pewnie tam nauczyłeś się jeździć autem, tata się przynajmniej nie bał, że przekroczysz prędkość

a ja sie ciesze bo nie jestem ani ze wsi ani z miasta tylko z lasu BUSHMANN

A ja mieszkam w Poznaniu i nie jest zle, moze dlatego ze nie mieszkam w sródmieściu

Hmmm, tak się składa, że w dzisiejszych czasach standardy życia na wsi wcale nie odbiegają od tych w mieście, w wielu przypadkach są nawet dużo wyższe
Skoro, na wsi "śmierdzi lajnem" to po jaką ch**erę tyle ludzi ucieka choć by na weekend właśnie na "śmierdzącą" wieś?

PS. Wolę czuć łajno, siedząc w pokoju 4x5, słuchając darcia mordy mojego ulubionego metalowca, "na opór" grać na gitarze o 2 w nocy, siedzieć z dziewczyną do której mi się podoba, tłukąc się, wrzeszcząc, i ogólnie głupiejąc we dwoje i wiedzieć, że jeżeli nie przeszkadza to reszcie rodzinki to sąsiad nie wezwie policji albo nie przyjdzie żeby dać mu w mordę bo spać nie może. Pozdro z prowincji!

kocham miasto! nigdy bym nie chciał mieszkać w zabitej dziurze dechami śmierdzącej lajnem wsi