"dzieciaku" hehe oj znowu się zagalopowałeś. Nie dyskutuje z tobą buraku bo chyba argumenty ci sie skonczyly. glupiutki jestes

Boze ale sie zajarales, i do tego agresywny jestes. Jedno pytanie. Byłes kiedys w takiej sytuacji!? Ja pisze o odczuciach ludzi w takiej sytuacji a ty dalej swoje...
Wyobrazasz sobie ze na autostradzie staja wszystkie auta to dopiero zagrozenie dla ruchy. Moim zdaniem pan z telefonem wystarczy. Pozatym liczylem na dyskusje na jakims poziomie no ale widze iz chyba na buraka trafilem. Nie zycze sobie tekstów typu:
A ty myślisz trochę człowieku?!
Co ty pieprzysz za durnoty?
Opanuj emocje i dyskutuj a nie pyskuj bo takich kozakow jak ty to caly internet

Po pierwsze nie pieprze durnot! Po drugie: byłes kiedys w takiej sytuacji zeby moc sie zatrzymac? Oczywiscie trzeba sie zatrzymac tym bardziej jak nikt inny nie interesuje sie zdarzeniem. Nie pisalem zeby sie nie zatrzymywac. Kazdy inaczej reaguje na stresowa sytuacje niektorzy próbują pomoc, inni sie gapia a jeszcze inni przejezdzaja obok z powodu "znieczulicy" lub poprostu sytuacja ich przerasta... Ale fajnie ze sa tacy jak ty i zawsze sie zatrzymaja