Chyba po hogwardzie

Drugie i tak jest najlepsze...

Las Vegas, Las Palmas i Las Kabacki...

Robisz taki "eksperyment" w 10-cio piętrowym domu i zanim straż ogarnie temat pozbawiasz dachu nad głową kilkanaście rodzin.

Swoją drogą to są prawdziwe samochody terenowe,a nie jakieś pseudo terenówki typu Cayenne, X5, X6, Tuareg i inne luksusowe gówna,które dawno by się zesrały w takim terenie.

Swoją drogą to są prawdziwe samochody terenowe,a nie jakieś pseudo terenówki typu Cayenne, X5, X6, Tuareg i inne luksusowe gówna,które dawno by się zesrały w takim terenie.

Spoko hobby...tylko nawet najlepszym fart kiedyś się kończy. I nie mówię tu o umiejętnościach i odwadze,bo zapewne obie te rzeczy ma na wysokim poziomie,ale jeden gorszy dzień i nie będzie co zbierać.

Rośnie nam młody Kononowicz. Pie#^_#li_ byle pie#^_#li_ć i jeszcze jakąś wadę wymowy ma. Normalnie jak Konon

Urzekła mnie historia powstania tego stołu.

A kamerzysta w dupe j@%any zamiast ściągnąć psinę z torów tylko czekał na krwawe ujęcie. Menda i tyle.

Jakby żadnego medalu nie zdobyli to by nawet nie wspomnieli o nich.

Ch#%a głupie płaczą,że ścieżek nie ma i nie mają gdzie jeździć. Ścieżka jest a taka k$^@a po ulicy jedzie bo nie łaska tam gdzie wyznaczone. Kare ma...co oczywiście nie usprawiedliwia bachora że tak biega po ulicach jak święta krowa.

Jakby mi jakiś koleś tak mył samochód to zamiast kasy dostał by w palnik...oszołom jeden.

Nie dość,że głupia żelazoszczęka sucz z wadą wymowy to jeszcze rzuca się jak menda na jajcach.

Amerykanie to jakieś jełopy. Wolą trąbić niż wyjść i wyj@%ać gonga w japonę. A reszta gamoni stoi i nagrywa.