święty Mikołaj
-
Wszelkie fundacje i organizacje to złodzieje!Dużo procent zostawiają dla siebie albo na potrzeby(rozkręcenie imprezy) związane z fundacja jak robi to np.Owsiak.Ja jestem za bezinteresowna i dobrowolna pomocą od serca a nie na pokaz.
-
@samozamykacz: masz rację....w UNICEF z każdej 5 złotówki do potrzebujących trafia tylko złotówka. tak samo w czerwonym krzyżu...nic nie jest za darmo. a właścicielem czerwonego krzyża jest właściciel Bank Of America
chcesz byc niewidzialny dla fotoradarów?!
-
Zapewne kolejny fejk z cyklu "oszukać fotoradar"... ale nawet jeśli by to działało na rejestrację, to należy jeszcze pamiętać żeby zachlapać błotem naklejkę z nr. rejestracyjnym na szybie
... już kilka razy słyszałem, że gość/goście robili sobie żarty bijąc rekordy prędkości przed fotoradarem, (mając zdjętą rejestrację) a mandat przyszedł na podstawie naklejki na szybie.
...na razie chyba najlepsza pozostaje "kostka" (4 rejestracje na obrotowym sześcianie -zmieniane naciśnięciem przycisku -3fałszywe 1oryginalna).
-
@GROM1PL: " czy folią powodującą "niewidzialność" cyfr też jest nielegalna " tak się składa że 4 lata temu w polskich telezakupach wciskali ludziom magiczną pastę czy też spray do tablic rejestracyjnych powodujący ten sam efekt co na filmie nie jestem pewien czy w przeciągu tych 4 lat zmienił się przepis co do tej praktyki ale nie była ona nielegalna, karane było zasłanianie czy też nieczytelna (uświniona błotem) tablica. wszystkie inne praktyki które powodowały rozbłysk od flesza nie miały podstaw do ukarania kierowcy, co innego naklejka to właśnie jest zabezpieczenie na wypadek takich kantów
-
@AwesomeGuy: Zapewne widział to w filmie " Transporter "cz.1 a nie jak wspomniałeś " TAXI " dokładnie w momencie kiedy 4 gangsterów wypada z banku i wrzuca łupy do bagażnika zdaje się że w około 4 minucie filmu a nasz transporter posiadał 3 rejestracje zamontowane na graniastosłupie trójkątnym i zmieniał je przyciskiem na desce rozdzielczej
-
@AwesomeGuy: w jakim filmie? a chociażbym starym i poularnym francuskim "Taxi"
-
-
@GROM1PL: na którym filmie to widziałeś ? tą "kostkę" ? ;] ech... jakoś sobie nie wyobrażam montażu takiego czegoś w większości zderzaków... Pewnie znalazłby się jakiś garażowy specjalista co w swoim bolidzie takie coś zrobił, ale... w praktyce...
-
@irekzzzzz: ...napisałem również że nalepka musi być brudna (np zabłocona) ...zamalowywanie i jazda bez są nielegalne... grozi mandacik.
Z resztą praktyka z kostką czy folią powodującą "niewidzialność" cyfr też jest nielegalna,... ale jeśli gliniarz przy kontroli tego nie zauważy -to nic Ci nie zrobi.... nie chciałem się rozpisywać bo uważałem to w całym toku rozumowania za oczywiste, lecz skoro pytasz - to Masz odpowiedź.
Wkręcony koleś z jaraniem...
-
Jeden z wielu powodów dla których uciekłem z holandi po krótkiej przygodzie w hotelu pracowniczym. Są miejsca gdzie strach się zapuścić i jeśli ktoś chce sobie trochę zarobić to niech zapomni w takich miejscach.
Jednemu się uda i zarobi a drugi trafi do takich właśnie ludzi i złodziejskiej pracy która okazała się oszustwem. Uważajcie gdzie jedziecie serio. Poczułem na własnej skórze jak to jest jak się trafi w takie miejsce. -
@adiAdrianadi: no właśnie jedziesz na miejsce a tu dupa, samemu trzeba było pojechać i szukać pracy a nie jechać na "gotowe" załatwiane przez niewiadomo kogo, bo potem właśnie tak się kończy.
