jak dla mnie to trochę to chore...

Widzę że nie tylko ja zapragnąłem takiej zabawki...

Sam jestem ateistą, ale jestem tolerancyjny. Wiara niektórym ludziom jest potrzebna i nie widzę w tym nic złego, jednak nie lubię tego, kiedy ktoś źle interpretuje główny cel danej religii co przyczynia się do złych działań i niekorzyść moralną i finansową innych. W przeszłości wiele razy mieliśmy do czynienia ze złą interpretacją wiary (wyprawy krzyżowe) ale mam nadzieje, że już się to nie stanie. Sam wolę w razie potrzeby coś zrobić i wierzyć w ludzi niż modlić się do kogoś, kogo tak na prawdę nie ma. Ale jak sam mówiłem nie ma w tym nic złego, jeżeli ktoś wierzy w osobę, która nad nim czuwa, bo to niektórym pomaga i daje przetrwać ciężkie chwile. Co innego jeśli wojny są toczone za wiarę i za religię. To już nie jest fajne. Mimo to myślę, że kościół powinni opodatkować i nie powinien mieć żadnej ingerencji w politykę, ponieważ duchowni się nie znają na ekonomii czy gospodarce i mogą tylko zaszkodzić państwu. Sam nie daję na tacę i zamiast tego wolałbym iść do domu dziecka, czy innego zakładu i osobiście dać pieniądze naprawdę potrzebującym i nie dlatego, że pójdę później do nieba (że niby dobre uczynki), tylko dam te pieniądze od siebie, bo chcę im pomóc.

BAMBI?