Facet został zaatakowany przez niedźwiedzia, który szedł z dwójką młodych. Miał gaz na niedźwiedzie, ale nie do końca zadziałał w tym wypadu. Ma poranioną głowę ...
Westworld to mroczna odyseja o narodzinach sztucznej inteligencji i ewolucji grzechu. To opowieść o świecie, w którym każdy człowiek może zrealizować nawet najb ...
banshee
ponad 8 lat temu
ciekawe czy tu tez będzie gównoburza, że matka nie powinna tego zrobić tylko zaprowadzić córeczkę pedagogicznie do hospicjum - chyba k$^@a żeby tą pizdę tam zostawić
banshee
ponad 8 lat temu
@HolliFak: no racja, ale tak jak piszesz, wolontariat a nie jednorazowa wizyta w hospicjum bo to nic nie da
HolliFak
ponad 8 lat temu
@banshee: Ale kto mowi o ogladaniu jak w cyrku. Pojsc w ramach wolontariatu (czyli dla tych ktorzy CHCA towarzystwa) np. czytac bajki dzieciom. Nie wiem czy widok kolezanki podzialal, czy nie bo na filmie nie jest to pokazane. Z doswiadczenia wiem ze wizyty chocby na onkologii dzialaja bardzo mocno. Jesli widziala kolezanke ktora po prostu ma lysa glowe, ale poza tym chodzi do szkoly itp. to nie to samo co pojsc do hospicjum czy na onkologie. A to potrafi kopnac. Z moich doswiadczen podam dwa przyklady. Organizujemy rozne eventy dla dzieci w szpitalu, miedzy innymi chodzimy po oddzialach z przebierancami (klaunami, superbohaterami, zolnierzami itp) i prezentami. Facet 35 lat , gdy dolaczyl do nas poszedl tez na oddzial z prezentami. Trafil na onkologie. Od tamtej pory jest z nami i pomaga, ale nigdy juz nie dal rady pojsc na oddzialy. Drugie. Wolontariusz na oko 15-16 lat, przebieraniec. Poszedl na oddzialy, wszedl do pierwszej sali. Pozniej nie chcial juz wejsc do zadnej i plakal pod przebraniem.
Zarowno dzieci jak i rodzice byli zadowoleni z odwiedzin. Wiec o ile kara sluszna, to jej kontynuacja powinien byc jakis wolontariat. Bo po samym goleniu-nie pojmie.
banshee
ponad 8 lat temu
@HolliFak: jak widzisz widok jej chorej koleżanki jakoś na nią niezbyt działał i raczej miała w dupie, że ma raka, więc jednorazowa wycieczka do hospicjum nic nie da takiemu zwyrolowi. ja wiem, że wycieczka do hospicjum to dla wielu złoty środek i gówniara mogłaby zobaczyć co to jest rak, cierpienie i śmierć ale... no właśnie, jest ale. Mam wrażenie, że ludzie bez namysłu traktują to jako pedagogiczne zoo. Po pierwsze hospicjum to miejsce śmierci, a nie cyrk. Są tam ludzie upokorzeni, w stadiach paliatywnych, nie każdy by chciał aby ktoś przyłaził do niego i patrzył się jak na jakiś okaz cyrkowy. Ja bym nie chciała. gdybym ja była w hospicjum wyj@%ałabym takiego turystę ostatkiem sił na zbity ryj, to samo bym zrobiła jakby ktoś przychodził do kogoś mi bliskiego tylko po to, żeby sobie popatrzeć. Ja akurat miałam tą nieprzyjemność widzieć raka paliatywnego i po 4 latach nie mogę się z tego jeszcze pozbierać. Empatii uczy się dzieci od małego, daje się dzieciakowi zwierzątko pod opiekę, zapisuje do harcerstwa, chodzi z nim z ciuchami do domu dziecka, zapisuje się do szpitalnego wolontariatu. Podkreślam wolontariatu nie hospicjum (chyba, że wolontariat to obejmuje i będzie się tymi ludźmi opiekować, a nie będzie sobie tam iść na jednodniową wycieczkę). Jednorazowe wyjście niczego nie zmieni, ona powinna spędzić tam czas jak na pracach społecznych i uczestniczyć w ich zyciu. ewentualnie mogłaby jeszcze ogolić jej brwi
HolliFak
ponad 8 lat temu
@banshee: O ile nie neguje golenia, to sadzisz ze wycieczka do hospicjum by nie pomogla?