-
@deadzio: "kazał mieszkać w hotelu pracowniczym" widać jak mało wiesz o życiu ale co tam ty byś spał na gołym niebem na ławce to by ci to odpowiadało. Zrozum jedziesz na określonych warunkach gdzie na miejscu okazuje się zupełnie inny stan pracy i zakwaterowania i co masz zrobić mieszkać na ulicy ????? a btw. język to mam w małym paluszku i dzięki temu udało mi się sprawnie wrócić do domu.
Manna z nieba .......... jak tym mało wiesz o życiu. Nawet nie zadajesz sobie sprawcy co się wyprawia z polakami za granicą.... -
@adiAdrianadi: a kto Ci kazał mieszkać w hotelu pracowniczym?? nie mogłeś sobie wynająć pokoju?? No i nie musisz pracować z Polakami...ale trzeba nauczyć się jezyka jak się do obcego kraju jedzie. Sami są ludzie sobie winni wyjeżdżąją nie przygotowani w ogóle i liczą, że im manna z nieba spadnie
a właśnie takich nieprzygotowanych łatwiej wykorzystać. No i z tym, że tylko polacy to nie prawda. kłopot w tym, że nie da się kontrolować tego kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju. -
@adiAdrianadi: A i btw. największym zagrożeniem za granica są Polacy i w sumie tylko Polacy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy jacy ludzie siedzą za granica tutaj nawet by na więzienie nie zasługiwali tylko od razu na śmierć przez rozstrzelanie dla narodu była by to wielka przysługa a tak siedzą za granica i są bezprawni.
Wkręcony koleś z jaraniem...
-
Jeden z wielu powodów dla których uciekłem z holandi po krótkiej przygodzie w hotelu pracowniczym. Są miejsca gdzie strach się zapuścić i jeśli ktoś chce sobie trochę zarobić to niech zapomni w takich miejscach.
Jednemu się uda i zarobi a drugi trafi do takich właśnie ludzi i złodziejskiej pracy która okazała się oszustwem. Uważajcie gdzie jedziecie serio. Poczułem na własnej skórze jak to jest jak się trafi w takie miejsce. -
@adiAdrianadi: no właśnie jedziesz na miejsce a tu dupa, samemu trzeba było pojechać i szukać pracy a nie jechać na "gotowe" załatwiane przez niewiadomo kogo, bo potem właśnie tak się kończy.
-
@deadzio: "kazał mieszkać w hotelu pracowniczym" widać jak mało wiesz o życiu ale co tam ty byś spał na gołym niebem na ławce to by ci to odpowiadało. Zrozum jedziesz na określonych warunkach gdzie na miejscu okazuje się zupełnie inny stan pracy i zakwaterowania i co masz zrobić mieszkać na ulicy ????? a btw. język to mam w małym paluszku i dzięki temu udało mi się sprawnie wrócić do domu.
Manna z nieba .......... jak tym mało wiesz o życiu. Nawet nie zadajesz sobie sprawcy co się wyprawia z polakami za granicą.... -
@adiAdrianadi: a kto Ci kazał mieszkać w hotelu pracowniczym?? nie mogłeś sobie wynająć pokoju?? No i nie musisz pracować z Polakami...ale trzeba nauczyć się jezyka jak się do obcego kraju jedzie. Sami są ludzie sobie winni wyjeżdżąją nie przygotowani w ogóle i liczą, że im manna z nieba spadnie
a właśnie takich nieprzygotowanych łatwiej wykorzystać. No i z tym, że tylko polacy to nie prawda. kłopot w tym, że nie da się kontrolować tego kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju. -
@adiAdrianadi: A i btw. największym zagrożeniem za granica są Polacy i w sumie tylko Polacy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy jacy ludzie siedzą za granica tutaj nawet by na więzienie nie zasługiwali tylko od razu na śmierć przez rozstrzelanie dla narodu była by to wielka przysługa a tak siedzą za granica i są bezprawni.
Wkręcony koleś z jaraniem...
-
Jeden z wielu powodów dla których uciekłem z holandi po krótkiej przygodzie w hotelu pracowniczym. Są miejsca gdzie strach się zapuścić i jeśli ktoś chce sobie trochę zarobić to niech zapomni w takich miejscach.
Jednemu się uda i zarobi a drugi trafi do takich właśnie ludzi i złodziejskiej pracy która okazała się oszustwem. Uważajcie gdzie jedziecie serio. Poczułem na własnej skórze jak to jest jak się trafi w takie miejsce. -
@adiAdrianadi: no właśnie jedziesz na miejsce a tu dupa, samemu trzeba było pojechać i szukać pracy a nie jechać na "gotowe" załatwiane przez niewiadomo kogo, bo potem właśnie tak się kończy.
