Niestety nie udało się twórcom filmiku nabrać mnie na ten oczywisty i stuprocentowy fuckejk. Widać nawet nieuzbrojonym okiem (dla neostradowiczów: bez powiększenia np. lupy czy mikroskopu konfokalnego) Jakkolwiek jeszcze jestem w stanie uwierzyć w to że w Applefonie można zamontować małego Guna (tzw klamkę, pistolecik i takie tam), to już na pewno nie uwierzę w fakt, że z takiego małego pistoleciku, który byłby zamontowany w Applefonie można uzyskać siłę porównywalna z bomba atomową, która kolesiowi rozwala doszczętnie czaszkę. Poza tym, widać tylko czerwoną plamę, a jak wiadmo, człowiek (z wykluczeniem dzieci neo) posiada mózg, który jest biały i po takim wybuchu powinna przynajmniej powstać maź przypominająca polska flagę (biało czerwona)

Wszystko fajnie, we wszystko uwierzyłem. Jednak jedno jest stuprocentowym oszustwem. Nie uwierzę w to, że sam Robin Hood zmartwychwstał i zgodził się użyczyć swoich umiejętności strzeleckich dla potrzeb nagrania tego filmiku w którym strzała przebija jabłko. Bo nikt inny nie mógłby tego dokonać. Była jeszcze opcja z jabłkiem na głowie, ale uznano, że zmartwychwstały Robin Hood ma już jednak nie tę samą rękę co kiedyś i od niej odstąpiono.

Na końcu miało być: Większość dzieci neo obejrzałą filmik

Na końcu miało być: Większość dzieci neo obejrzałą filmik

Mnie się wydaje, że to wcale nie była prawdziwa rozmowa Pudzianowskiego i Nejmana. Po pierwsze, dlatego ,że Pan Pudzian zwracał się do Nejmana Krzychu, a przecież słynny Waldek Złotopolski, wcale nie ma na imię Krzychu, tylko Andrzej. Po drugie o co chodzi z tą osiemnastką? Przecież to nie były urodziny ani jednego ani drugiego. TYM BARDZIEJ osiemnaste. A sędzia się bardzo nieładnie zachował zwracając w ten sposób uwagę Mariuszowi i rozpierdzielając go na łopaty.

Jak Profesor, również wykładowca owych studentów, na pewno nie przepuszczę im tego płazem. Jest czas sesji, czas egzaminów, czas wytężonej nauki z przerwami jedynie na jedzenie i papierosa, tudzież na chwilowe spotkanie z sympatią, a oni wyprawiają takie rzeczy. Specjalnie przygotuję trudniejsze zestawy pytań dla owych delikwentów, których poznaję. Jestem profesorem oceanologii, więc zapytam ich o rozwój ewolucyjny węży słonowodnych, rekinów szablozębnych, płetwali seledynowych i błękitnych, mamutów szorstkowłosych i ślepców jaskiniowych. A na drugi termin wymyślę jeszcze coś trudniejszego. Studentki pewnie będą chciały zdać. Jak widać czas zaliczania jest nie tylko dla studentów.

Nie pasują mi tu tylko dwie rzeczy. Po pierwsze: Goły okiem widać, że to nie żywa mysz, tylko nakręcana kluczykiem zabawka. Po drugie, nie mogło tutaj być nic tragicznego, ponieważ takiej myszy nie można zabić, bo ONA NIE ŻYJE. Jest jeszcze jedno teza którą chciałbym przedstawić. Zwykła mysz, po dostaniu w czerep zwykłą łapką na myszy, nie podniosłaby się na 14%. Dlatego śmiem przypuszczać, że to nie była zwykła łapka, tylko, łapka z bardzo delikatną sprężynką, żeby nie zatłuc tego szarego tałatsajstwa, a to szare tałatajstwo było specjalnie tresowane wyciskania od młodości w celu zrobienia tej nudnej reklamy. Ja się wkręcić nie dałem. A już najważniejszy jest fakt, że jak łapka się niby zatrzaskuję, to widać ciemną plamę, żeby nie było widać, że to jest na niby robione. A już na pewno nie da się podważyć tego, że ja swoje myszy też karmiłem tym serem, a moje łapki je tłukły na ament.

