Epoka moherów i tak przejdzie do historii, chociaż z nieco innych powodów niż chciałby uploader tego materiału. Natomiast ja chociaż palę od 1997 roku i palić będę do końca życia to nie jestem zakłamanym ignorantem i przyznam że palenie szkodzi. Za bardzo kocham swoja babcię żeby jej to proponować. Wyhodowałem i spaliłem więcej stuffu niż te dzieciaczki podniecające się filmikami o ganji. Memory holes, atrofia mięśni, apatia i syndrom amotywacyjny to niezaprzeczalny fakt u osób nadużywających tego specyfiku. Palę bo to kocham ale jestem za legalizacją dla osób po ukończeniu 21 roku życia. Jeżeli ktoś w tym wieku ma zamiar bawić się zamiast kreować swoja przyszłość to już jego sprawa. Nie pisze tego dla łapek czy ruchu w komentarzach. Palę i słucham muzykę albo czytam książki i czerpię z tego przyjemność... z drugiej strony... żałuję że nigdy nikt nie zainteresował się mną w odpowiednim wieku i nie naprostował mnie tak jak należało. W życiu nie wziąłem fety ani innych świństw i jeżeli dożyję starości to nadal będę korzystał z bonga albo waporyzera ale to już raczej nałóg psychiczny niż mój wolny wybór.

Szkoda że za moich czasów nie było takiej promocji szkół...