@Profesor: Dobre pytanie. Zauważ ciekawą rzecz. Filmiki gdzie policjant obrywa, w większości pochodzą z krajów gdzie jest sto i jeden przepisów, które po interwencji sprawdzają czy policjant nie był zbyt brutalny trzymając bandziora za rękę. I tam gdzie zaraz podnosi się lament-jak w ogóle miał czelność dotknąć jaśnie pana. (Anglia, kraje skandynawskie, częściowo Polska)
Z USA, Brazylii, Węgier...jest takich filmików sporo mniej

@Profesor: Dobre pytanie. Zauważ ciekawą rzecz. Filmiki gdzie policjant obrywa, w większości pochodzą z krajów gdzie jest sto i jeden przepisów, które po interwencji sprawdzają czy policjant nie był zbyt brutalny trzymając bandziora za rękę. I tam gdzie zaraz podnosi się lament-jak w ogóle miał czelność dotknąć jaśnie pana. (Anglia, kraje skandynawskie, częściowo Polska)
Z USA, Brazylii, Węgier...jest takich filmików sporo mniej

@Redial: Nie jesteś. Jeżdżę dużo po tego rodzaju drogach (codziennie, max 1 dzień przerwy w tygodniu)
Hamowanie możemy omówić (gość hamował raczej powoli i płynnie), ale skończmy najpierw jeden temat. Z prędkością hamowania kamerzysty nie mają NIC wspólnego ostatnie trzy samochody. Stał już dość długo. Ponadto znak przejścia dla pieszych, stoi tam od dłuższego czasu. Nie wpadł z prędkością 70km/h. A przepis mówi jasno-zbliżając się do przejścia-zachować szczególną ostrożność (wiąże się z tym dostosowanie prędkości, a więc również zwolnienie)

@HolliFak: Nie chcę być nieuprzejmy, ale chyba nie jeździsz po tego typu drogach. Dwujezdniowa z ograniczeniem do 70 km/h i przejście dla pieszych - nie ma nic gorszego. Popatrz jak gość szybko hamuje, w ile on się sek. zatrzymał? To ma być bezpieczne z jego strony?

@Redial: Gadanie. Zatrzymując się na czerwonym też powodujemy zagrożenie? Bo zarówno na czerwonym, jak i gdy jakieś auto stoi przed przejściem trzeba się zatrzymać.

@Profesor: Niestety, ale u nas kierowcy nie umieją, dlatego jeszcze większe zagrożenie się stwarza przepuszczając takiego pieszego.

@Profesor: Dokładnie!!!!