-
@deadzio: "kazał mieszkać w hotelu pracowniczym" widać jak mało wiesz o życiu ale co tam ty byś spał na gołym niebem na ławce to by ci to odpowiadało. Zrozum jedziesz na określonych warunkach gdzie na miejscu okazuje się zupełnie inny stan pracy i zakwaterowania i co masz zrobić mieszkać na ulicy ????? a btw. język to mam w małym paluszku i dzięki temu udało mi się sprawnie wrócić do domu.
Manna z nieba .......... jak tym mało wiesz o życiu. Nawet nie zadajesz sobie sprawcy co się wyprawia z polakami za granicą.... -
@adiAdrianadi: a kto Ci kazał mieszkać w hotelu pracowniczym?? nie mogłeś sobie wynająć pokoju?? No i nie musisz pracować z Polakami...ale trzeba nauczyć się jezyka jak się do obcego kraju jedzie. Sami są ludzie sobie winni wyjeżdżąją nie przygotowani w ogóle i liczą, że im manna z nieba spadnie
a właśnie takich nieprzygotowanych łatwiej wykorzystać. No i z tym, że tylko polacy to nie prawda. kłopot w tym, że nie da się kontrolować tego kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju. -
@adiAdrianadi: A i btw. największym zagrożeniem za granica są Polacy i w sumie tylko Polacy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy jacy ludzie siedzą za granica tutaj nawet by na więzienie nie zasługiwali tylko od razu na śmierć przez rozstrzelanie dla narodu była by to wielka przysługa a tak siedzą za granica i są bezprawni.
Wkręcony koleś z jaraniem...
-
Jeden z wielu powodów dla których uciekłem z holandi po krótkiej przygodzie w hotelu pracowniczym. Są miejsca gdzie strach się zapuścić i jeśli ktoś chce sobie trochę zarobić to niech zapomni w takich miejscach.
Jednemu się uda i zarobi a drugi trafi do takich właśnie ludzi i złodziejskiej pracy która okazała się oszustwem. Uważajcie gdzie jedziecie serio. Poczułem na własnej skórze jak to jest jak się trafi w takie miejsce. -
@adiAdrianadi: no właśnie jedziesz na miejsce a tu dupa, samemu trzeba było pojechać i szukać pracy a nie jechać na "gotowe" załatwiane przez niewiadomo kogo, bo potem właśnie tak się kończy.
-
@deadzio: "kazał mieszkać w hotelu pracowniczym" widać jak mało wiesz o życiu ale co tam ty byś spał na gołym niebem na ławce to by ci to odpowiadało. Zrozum jedziesz na określonych warunkach gdzie na miejscu okazuje się zupełnie inny stan pracy i zakwaterowania i co masz zrobić mieszkać na ulicy ????? a btw. język to mam w małym paluszku i dzięki temu udało mi się sprawnie wrócić do domu.
Manna z nieba .......... jak tym mało wiesz o życiu. Nawet nie zadajesz sobie sprawcy co się wyprawia z polakami za granicą.... -
@adiAdrianadi: a kto Ci kazał mieszkać w hotelu pracowniczym?? nie mogłeś sobie wynająć pokoju?? No i nie musisz pracować z Polakami...ale trzeba nauczyć się jezyka jak się do obcego kraju jedzie. Sami są ludzie sobie winni wyjeżdżąją nie przygotowani w ogóle i liczą, że im manna z nieba spadnie
a właśnie takich nieprzygotowanych łatwiej wykorzystać. No i z tym, że tylko polacy to nie prawda. kłopot w tym, że nie da się kontrolować tego kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju. -
@adiAdrianadi: A i btw. największym zagrożeniem za granica są Polacy i w sumie tylko Polacy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy jacy ludzie siedzą za granica tutaj nawet by na więzienie nie zasługiwali tylko od razu na śmierć przez rozstrzelanie dla narodu była by to wielka przysługa a tak siedzą za granica i są bezprawni.
Strona główna
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deadzio
ponad 10 lat temu
Akurat u mnie w Macu wygląda bardziej jak to z reklamy
może u tego typa w okolicy ludzie się nie przykładają 