Faktem jest, że jak antyterroryści wchodzili do mieszkania zostali poninformowani, że muszą złapać groźnego przestępce(bo jakby nie zasłyżył sobie to nie wysyłaliby do niego jednostki antyterrorystycznej). Lokatorzy nie chcieli otworzyć drzwi(osobiście też bym nie był do tego skłonny widząc gości w kominiarkach), ale dla źle poinformowanych policjantów był to przestępca, który mógł przygotowywać się do obrony, stąd też takie działania przeprowadzili. Oni stworzeni są do tego, żeby lać, dopóki nie odechce się gościowi stawiać żadnego oporu, ani nawet się ruszać Uważam, że za cała sytuację musi odpowiedzieć dowództwo i informatorzy Myslę, że tragedii tych ludzi i tak nie da się naprawić, pamięć pozostanie na długo, a trauma też raczej szybko nie przejdzie. Jak można się dwa razy pomylić! WSTYD! -.- Po takim zdarzeniu na prawdę można stracić zaufanie do policji.