Karolius,
masz racje ... tak na prawde "nic" nie wiemy o wszechswiecie,
najdalej gdzie bylismy to nasz wlasny ksiezyc ... a cala reszta to teoretyczne rozwazania na podstawie wiedzy ktora posiadamy... a czy ta wiedza jest "kompletna" ? osobiscie watpie .. sa we wszechswiecie rzeczy ktore sie fizjologom nie snily )

Tyle galaktyk ,a te galaktyki zapewne beda nalezec znow do jakiegos zboioru ,a takich zbiorow bedzie jeszcze wiecej niz tych galaktyk ,wiec to co jest poza naszym układem jest nie do ogarniecia.I co za debil ,moze myslec ze jestesmy jedynymi istotami we wszechswiecie ale moze ma i racje tylko to tak prawdopodobne jakby odgadnac kilkumiliardowa kombinacje cyfr w pare sec.