W sumie jakby nie dał rady zapanować nad maszyną, to jeszcze mógłby się katapultować. Samą maszynę pewnie i tak na szrot, lub do jakiegoś parku maszyn oddali. Samoloty nie da się tak naprawić jak samochód.

On też w sumie strasznie szybko nie jechał i zdążyłby wyhamować i nie było by całej sprawy. Chyba że tamten rzuciłby się na samochód.

Na szczupaka.

Na prostych plecach się podnosi takie rzeczy, bo inaczej dysk może wylecieć, albo przepuchliny można się nabawić.

Rosja to nie kraj to stan umysłu.

do do do do dobry jest !!!

Ja też dodałem materiał z psami. Dlaczego nie jest na głównej?

Naprawianie dróg jest nieopłacalne skoro można postawić fotoradar i czekać tylko na wpływy z nich.

Skoro to bokserka to nie powinna mieć chrząstki w nosie.

On się chciał przytulić po prostu.

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale to Sosnowiec.

Końcowa mina kolesia bezcenna . Kotka też trochę rzucało jak dotknął przewodów.

Prawdziwy przyjaciel, a pamiętacie film, gdzie przed psem kot uratował dziecko?

Van Diesel.