hehe - całkiem pozytywnie

Poprawcie opis... bo sugeruje że to gość w terenówce był agresorem...

Od początku film wygląda na winę wspólną, lub motocyklistów... po przeczytaniu artykułu wszystko się wyjaśnia.

Gość jechał Range Roverem z rodziną, motocykliści jechali chaotycznie, motocyklista zajechał drogę terenówce i stąd przypadkowa kolizja, motocykliści zaczęli niszczyć auto, kierowca odjechał by uniknąć napaści - potrącając motocyklistów.

Nie powiem że wszyscy (znam inteligentnych motocyklistów) - ale ci tutaj mają chyba 1 mózg na spółkę...

Do naszych aut mamy pewien sentyment... ale Jeremy powiedział prawdę.

... nie zupełnie mogę się zgodzić co do dawnych przywódców związków zawodowych.... (fakt że byli przykładem, lecz nie byli tak do końca dobrzy) niektórzy to kompletni idioci bez obeznania i wykształcenia...- przykładem może być ten specjalista od ciągania spawarki w stoczni - który został prezydentem...

Jeremy od dawna powtarzał że komunistyczne auta są do dupy... no i niestety są (z wyjątkiem kilku terenówek- niezniszczalnych w terenie)
Ale szkoda ze nikt mu nie powiedział o co tu na prawdę chodziło i dla czego były tak złe - mieliśmy wiele Polski prototypów, których władze nie chciały, gdyż uważały je za zbyt kapitalistyczne... Syrena sport, (jak corvette), FSM Beskid (pierwszy Hatchback) -później Renault Twingo.

To co po upadku komuny sprzedawało się w Polsce (i w Rosji) to spożywka+ płody rolne i (bardziej w Rosji) Broń (Kałachy, śmigłowce bojowe, BWP, czołgi). - taka wyprzedaż magazynów dla handlarzy bronią. - Jedno było pewne - nikt nie chciał naszych aut, bo te co były fajne zostały jako prototypy.