to jest k$^@a stydniówka masz napisane w opisie pajacu

Nie jestem fizykiem, ale ewidentnie Sanhi ma do czynienia z innymi autami niż ja. Owszem jeśli jego Golf IV 1.4 Turbo EVO Racing Pro wyciąga z górki 200 km/h to może i hamuje nie wiadomo ile. Proszę zwrócić uwagę, że każde porządne auto do dragów, bo nie mówimy tu o wyścigu Marcinka z bloków w Punto 1.2 z Maciusiem z pobliskiej wsi w Polonezie 1.5, a o imprezach gdzie ludzie podstawiają się minimum 300 konnymi autami przygotowanymi do hamowania gdzie wentylowane, nawiercane tarcze są podstawą. Z resztą polecam znawcy zobaczyć hamowanie Mercedesa SLR z 200 km/h. Jaki jest limit dla auta w Polsce żeby uzyskać homologację? Ile metrów? Mam Cię odesłać do artykułu ze strony autocentrum? SLR hamuje z 200 km/h w 40m. Ładnie świecą mu się przy tym tarcze. "Zwykłe" auto przystosowane do prędkości rzędu 200 km/h hamuje z 200 km/h w odległości 120 m. Owszem Ty w swojej torpedzie przejedziesz 2 wsie zanim się z 200 wyhamuje. Natomiast nie jakieś super, ale dobre auto do poszalenia typu Subaru Impreza na polskiej drodze zmieści się w 140 m. Czytałem niedawno artykuł o Scirocco R - ten hamuje z 200 w około 134 m. Jeszcze coś wieśniaku?

Uwzględniłeś siłę tarcia, opór powietrza (ogólne warunki pogodowe również), opony, aerodynamikę samochodu, posiadanie ABS, przebieg samochodu, jego wagę?

Kolega wyżej napisał 200-300m co również może być prawdą. W internecie zawsze jeden mądrzejszy obok drugiego. Doktorzy humanistyczni wypowiadają się w kwestiach fizycznych, wiedzą wziętą z internetu właśnie ^^

Sluchaj kolego, zeby wyhamowac z 200km/h trzeba przejechac ok 400m ; ) Najpierw wiedza, potem internet.

Co tu komentować? Żałosne. A co do takiej "fury" to auto warte około 10 tys. zł to nawet jak na nasze warunki "furą" nie jest. Co do toru to jeśli już chce się poszpanować i rozpędza np. do 200 km/h (nie mówię, że tyle tutaj było) to się uwzględnia to, że przyda się jakieś 200-300 m pustej drogi żeby bez mega wypocin to wyhamować.