Jeśli dobrze pamiętam to się nazywało "gra w dupniaka" i w Polsce grali w to już przed II wojną światową. (Gra w dupniaka jest nawet pokazana na filmie o Hubalu).

no i w pizdu wylądował

hmm..., w następnym odcinku CZOŁG z nitro kontra F1

hehe - Zaj@%ista
... a Jej ojciec to doktor Dolittle

Zaczną kłapać dziobem po 3-5 sekundach milczenia, (jak większość gatunków ptaków w dużej grupie)
- wiem bo sam sprawdzałem - efekt taki sam jak tu

coś mi tu nie pasuje
-jak na strzał w głowę to właściwie nie widać krwi (nawet jeśli to miała by być mało-kalibrowa snajperka np. 7,62)
a pocisk wychodząc z czaszki rozrywa ją powodując "fontannę" krwi.
-w 0:45 gość obrywa, a w 0,53 widać plamę obok niego - to krew? czy jakiś brud może?

-i jest jeszcze jedna możliwość - policja używa broni na pociski gumowe - nabój z odpowiednio silnym ładunkiem miotającym jest w stanie (przy niedużych odległościach) ogłuszyć/sparaliżować/zabić - ale nie podziurawić. Więc może ten debil nie zginął.

Pozdro
ps.
sory za rozpiskę

Całkiem niezłe te deskorolki!

hmm... swoją drogą żeby na uczelni prowadzili (tzn. prowadziły takie laski) w ten sposób wykłady, to nikt by nie spał

chore.

ps.
mają ze sobą taką laskę a szorują dupą po betonie - co to kurna jest- pedzie odwalający sado-maso ??

Co on się chrzani z kropidłem, -wiadrem trzeba było od razu.

hmm, to Japonia, więc w sumie nie zdziwił bym się gdyby nagle jakaś zaspana Godzilla spod tego chodnika wyskoczyła