I tu beatmaker24 dochodzimy do sedna - hierarchii wartości. Jeśli szukasz kobiety niekoniecznie na całej życie, ale kochającej i akceptującej Cię jaki jesteś "na co dzień" to faktycznie nie tędy droga. Powyższe z mojego opisu stosuje się do ludzi, którzy chcą wyrwać super laskę, za którą każdy się obejrzy, a trzeba ją czymś skusić. Mam ziomka, który jest lepszy cwaniak ode mnie, bo ma znajomą właścicielkę agencji, która dostarcza hostessy na imprezy w WWA. Wystarczy jeden telefon i zawsze owa babka załatwia mu 1-2 laski, które po robocie są chętne na wypad z nim do klubu w zamian za "utrzymanie" na balecie. Takie chude wysokie laski szybko mają dość, więc kumpel wydaje na 2 zwykle nie więcej jak 300 zł - potem oferuje nocleg w Mariottcie czy InterContinentalu gdzie kosztem jest oczywiście pokój (tutaj od nocy też zwykle w 300-400 zł się zmieścisz), a w środku? No cóż - doświadcza rozkoszy, której nie miał szansy zaznać w szkole, gdyż raczej gabaryty ma sumo (130 kg wagi przy 180 cm wzrostu). Mimo wszystko stwierdził, że jednak 1 na 1 jest lepszą opcją niż 2 laski na raz.
Podsumowując -> rozumiem Cię i szanuję poglądy. W końcu świat nie może składać się z samych napalonych amantów, którzy przygotowują się na podryw jakby przeprowadzali kampanię wyborczą, bo przede wszystkim - kto do cholery dostarczałby kolejne pokolenia i tworzył normalne rodziny? Spójrz na takiego Wojewódzkiego - gdy widziałem go jeszcze rok czy dwa temu z jego ex-laską (18 lat) to myślałem, że padnę, ale cóż...może teraz mnie to bawi, a kiedyś będę uważać za coś całkiem normalnego

Dobrze kolega mówi, w tych czasach nawet "miłość" nosi znamiona kapitalizmu. Niestety teraz kobiety oceniają powierzchownie i bezmyślnie.Poszedłem trochę na skróty, i żeby było oszczędnie zarywam w terenie, wydając tylko na paliwo. A ja korzystam choć już nie sprawia mi to radości czy satysfakcji. Kupiłem sobie 10 letniego merc. kompressora, i z przykrością muszę powiedzieć, że na 10 kobiet w wieku 18-30, 9 z nich robi laskę a u połowy z nich słyszę tekst "ojej nie wiem co we mnie wstąpiło ja taka nie jestem", na Euro 2012 przetrzepią Polkom sakwy ehhhh (((

dude, ludzie jezdza samochodami za 2tysiace, a Ty popierdalasz z zegarkiem za 3kola, no coz, 'szacun' chyba.

Być dobrze ubranym nie zawsze znaczy drogo. Zegarek to jedyna akceptowalna męska "biżuteria" i wiele może powiedzieć o posiadaczu. Pozłacane tandety i podróbki mogą odstraszyć dziewczynę. Osobiście posiadam http://www.citizen.pl/product/show/185457/zegarek-citizen-jy0080-62e-citizen-meskie-na-bransolecie
który łączy interesujący wygląd i funkcjonalność.
Dziewczyny w klubach są nastawione na zabawę. Wystarczy mieć małe wymagania, gadkę i cokolwiek w portfelu, żeby pobarabażyć. Nie można być też totalnym niedojdą- ale są nimi tylko Ci, którzy nie starają się nimi nie być.
Jeśli jednak nie szukasz dziewczyny na jedno spotkanie, lepiej zacznij szukać w bibliotece. 80% dziewczyn w klubach to przyjezdne studentki, które co tydzień wychodzą do klubu i poznają kolejnego takiego jak Ty.
A.. i nie polecam brojenia z kandydatkami z własnego wydziału, klasy, grupy itd- potem prześladują Cię wzrokiem na korytarzach.

