kolo pierdoła na tym motorze i tyle, a Audi poszło jak przecinak

muzyki i plastyki się nie będziesz uczył w szkole wyższej więc się ciesz. A to czego oni uczą w gimnazjum przez te 3 lata to na pewno nie znajdzie odbicia w życiu. Gdyby chociaż uczyli programów muzycznych i grafiki komputerowej to by na pewno znalazło jakieś odbicie. Ktoś chce sobie malować... niech się rozwija w domu i poza szkoła. Jak dla mnie te przedmioty powinny się skończyć na fazie podstawówki, ewentualnie plastyka by mogła zostać, żeby pujść potem do szkoły plastycznej.

nigdy nie wiesz co Ci sie w życiu przyda. Może za kilka lat będziesz dostaniesz jakieś powołanie od losu, będziesz miał wielkie chęci a nie będziesz miał wiedzy ku temu. Nawet drobnostki których uczymy się w szkole mogą mieć wielkie znaczenie w przyszłości.
Poza tym każda wiedza to cenna wartość.
Opcja1. Nie umiesz czegoś zrobić bo brak ci wiedzy na ten temat? Wzywasz "fachowca" płacisz mu (często za to że wie jak to zrobić a nie za samą robotę) i masz zrobione i lżejszą kieszeń.
Opcja2. Umiesz coś zrobić. Więc to zrobisz sam. Zaoszczędzisz na "fachowcu" A do tego zyskujesz praktykę i doświadczenie. Za dwa dni to samo stanie się sąsiadowi który nie umie tego zrobić. Przychodzisz do niego robisz to samo bo umiesz i masz doświadczenie. Zarabiasz pieniądze i masz satysfakcje że umiesz coś czego inni nie umieją i to zamieniasz w banknoty.

Reasumując: wiedza to pieniądz. Za informacje i wiedzę zawsze się płaciło i płacić się będzie bo jest ona źródłem dochodów.
Nawet wiedza pozornie bezużyteczna i elementarna może się przydać w życiu.

Juz ci mowie co w tym takiego extreme:
- zwroc uwage na lopaty smigla, kreca sie z predkoscia 25 obrotow na sekunde jakies 1.5-1m od sciany ( maly blad i wszyscy do okola nie zyja)
- popatrz na stromizne terenu, nie laduje sie w takich miejscach, bo sie nie da.
- w jednym miales racje, to nie ladowanie tylko przysiad

Dobra, posadzimy Cię za sterami takiej dużej maszyny, zobaczymy czy będziesz miał taką umiejętność jak na filmie

wiesz ale ty stary jesteś pamiętam jak szorwoałeś kible w wojsku za czasów Hitlera ;D