@aron112233: też tak uważam.. aczkolwiek ABS tu by chyba nie pomógł. Prawdopodobnie zjechał nieco w prawo (bo się wystraszył czołówki z tym co wyprzedzał) prawą stroną jechał po śniegu a lewą po asfalcie i pewnie zaczął hamować.. myślę że w tej sytuacji mógł stracić kontrolę nad autem nawet bez hamowania przy założeniu że jechał dość szybko bo tak to wygląda

@aron112233: aha no i ostatnia moja konkluzja, jeśli chłop chce tak zapierdzielać to niech jedzie na autostrade, albo na tor, one do tego służą.

@aron112233: ale i tak nie ma co rozważać, sprawa jest prosta, motocyklista jechał nie przepisowo (za szybko) i to jego wina, gdyby jechał załóżmy to 50-60 czy nawet 90km/h na pewno by nie było takiego problemu. Koniec kropka. I jeśli już mówcie że kierowca auta wymusił pierwszeństwo, to dlatego że najpierw motocyklista "złamał zasady" ruchu drogowego, bo na tej drodze jego prędkość na pewno nie była zgodna z przepisami

@aron112233: ale stary, weź pod uwagę 2 rzeczy, po pierwsze gościu na motorze cały czas przyspieszał, po drugie motor jest o wiele mniejszy od auta i z daleka nie widać tak dobrze jego prędkości, tym bardziej tak jak napisałem, on przyspieszał, to nie jest samochód tylko motor jak tam się odkręci manetkę to prędkościomierz że tak powiem "nie nadąża". R1 do 200km/h ma niecałe 9 sek... Już nie wspomnę o tym że tym motorem gościu się "wyłonił" z za tej audi

@aron112233: co byś go pouczył?? Sam jeżdżę na motorze i mimo że kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo, to wina jest motocyklisty. Bo to on jechał na pewno o wiele za szybko niż można było jechać na tej drodze, gdyby jechał z dopuszczalną prędkością to by nie było w tym wypadku wymuszenia...