Czytając opis filmu myślałem, że psinka zmądrzała, lub zerżnęła w końcu napisany po polsku opis.
Ups - tego filmu nie dodało to coś z szóstkami.

A robal przedni - przy odpowiedniej prędkości mógłby uwalić lusterko w aucie...

Pomysłowe kitajce, tylko ciekawe, czy gdyby któremuś z nich ktoś pindola zawiązał i do burdla posłał... Jestem ciekaw jak by się wtedy czuł.

Honor - honorem, odwaga - odwagą, ale jak mocno trzeba mieć zryty beret, aby zrobić coś takiego, to masakra.

Głupie kitajce zdziwione, że arbuz eksplodował...

Co za dekiel pisał opis do tego filmu?
"Podczas Olimpiady"?
Znasz znaczenie przyimka "podczas"?

Lokalny biznesmen w jakiejś obsranej Dacii, czy innym francuskim wynalazku. A jego towarzystwo - zatłuszczone buraki, które narobiły w gacie, gdy zobaczyły siekierkę i dowiedziały się o rejestratorze...
Gonić prostaków na bambus!

Straszny bełkot.
Rysują tym babciom berety, a potem mamy to, co mamy - nienawiść do wszystkiego, co bez krzyża.

- umiejętności w żonglowaniu piłką - kilka godzin treningu dziennie;
- fryzura na żel - 15$;
- złapanie choróbska od trzymania w gębie cudzej czapki - bezcenne...

Aż zabolało mnie kolano...

To już wiemy jak wygląda Bokser.
Też mu tak kiedyś sklepali mordę...

MarianoItaliano napisałeś, ze sklepikarz nie jest bez winy. Co za debilne stwierdzenie. Pewnie sam sobie zaprasza złodziei i cieszy się, jak kradną mu towar, za który on musiał zapłacić. Mariano rozpędź się, a ściana sama Cię znajdzie

Jak się całe życie wpindala zimne żarcie ze śmietnika, to się potem nie odróżnia kuchenki mikrofalowej od opiekacza elektrycznego.
Ale - co się dziwić...