Chłopaki popłynęli. Nie mam dziś siły na dłuższe pisanie. Wiem, że 105% z Was będzie zawiedzionych. Poprawię się jutro.

Dla mnie to jedno wielkie oszukaństwo!! Nikt nie robi tak dużych talerzy. Takich talerzy nie ma!!!. Poza tym, te ryby nie mogą być tak płaskie jak plakat, to nie jest możliwe. Dla mnie to jedno wielkie oszukaństwo.

Nie wiem, ponieważ, nie oglądałem filmu, ale wygląda mi to na znakomity fake tudzież fejk, albo i fakejk. Dla mnie to resoraki, które jakiś młokos sobie podretuszował w corelldraw i wydaje mu się, że wrzucił fajny filmik.
Dla mnie to żaden rewelacyjny filmik. Widać, że wszystko, łącznie z tymi mostami i rzeką zrobione w fotopaincie.

Piękna scena niestety niezbyt realistyczna. Pierwsze co rzuca się w oczy co na pewno nie mogło się zdarzyć, to tak ciasno poustawiane stragany. To nie mogło by naprawdę, bo ludzie nie mieliby jak robić zakupów. Druga rzecz, która dostrzegło moje sokole oko, to fakt, że konie nie skaczą tak wysoko, więc widać, że to nie jest naprawdę. Reszta jest jak najbardziej ok, ponieważ jak się dobrze przyjrzycie, człowiek który ucieka, to słynny Rambo VIII tzw Żan Clod Van Dam, ktróy grał również w Terminatorze i Drzewie Jozuego, który bywa mylony czasem z Dolphem Lundrenem (chciaż ja odróżniam ich po włosach - jeden blondyn, drugi czarny). Zatem, skoro gra to słynny Sylwester Rambo XIV, który może wszystko, prześcignie konia, będzie szybszy od Jeepa, silniejszy niż stado koni i szybszy od kul. To cały Rambo. Za to go kocham

Nie pasują mi tu tylko dwie rzeczy. Widać, że to było ustawione. W tej niby misce wcale nie było wody, tylko została ona dorobiona w Coreldraw, po drugie: co to za szczotka, która składa się tylko z samego kija bez szczotki, przecież takich szczotek nie produkują, po trzecie: nie ma takich domów z tak nierównymi ścianami (widać to na ujęciu tam z rogu), A już główny dowód na to, że to była ustawka tzw. słowo na F a kończące się na ejk to NIEPODWAŻALNY fakt, że koleś woła tę umówioną z nim kobietę na sztuczkę, a ta jak gdyby nigdy nic, zadowolona przychodzi od razu ze szczotką, a właściwie z samym kijem (chociaż takich nie produkują), która będzie potrzebna do tego niesamowitego tricku. Ja się na to nie dałem nabrać, ale widzę, że wielu z Was się dało.

Nie wiem, ale śmieszne to to na pewno nie jest. Jeśli kogoś śmieszy, jak się maskotki na niby pukają, albo jak jest filmik z kononowiczem i robieniem lodzika no i wszechobecna ilość bluzgów, to można tylko współczuć. Niestety większość to śmieszy, ale taki mamy nędzny poziom naszego społeczeństwa i naszych dzieci Neo, obecnych uczniów posdstawówek i gimnazjów. Strach pomyśleć, co z tych dzieci wyrośnie, ale śmiem przypuszczać, że z większości, którzy już teraz mają mocno wykolejone umysły, to nic dobrego. Pozdrawiam -Profesor

Po pierwsze widać, że to nie są wiadomości a kabaret. Po drugie wszystkie wiadomości jakie oglądam są w zrozumiałym dla mnie języku a tego ni cholery nie mogę zrozumieć, więc to na pewno nie są wiadomości, po trzecie widać, że oni grali w jakąś gierkę i jak jeden przegrał, to nie podniósł ciężaru porażki i stąd ta szarpanina, po czwarte, tytuł jest mylący, bo jak się bija to powinny być liny naokoło i sędzia, a tego tutaj zabrakło.

Mylisz się, te schody prowadzą w dół a babcia próbuje schodzić po nich do tyłu.