Od dziecka filmowałem koleje, robiłem im zdjęcia itd., bo lubię, bo zbieram, kolekcjonuje modele, itp. Jak miałem kilka - kilkanaście lat komunistyczne buractwo mordę darło, że "pociungom nie wulno!", ale jak poodchodzili na emerytury to się zmieniło. Teraz kolej sama zabiega, żeby robić o niej fajne filmiki. Ten tutaj gość, to jakiś relikt minionej epoki. Typowy kretyn, którego nie widać, nie ma w kadrze, ale musi zrobić dym, żeby właśnie stać się "gwiazdą internetu". To degenerat pokroju tych, którzy zachodzili mnie od pleców (niekoniecznie związane w ogóle z koleją, bo dużo robię zdjęć) i gadali, że "ja sobie nie życzę". Człowieku, na litość boską! Ja mam obiektyw w drugą stronę w ogóle! "No ale widzę, że pan robi zdjęcia, to ja sobie nie życzę". Zawsze obiecywałem sobie, że następnym razem przypnę do paska patelnie i pie#^_#ln_ę nią kolejnemu idiocie. Nigdy marzenia nie spełniłem, a idioci jak byli tak są..

Jak słyszę Rolę, ten jego prymitywny styl, te prostacką mordę i jeszcze tytuły gorsze jak z brukowca, to mnie obrzydzenie zbiera. A przeprowadzanie wywiadu z Hadaczem to jak pytanie żula o łacinę.

Poczciwy stary głupek. Nie mam nic przeciwko niemu, ale żaden z niego filozof, inteligent, ani tym bardziej święty.

Wzruszyłem się. Jeszcze ten orzełek na koniec i Lancaster nad morzem...

Setny materiał eMisji na Milanos