@heniiutek666: Oczywiście że tak. Fakt zaznaczyłem dysproporcję, nie dopisując różnicy 0,5mld. a 7,3mld. ludzi uznając to za oczywiste (jeśli będziemy popadać w makabryczne koszty a reszta świata nie to zarżniemy naszą gospodarkę), chciałem zaznaczyć jedynie że pewne normy są potrzebne dla zapewnienia stabilności/bezpieczeństwa... ale sama UE jest przesiąknięta niepotrzebną biurokracją, niebotycznie się zadłuża, tworzy tysiące niepotrzebnych rzeczy i tony ustaw -co grozi bankokracją, dodatkowo zamiast trzymać przyrost ludności na poziomie 0% (równa liczba zgonów i urodzeń) , Europa wymiera. Ja jestem za koncepcją międzymorza (sojusz/federacja handlowo obronna z PL w przywództwie) zrobiona w prosty sposób działała by lepiej niż ten głupi, przekombinowany twór UE.

@GROM1PL: Tylko jedno słowo- dyrektywy UE nie dotyczą 7.3 mld ludzi. Takie np. Chiny (1.3 mld) mają głęboko "nasze normy" nie tylko żywnościowe ale i ochronę środowiska (emisja CO2). Unia Europejska ma Władzę tylko nad ok.500 mln obywateli i to w dodatku wymierających obywateli, Europa się starzeje i "polepszanie" jedzenia tego nie zmieni.

@Reinert: W części się zgodzę, ale, wiele norm i standardów dba o nasze bezpieczeństwo, co do GMO to (dobrze zrobione modyfikacje i odpowiednio przebadane i sprawdzone) są bezpieczne i dopiero po takich testach żywność GMO powinna być dopuszczana (bo bywają przypadki spartolonego procesu modyfikacji i wtedy jest to niebezpieczne). Modyfikacje umożliwiają lepszą, dużo bardziej wydajną i lepiej przystosowaną do konkretnych warunków produkcję żywności, - ewentualne podpisanie ustawy o ZAKAZIE GMO to GŁUPOTA i SAMOBÓJSTWO GOSPODARKI... na całym rynku produktów zupełnie bez GMO jest kilka - kilkanaście% bez GMO polony zmaleją, a żywność zdrożeje ok 3 krotnie. Jesteśmy Globalną wioską i bez gmo oraz masowej produkcji żywności nie wyżywisz 7,3mld ludzi.

Unia ma też wiele głupich/bzdurnych i absurdalnych norm/ustaw/dyrektyw/założeń które nie powinny istnieć (ślimak to ryba, żywność wysokiej jakości-z wysoką zawartością chemii/konserwantów, eko-absurdy, zakaz wędzenia, ubój rytualny przesadnie obostrzony itd.

Unia (po części) jest też skorumpowana i podatna na lobby dużych korporacji... a później wymyślają bzdury jak tylko proste ogórki i banany są jadalne, a krzywe już niejadalne (ciekaw jestem która korporacja będąca właścicielem patentu na kod genetyczny prostych bananów dała w łapę baranom z UE).

@Reinert: czyste białko i pobór energii z nizin piramidy pokarmowej. Samo zdrowie.

A jak już poruszasz sprawy unii:

Unia robi to po to, aby dbać o nasze zdrowie. Dlatego powstają pewne normy aby przyszłościowo zapewnić zdrowy rozwój.

Jednakże ZAPRZECZA SAMA SOBIE pozwalając na syf w postaci chemii w jedzeniu i słodyczach. Nie wspominając o słodzonych napojach. Biznes jest biznes.

Pomijając fakt pozwalania szerzenia się pedalstwa. To na pewno nie jest dobre dla rozwoju.