I tu beatmaker24 dochodzimy do sedna - hierarchii wartości. Jeśli szukasz kobiety niekoniecznie na całej życie, ale kochającej i akceptującej Cię jaki jesteś "na co dzień" to faktycznie nie tędy droga. Powyższe z mojego opisu stosuje się do ludzi, którzy chcą wyrwać super laskę, za którą każdy się obejrzy, a trzeba ją czymś skusić. Mam ziomka, który jest lepszy cwaniak ode mnie, bo ma znajomą właścicielkę agencji, która dostarcza hostessy na imprezy w WWA. Wystarczy jeden telefon i zawsze owa babka załatwia mu 1-2 laski, które po robocie są chętne na wypad z nim do klubu w zamian za "utrzymanie" na balecie. Takie chude wysokie laski szybko mają dość, więc kumpel wydaje na 2 zwykle nie więcej jak 300 zł - potem oferuje nocleg w Mariottcie czy InterContinentalu gdzie kosztem jest oczywiście pokój (tutaj od nocy też zwykle w 300-400 zł się zmieścisz), a w środku? No cóż - doświadcza rozkoszy, której nie miał szansy zaznać w szkole, gdyż raczej gabaryty ma sumo (130 kg wagi przy 180 cm wzrostu). Mimo wszystko stwierdził, że jednak 1 na 1 jest lepszą opcją niż 2 laski na raz.
Podsumowując -> rozumiem Cię i szanuję poglądy. W końcu świat nie może składać się z samych napalonych amantów, którzy przygotowują się na podryw jakby przeprowadzali kampanię wyborczą, bo przede wszystkim - kto do cholery dostarczałby kolejne pokolenia i tworzył normalne rodziny? Spójrz na takiego Wojewódzkiego - gdy widziałem go jeszcze rok czy dwa temu z jego ex-laską (18 lat) to myślałem, że padnę, ale cóż...może teraz mnie to bawi, a kiedyś będę uważać za coś całkiem normalnego

Dobrze kolega mówi, w tych czasach nawet "miłość" nosi znamiona kapitalizmu. Niestety teraz kobiety oceniają powierzchownie i bezmyślnie.Poszedłem trochę na skróty, i żeby było oszczędnie zarywam w terenie, wydając tylko na paliwo. A ja korzystam choć już nie sprawia mi to radości czy satysfakcji. Kupiłem sobie 10 letniego merc. kompressora, i z przykrością muszę powiedzieć, że na 10 kobiet w wieku 18-30, 9 z nich robi laskę a u połowy z nich słyszę tekst "ojej nie wiem co we mnie wstąpiło ja taka nie jestem", na Euro 2012 przetrzepią Polkom sakwy ehhhh (((

dude, ludzie jezdza samochodami za 2tysiace, a Ty popierdalasz z zegarkiem za 3kola, no coz, 'szacun' chyba.

Być dobrze ubranym nie zawsze znaczy drogo. Zegarek to jedyna akceptowalna męska "biżuteria" i wiele może powiedzieć o posiadaczu. Pozłacane tandety i podróbki mogą odstraszyć dziewczynę. Osobiście posiadam http://www.citizen.pl/product/show/185457/zegarek-citizen-jy0080-62e-citizen-meskie-na-bransolecie
który łączy interesujący wygląd i funkcjonalność.
Dziewczyny w klubach są nastawione na zabawę. Wystarczy mieć małe wymagania, gadkę i cokolwiek w portfelu, żeby pobarabażyć. Nie można być też totalnym niedojdą- ale są nimi tylko Ci, którzy nie starają się nimi nie być.
Jeśli jednak nie szukasz dziewczyny na jedno spotkanie, lepiej zacznij szukać w bibliotece. 80% dziewczyn w klubach to przyjezdne studentki, które co tydzień wychodzą do klubu i poznają kolejnego takiego jak Ty.
A.. i nie polecam brojenia z kandydatkami z własnego wydziału, klasy, grupy itd- potem prześladują Cię wzrokiem na korytarzach.

Hehe

Zaj@%isty jesteś skoro umiesz czytać radio

nie zwracajcie na DABILA uwagi; jest takie powiedzenie : nie dyskutuj z IDIOTA, bo sprowadzi Cie do swojego poziomu i zabije doswiadczeniem

tobie się mózg zaciął i ci amputowali

kierownica i hamulce oraz wszystkie pomocnicze systemy hamujące w jednym momencie. Puknij się w łeb :>

Skoro już zahaczamy o temat NWO to poczytajcie sobie o planach na olimpiadę 2012 (chcą przeprowadzić kolejną operacje false-flag i mieć pretekst by zaatakować Iran)

miałem to samo napisać. dodam że w pearl harbor było to samo z różnicą że ktoś ich naprawdę atakował co nie znienia faktu że o tym wiedzieli, a reszta była tak samo zaplanowana, atak biedni amerykanie zmiana opinii publicznej musimy się zemścić, i wielka akcja wyzwalania świata ze zła.

Najpierw nadkład, potem węgiel brunatny